Dziękuję za porady


Ehhh panika to wróg człowieka... oby nigdy więcej

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy
TusiaQ pisze:Problem w tym że sterylizacja koteczki nie wchodzi w ogóle w grę a podczas rujek jej serduszko strasznie jest obciążane... Nie wiem co zrobić. Póki co Proverę bierze od stycznia zobaczymy co będzie dalej.
Dziękuję za poradypisanie o oddaniu Lusi było spowodowane wielkim stresem i paniką jaką przeżywałam tydzień temu, dziś myślę już inaczej, ciężko byłoby mi oddać moją "pierworodną"... Jak na razie jest prawie dobrze
Raz kocur goni kotkę i ją pac łapką w tyłek a raz koteczka goni jego, syczenie i warczenie w wykonaniu Luśki jeszcze jest ale widzę poprawę i to dużą.
Ehhh panika to wróg człowieka... oby nigdy więcej
Marlon pisze:TusiaQ kupiłabym feliwaya aby troche uspokoić sytyacje w domu. U naszego weta w Gdyni zapłacisz okolo 120 zł, starczy na ponad miesiąc ale naprawde działa!
Tabletki dałem wczoraj wieczorem p. Piotrowi, 60 sztuk. Róbcie jak chcecie, tzn. umówcie się jakoś miedzy sobą. Myślę że mogły byście się we dwie zmieniać (tabl. mają być podawane co tydzień), wystarczy że Piotr ma na głowie karmienie.KaleidoStar pisze:Szymon, dostałam maila od pani z Oruni Górnej, [...] pasztety i pyta, czy ma sama karmić, przekazać mi, czy panu Piotrowi. Co robimy
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 23 gości