3 Malentaski rosna na calego :)

[ahnija]

Budrysku, kochana dobrych Świąt!!
Jak najmniej kłopotów i samych zdrowiejących ogonków!

[Iljova]

https://picasaweb.google.com/lh/photo/x ... directlink

*^*^*^*^*^*^*^*^*^*^*^*^*^*^*^*^*^*^*^*^
W te święta życzę zdrowia i radości
i niech szczęście każdego dnia u Was gości

[BUDRYSEK]

Bardzo dziękuję za życzenia

Równiez zycze Wszystkim wszystkiego dobrego

[zuzlikowa]

Malutki baranek ma złote różki, pilnuje pisanek na trawie z rzeżuszki. Gdy nikt nie widzi, chorągiewką buja i beczy cichutko:
Wesołego Alleluja!
Staropolskim obyczajem, dużo szynki życzę z jajem, niech zające i barany pospełniają Wasze plany. Niech to będzie czas uroczy, życzę wszystkim Wielkiej Nocy.

...i ja przyłączam się do tych życzeń!

[zuzlikowa]

...powodzenia maluszki!

[zuzlikowa]

...tą decyzją Budrysek dołączyła do grona osób, którym NIE pomagam. Dlatego, że ratowanie ślepych miotów jest zwiększaniem bezdomności, a ja do tego ręki i portfela przykładać nie zamierzam.

Jasno sprecyzowana informacja i opinia...i szanuję ją tak samo jak decyzję BUDRYSEK o nie usypianiu maluchów ze śmietniska.
Komu pomagać i w jakiej formie- to jest pytanie na które musimy sobie sami odpowiedać!...każdy z osobna!
Tak samo jak na pytanie- jak widzimy pomaganie kociakom i innym zwierzętom!
Które zwierzeta uśpić... czy stosować sterylki...w tym aborcyjne... Musimy sobie sami odpowiedzieć we własnych sumieniach i jednego jestem pewna- tylko postępując w zgodzie z sobą możemy komukolwiek pomóc!

Ratowanie kotów rozumiem przede wszystkim jako zmniejszanie bezdomności.

...każdy ma prawo widzieć ratowanie kotów inaczej...ja nie jestem w stanie przedłożyć sterylizacji ponad życie... i niech tak zostanie!

[VeganGirl85]

Tak samo jak na pytanie- jak widzimy pomaganie kociakom i innym zwierzętom!
Które zwierzeta uśpić... czy stosować sterylki...w tym aborcyjne... Musimy sobie sami odpowiedzieć we własnych sumieniach i jednego jestem pewna- tylko postępując w zgodzie z sobą możemy komukolwiek pomóc!

mam nadzieję, że trochę się zapędziłaś kastracja (nieaborcyjna) nikomu krzywdy nie robi (jeśli ktoś traktuje kastrację aborcyjną w kategoriach zabijania czy czegoś podobnego), a wręcz przeciwnie- dzięki niej kotki nie chorują na ropomacicze i raka układu rozrodczego, a potrzebujących kotów jest mniej.

...każdy ma prawo widzieć ratowanie kotów inaczej...ja nie jestem w stanie przedłożyć sterylizacji ponad życie... i niech tak zostanie!

od kastracji nieciężarnej kotki do usypiania miotów droga daleka- jakby wszystkie kotki zostały odpowiednio wcześnie wykastrowane, nie byłoby dylematów, co zrobić z niechcianymi maluchami ani kotów, dla których nie starcza miejsc ani w domach, ani w fundacjach (trochę uogólniam- chodzi mi tu o wszystkie osoby i organizacje zajmujące się pomocą niechcianym zwierzakom). Można więc powiedzieć, że kastracja kotek daje kociakom, których narodzinom nikt nie mógł zapobiec, szansę na godne życie, a często i na życie w ogóle. Tu pozwolę sobie zwrócić uwagę na ostatnią, wytłuszczoną część mojego poprzedniego postu w tym wątku.

[zuzlikowa]

Nie, nie zapedziłam się...znam wszystkie plusy i minusy sterylizacji, ale nie rozwijałam i rozwijać tematu nie będę(zainteresowani dość materiału znajdą w internecie)!Nie każde zwierzę, moze być poddane w sposób bezpieczny sterylce( nie ważne, czy aborcyjnej, czy też nie) i wtedy przed nami decyzja- co jest dla nas priorytetem.I tę decyzję musimy podejmować zgodnie z własnym sumieniem. Tak jak i decyzję, czy uśpić ślepy miot, czy nie...

Uogólnianie niczego dobrego nie przynosi...warto spojrzeć indywidualnie na każdy przypadek.

A treścią i istotą mojej wypowiedzi nie była i nie jest zasadność sterylizacji i usypiania ślepych miotów...a jedynie zwrócenie uwagi na szacunek do zdania, opinii i decyzji adwersarzy.Nie jestem i nie byłam wyrocznią...i takich tu także nie widzę...dlatego pozwolę sobie raz jeszcze zacytować( z małym doszczegółowieniem):

Komu pomagać i w jakiej formie- to jest pytanie na które musimy sobie sami odpowiedać!...każdy z osobna!
Tak samo jak na pytanie- jak widzimy pomaganie kociakom i innym zwierzętom!
Które zwierzeta uśpić... czy w każdej sytuacji stosować sterylki...w tym aborcyjne... Musimy sobie sami odpowiedzieć we własnych sumieniach i jednego jestem pewna- tylko postępując w zgodzie z sobą możemy komukolwiek pomóc!

...każdy ma prawo widzieć ratowanie kotów inaczej...ja nie jestem w stanie przedłożyć sterylizacji ponad życie... i niech tak zostanie!

[RudyiSrebrnyKot]

...powodzenia maluszki!

Również trzymam kciuki z całych sił !...

[Iljova]

Co u maluchów nowego???

[VeganGirl85]

Nie, nie zapedziłam się...znam wszystkie plusy i minusy sterylizacji, ale nie rozwijałam i rozwijać tematu nie będę(zainteresowani dość materiału znajdą w internecie)!Nie każde zwierzę, moze być poddane w sposób bezpieczny sterylce( nie ważne, czy aborcyjnej, czy też nie) i wtedy przed nami decyzja- co jest dla nas priorytetem.I tę decyzję musimy podejmować zgodnie z własnym sumieniem. Tak jak i decyzję, czy uśpić ślepy miot, czy nie...

Uogólnianie niczego dobrego nie przynosi...warto spojrzeć indywidualnie na każdy przypadek.

A treścią i istotą mojej wypowiedzi nie była i nie jest zasadność sterylizacji i usypiania ślepych miotów...a jedynie zwrócenie uwagi na szacunek do zdania, opinii i decyzji adwersarzy.Nie jestem i nie byłam wyrocznią...i takich tu także nie widzę...dlatego pozwolę sobie raz jeszcze zacytować( z małym doszczegółowieniem):

Komu pomagać i w jakiej formie- to jest pytanie na które musimy sobie sami odpowiedać!...każdy z osobna!
Tak samo jak na pytanie- jak widzimy pomaganie kociakom i innym zwierzętom!
Które zwierzeta uśpić... czy w każdej sytuacji stosować sterylki...w tym aborcyjne... Musimy sobie sami odpowiedzieć we własnych sumieniach i jednego jestem pewna- tylko postępując w zgodzie z sobą możemy komukolwiek pomóc!

...każdy ma prawo widzieć ratowanie kotów inaczej...ja nie jestem w stanie przedłożyć sterylizacji ponad życie... i niech tak zostanie!

teraz się rozumiemy poprzednim razem źle Cię zrozumiałam (nie ukrywam, że doprecyzowanie pomogło) - zdaję sobie sprawę, że istnieje (w niewielkim procencie przypadków) coś takiego jak przeciwwskazania medyczne do kastracji, które należy uwzględniać (co do tego się zgadzam). Po prostu mam nadzieję, że każda osoba zaangażowana w pomoc kotom rozumie potrzebę zapobiegania rozmnażaniu i w miarę możliwości stara się jednak kastrować (i np. nie wypuszczać kotów nie mogących ze względu na zdrowie przejść tego zabiegu). Inaczej bezdomność i cierpienie nie będą miały końca...

[BUDRYSEK]

mam na dt kolejne maluszki
2 rudaski i szaraczek, fotki pozniej

trafily do mnie jako miesieczne maluszki, wiec nikt juz na szczescie nie bedzie roztrzasal problemu usmieracania
i co? zabralam je od ludzi ktorym okocila sie kotka, sama ja wysterylizowalam zeby juz nie bylo problemow, ludzi na to nie stac
ale jezeli dowiedzialabym sie o nich wczesniej to rowniez nie pozwolilabym ich zabic....taki jestem juz wstretny BUDRYSEK

[Iljova]

Jesteś kochany Budrysek

[RudyiSrebrnyKot]

Bardzo się cieszę !...
I kciuki za dzieci !...

A te 3 maleńkie? Już urosły? Zdjęcia jakieś nowe...? Hymmm???

[BUDRYSEK]

Bardzo się cieszę !...
I kciuki za dzieci !...

A te 3 maleńkie? Już urosły? Zdjęcia jakieś nowe...? Hymmm???

jestesmy na wyjedzie...w sumie to mielismy odpoczywac, ale porobie maluszkom jakies fotki zaraz
Rodzynka przez kilka dni postanawiala odpoczywac bez dzieci i nie zajmowala sie nimi ale na szczescie wszystko wrocilo do normy
mixol starcza nam na tydzien, taki maja ogromny apetyt
maja nawet prywatnego ochroniarza moj Portos pilnuje je dzien i noc
nawe zdarza mu sie je umyc

a co do weekendowego odpoczynku....to i tak juz nici z niego....
wczoraj zabralam ze schronu Pascala, niestety za wzgledu na moje dlugi w lecznicach nie moglam go nigdzie zostawic wiec musial pojechac ze mna do wrocka, wracamy we wtorek, nie mialam juz czasu wrocic z nim do schronu
czy Stowarzyszenie dla Braci Mniejszych lub Fundacja Zmienmy Los moze przejac nad nim opieke?
nie stac mnie na wylozenie kasy za leczenie
jest w bardzo zlym stanie, biegunka i wymioty makabryczne, na szczescie jest silny, chetnie sie bawi
przez te kilka dni bede mu gotowala moze to cos pomoze?
wyniki krwi ma dobre, temperatury nie ma

nie umiem przekleic tutaj fotek, tutaj mozna o nim przeczytac

http://www.dogomania.pl/threads/200831- ... -dt-szukają-ds?p=16793721#post16793721

kuzwa z Pascalem jest ciezka sprawa
leci z niego masakrycznie, potrafi zalac caly pokoj, sama zolta prawie woda
apetytu nie ma dzisiaj, pije tylko wode i wygrzewa sie na balkonie
na spacerach ludzie na mnie patrza jak na zbrodniare , ze tak psa zaglodzilam

i tak caly dzien i noc latam na mopie