Mondeo Forduś pojechał do domku. Dług w hotelu pozostał :(

no to mocne kciuki za następny już ten właściwy domek :ok:

Monduś ma 110 zł długu w hotelu oprócz 60 zł które zabrało się na bazarku imiennym

ratunku !!!!!
Może ktoś pomóc i wesprzeć bazarkowo :kitty:

Ja mogę dopiero od lipca, bo do końca czerwca mój bazarek zabawkowy przeznaczyłam dla Plamka. No i żeby ludziska chcieli kupować :ok:

Inaczej nie dam rady

jasdor pisze:Ja mogę dopiero od lipca, bo do końca czerwca mój bazarek zabawkowy przeznaczyłam dla Plamka. No i żeby ludziska chcieli kupować Inaczej nie dam rady

Jeśli byłaby taka możliwość to oczywiście byłabym bardzo wdzięczna :1luvu:

Ja zupełnie nie wiem w co ręce wsadzić bo długów wszędzie pełno.
Na razie z bieżących bazarków zbieramy na fakturę 480 zł na już do zapłacenia a oprócz tego mamy jeszcze dług w drugiej lecznicy 1600 zł za fakturę wystawioną na koniec 2010 roku (jeszcze nie zapłacona) i ponad 1800 zł w trzeciej lecznicy :strach:

Masakra

Wy macie chociaż hotelik w razie czego. U nas totalne zadupie, kot albo ginie, albo ma szczęście.

O rany...

dużo

Jeszcze dużo zostało do zapłacenia ale w parę miesięcy było o połowę więcej. Jakoś powoli będzie się spłacało.

A hotelik fajna sprawa tylko jak człowiek ma miękkie serce to powinien mieć gruby portfel a u nas serce miękkie a portfel pusty :cry:

Bardzo proszę o kciuki dla Mondka. Dzisiaj przeprowadził się do dt do Trinity36 :1luvu:

Maluch strasznie się zdenerwował i zestresował podczas transportu. Niestety jechaliśmy autobusem i jednak strach wziął górę. Mały rozpaczał, zesztywniał i momentami aż dyszał :strach:

Na szczęście jakoś dojechaliśmy. Mondek zakwaterował się pod szafka i tam sobie siedział. Troszkę się porozglądał i deko rozluźnił.
Proszę o kciuki, żeby nie chował się po kątach tylko korzystał z komfortu domku tymczasowego :ok:

Noc za nami. Maluszek się rozluźnił, wieczorem się troszkę pobawił no i wreszcie mój 'koci domek', które wszystkie moje koty miały i mają głęboko w.. poważaniu został zamieszkany. Koteczek został w pokoju syna, tam ma spanie, jedzenie i kuwetkę. Wchodzę dziś rano zobaczyć co i jak, a ten śpi przytulony do mojego dziecka

Jak mnie zobaczył - zwiał w jakiś kącik, więc wyszłam i zajrzałam za 10 minut - kocię znów przytulone w łóżku sobie śpi

Na razie ogólnie troszkę przestraszony, ale moje dziecię go resocjalizuje.
Zrobię mu fotki w weekend.

tak bardzo się cieszę,że maluszek przy dziecku zasypia tzn,że potrzebuje obecności człowieka

wielkie kciuki za resocjalizację malca

Super, że chłopak ma dt :1luvu:

Trinity36

A dziecię wie, że miało lokatora w łóżku? :mrgreen:

Wznowiłam bazarek bucikowy :ok:

viewtopic.php?f=20&t=126341&p=7597955#p7597955
viewtopic.php?f=20&t=126344&p=7597966#p7597966

Poszukam jeszcze czegoś i jak wystawię, wkleję linki :ok:

Dziękuje za bazarki :1luvu:

Trinity - super, że poniekąd "mój chrześniak" trafił do Ciebie :1luvu:

Strasznie sie cieszę, że kociak będzie się uczył, jak to jest z ludziami :mrgreen:

jasdor pisze:Trinity - super, że poniekąd "mój chrześniak" trafił do Ciebie Strasznie sie cieszę, że kociak będzie się uczył, jak to jest z ludziami

Jak to fajnie jest z ludziami :mrgreen:

Mondeo Forduś pojechał do domku. Dług w hotelu pozostał :(

Kto przegląda forum