dorotka75 pisze:Pani dzwoniłaJeszcze się waha i nie wie, czy jeśli weźmie, to małą, czy dużą. I musi jeszcze przemyśleć, ale bardzo, bardzo chce. Co najważniejsze-w rozmowie wydaje się super domkiem
![]()
![]()
Tylko obie się zastanawiamy-gdyby wzięła Bajkę, to co z maluszkami, czy mogą zostac same?
wydaje mi się, że są już na tyle duże. I małym jednak łatwiej będzie znaleźć domy niż dorosłej kici, więc nie wahałabym się

Bardzo bardzo bardzo bym chciała, żeby się zdecydowała, na maluszka, czy Bajkę, wszystko jedno, już by któreś miało super domek.





Druga sprawa-poznałam częściową historię Bajki. Przechodziła koło naszego płotu starsza Pani, dojrzała Bajkę i mówi: "a ta kotka, to tej pani opiekunki kotów, która zmarła. Przygarnęła ją, jak kotka była bardzo chora, prawie łysa i dłuugo ja leczyła" Czyli mąż zmarłej pani pewnie nie wytrzymał presji, że zostanie sam z kotką i maluchami![]()
![]()
A pani zmarła trzy dni po tym, jak Bajka się okociła u nas
Ponieważ był to rak, leżała już dwa miesiące przed śmiercia w ciężkim stanie. Zdążyła Bajke wyleczyć, nie zdążyła wysterylizować
Pani dokarmiała dzikuski koło naszego ogródka, może dlatego Bajka trafiła do nas? Szukała swojej pani? I dlatego Bajeczka tak bardzo kocha ludzi !
['][']['] dla opiekunki

a kicia zasługuje na domek najlepszy z możliwych! i tak jak historia kici mnie smuci, to już nie denerwuje - biedna pani i biedna kicia
