Nieważne, gdzie, aby domek był dobry.Moja kotka ma super domek w Bielsku
Podlaskim.To była kotka mieszkająca pod blokiem, biało-bura, zwyczajna.Znalazła domek przez forum, bez żadnych ogłoszeń.Domek właśnie takiego kota chciał, zwyczajnego.Dzieci nazywały ją Ciapką, dzisiaj to Freja a mieszka w domu dziewczyny, która jest architektem i plastykiem.Sama bym się do takiego domu wyadoptowała.
Moje domki są w większości w Warszawie, jakoś tam najłatwiej, no i transport mam.Czułam,że mam dług wobec tego miasta i dlatego tymczasowałam dwa warszawskie koty ( oba tam wróciły

).
Pusza jest cudowną kotką, bardzo jej kibicuję.Szkoda mi jej, bo jest przecież piękna, zdrowa, młodziutka.Wystarczyłoby trochę cierpliwości, a zaufa.Jest przecież taka młodziutka.Byłam na wizycie przedadopcyjnej, mili ludzie wzięli kotkę, forumowiczka pośredniczyła w adopcji.Kotka siedziała cały czas pod kanapą, a Duży leżał na podłodze i tylko się na nią patrzył.Przerwali remont,żeby się nie stresowała, chodzili na palcach.Osiatkowali balkon oczywiście.Trochę to trwało,ale mają teraz najpiękniejszego, najbardziej miziastego kota pod słońcem.Mam z nimi kontakt.Faktycznie, Emi jest cudna.A domek w Stalowej Woli, nie sądziłam,że taki tutaj może się znaleźć.Nie ma reguł.
Puszko, uwielbiam cię

Kciuki za domek ze snów
