No to tutaj też się pochwalę Czarcik dzisiaj uciął sobie popołudniową drzemkę na moich nogach Całkiem długo się ruszyć nie mogłam Tylko na ręce ciągle NIE
A co Wam będę mówić, przecież to jeszcze nic pewnego...
Przecież trzeba jeszcze zweryfikować domek, sprawdzić czy te siatki w oknach rzeczywiście są (i czy zdzierżą obciążenia ), porozmawiać na spokojnie... bo w końcu, co można ustalić w trakcie raptem półgodzinnej rozmowy telefonicznej? No co ja Wam będę tłumaczyć, nie?