delfinka pisze:Korespondentka pisze:Skąd Ty masz tyle tymczasów ?? i gdzie one mieszkają .... muszę poczytać, ale dzisiaj na pysk już padam
o jeżżżu, no przecież w domu!![]()
Moje mieszkanie nie należy do najmniejszych :mrgreen:
Szczęściara

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy
delfinka pisze:Korespondentka pisze:Skąd Ty masz tyle tymczasów ?? i gdzie one mieszkają .... muszę poczytać, ale dzisiaj na pysk już padam
o jeżżżu, no przecież w domu!![]()
Moje mieszkanie nie należy do najmniejszych :mrgreen:
delfinka pisze:Korespondentka pisze:Skąd Ty masz tyle tymczasów ?? i gdzie one mieszkają .... muszę poczytać, ale dzisiaj na pysk już padam
o jeżżżu, no przecież w domu!![]()
Moje mieszkanie nie należy do najmniejszych
delfinka pisze:Schroniskowe koty nie mogą liczyć na testy, prawda?
A może tak zbierać kasę i po kolei je przebadać![]()
W wielu przypadkach może się okazać, że dzięki wynikom ujemnych koty znajdą choćby dt
delfinka pisze:A przy okazji, nie mogę znaleźć linka do banerka Zyty, ktoś pomoże?
[url=http://forum.miau.pl/viewtopic.php?p=7148167#p7148167][img]http://miau.strefa.pl/Gliwice-Zyta.gif[/img][/url]
delfinka pisze:Schroniskowe koty nie mogą liczyć na testy, prawda?
A może tak zbierać kasę i po kolei je przebadać![]()
W wielu przypadkach może się okazać, że dzięki wynikom ujemnych koty znajdą choćby dt![]()
![]()
za wszystkich Waszych podopiecznych
delfinka pisze:a gdyby tak założyć fundusz i zbierać kaskę?
Porozglądać się za różnymi gadżetami, fantami, przedmiotami, usługami, cegiełkami itd itd
Na cegiełki trzeba mieć podstawy prawne, ale wystarczy, że schron zgodzi się firmować. W końcu to dla ich kotów
Kasa kastracyjna z powodzeniem (nie mówię, że łatwo, choć na pewno przyjemnie) od dłuższego już czasu zbiera pieniążki i kastruje kociki z niemałymi sukcesami.
Korespondentka pisze:delfinka pisze:Schroniskowe koty nie mogą liczyć na testy, prawda?
A może tak zbierać kasę i po kolei je przebadać![]()
W wielu przypadkach może się okazać, że dzięki wynikom ujemnych koty znajdą choćby dt![]()
![]()
za wszystkich Waszych podopiecznych
No cóż, jeżeli w schronisku jest średnio 300 - 350 psów w różnym wieku i w różnym stanie i ok. 40 - 60 kotów , to testy, które coś potwierdzą lub wykluczą raczej nie wchodzą w grę. Nie ta rzeczywistość niestetyJest wiele innych, tak zwanych "pilniejszych" potrzeb. I tak cieszę się, że sterylki/kastracje przeprowadzane są na koszt schroniska, bo z tego co słyszę nie wszędzie się tak dzieje.
Catnaperka pisze:A może jak ktoś "upatrzy" sobie kota, to zrobimy jakąś zbiórkę albo osoba sama sfinansuje testy i wtedy je mogą zrobić?
Korespondentka pisze:Catnaperka pisze:A może jak ktoś "upatrzy" sobie kota, to zrobimy jakąś zbiórkę albo osoba sama sfinansuje testy i wtedy je mogą zrobić?
Do tej pory żadna z osób, które przyszły do schroniska po kota nie zapytała nawet o to, czy testy były robione.
Przedstawiłam dzisiaj problem testów mojej wetce ( to znaczy wetce mojego jamnika), jesteśmy umówione na dłuższą rozmowę na ten temat w najbliższym czasie.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Silverblue i 29 gości