Wszystkie kociaki juz w domach stalych!

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Śro lis 24, 2010 22:46 Re: Gdańsk kocięta a czas tylko do 27listopada potem podwórko?

Jak porobimy zdjęcia to ja też porozwieszam ogłoszenia :) Może przy jakiś centrach handlowych? Tam się dużo ludzi kręci to może ktoś zauważy...
Fajnie, że masz transporter, przynajmniej wygodniej będzie je przewieźć :)
Ktoś mądry kiedyś powiedział, że jeżeli udało się nam uratować w życiu chociaż jedno żywe istnienie, to naprawdę warto było się urodzić.

KatjaGda

 
Posty: 125
Od: Sob lis 13, 2010 10:11
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Czw lis 25, 2010 17:24 Re: Gdańsk dwa sliczne maluchy szukają swojego dużego!

No to dzisiaj dziewczynki czeka przeprowadzka :mrgreen:
http://www.bizuteria-artystyczna.ugu.pl - zdjęcia biżuterii własnoręcznie prze zemnie robionej ;)
Obrazek

Kasiullka

 
Posty: 514
Od: Pt paź 16, 2009 19:17
Lokalizacja: Gdańsk/Łódź

Post » Pt lis 26, 2010 11:58 Re: Gdańsk dwa sliczne maluchy szukają swojego dużego!

Panienki przerażone, początkowo siedziały w kuwecie więc siłą przeniosłam je na posłanie. Przekupiłam Tosię Royalem z saszetki ale mimo szczerych chęci na zrobienie zdjęć, spotkałam się z gigantycznym oporem ze strony Tosi.
Kasia warczy i też nie jest zadowolona z sytuacji, natomiast jej parę zdjęć udało się zrobić. Za to wyciągaliśmy ją 40 minut zza kanapy, za którą jest kaloryfer ^^
W nocy piły i nawet siku było :)
Dzisiaj wędrujemy do weterynarza z powodu twardych, napęczniałych brzuszków :(
I postaram się o nowe zdjęcia, mimo, że księżniczki wyraźnie nie mają chęci na sesję ;]

Serdecznie dziękujemy za transporterek od Agnieszki :1luvu:
Ktoś mądry kiedyś powiedział, że jeżeli udało się nam uratować w życiu chociaż jedno żywe istnienie, to naprawdę warto było się urodzić.

KatjaGda

 
Posty: 125
Od: Sob lis 13, 2010 10:11
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Pt lis 26, 2010 20:00 Re: Gdańsk dwa sliczne maluchy szukają swojego dużego!

Jak dziewczyny sie czuja? Stres im juz troche przeszedl? Co powiedzial weterynarz?
http://www.bizuteria-artystyczna.ugu.pl - zdjęcia biżuterii własnoręcznie prze zemnie robionej ;)
Obrazek

Kasiullka

 
Posty: 514
Od: Pt paź 16, 2009 19:17
Lokalizacja: Gdańsk/Łódź

Post » Pt lis 26, 2010 21:48 Re: Gdańsk dwa sliczne maluchy szukają swojego dużego!

Myślę że czują się nieźle ale stres nie przeszedł jeszcze... W dodatku jedna zrobiła koopkę na środku kanapy i nie wiemy z jakiego powodu skoro kuwetka stoi 8O
Weterynarz powiedziała, że twardy brzuszek to wina antybiotyku i najprawdopodobniej zarobaczenia, które będziemy usuwać jak dowiemy się co za robactwo w nich siedzi.
Ogólnie są zdrowe i żadnego charczenia nie słychać. Dostały tylko kapsułki na wzmocnienie odporności :)

Natomiast pojawił się problem z Kasią. Tosia ładnie spała na posłaniu, póki nie odkryła zalet transporterka i chowa się w nim, a Kasia leży w kuwecie :?: Na początku, myślałam, że podoba jej się czysty, nowy żwirek ale po tym jak zrobiła siusiu też w nim leżała :( co robić i w czym tkwi przyczyna?
Ktoś mądry kiedyś powiedział, że jeżeli udało się nam uratować w życiu chociaż jedno żywe istnienie, to naprawdę warto było się urodzić.

KatjaGda

 
Posty: 125
Od: Sob lis 13, 2010 10:11
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Pt lis 26, 2010 22:25 Re: Gdańsk dwa sliczne maluchy szukają swojego dużego!

Odebrałam właśnie telefon i Grzesiek opowiada mi co się dzieje :) tak więc Tosia siedzi w transporterku od 2ch godzin a Kasia... Kasia leży oparta o nogi Grześka i śpi 8O

http://zapodaj.net/80c90c1420d3.jpg.html
Ktoś mądry kiedyś powiedział, że jeżeli udało się nam uratować w życiu chociaż jedno żywe istnienie, to naprawdę warto było się urodzić.

KatjaGda

 
Posty: 125
Od: Sob lis 13, 2010 10:11
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Sob lis 27, 2010 6:01 Re: Gdańsk dwa sliczne maluchy szukają swojego dużego!

KatjaGda pisze:Odebrałam właśnie telefon i Grzesiek opowiada mi co się dzieje :) tak więc Tosia siedzi w transporterku od 2ch godzin a Kasia... Kasia leży oparta o nogi Grześka i śpi 8O

http://zapodaj.net/80c90c1420d3.jpg.html


Może ona jakaś chora (tfu tfu) :ryk: niesamowita przemiana :lol:
Bierzcie Panienki na siłę, bynajmniej Tosię, miziajcie, drapcie po uszku, aż się w końcu przełamią i naumieją że człowiek jets fajny :)
Obrazek

Marea

 
Posty: 4721
Od: Pon lut 23, 2009 22:05
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Sob lis 27, 2010 8:04 Re: Gdańsk dwa sliczne maluchy szukają swojego dużego!

Super, ze sie tak Kasi odmienilo :) jeszcze Tosia musi tylko wyluzowac hehe super, ze kuracja im pomogla. A kiedy mozna odrobaczac?
http://www.bizuteria-artystyczna.ugu.pl - zdjęcia biżuterii własnoręcznie prze zemnie robionej ;)
Obrazek

Kasiullka

 
Posty: 514
Od: Pt paź 16, 2009 19:17
Lokalizacja: Gdańsk/Łódź

Post » Sob lis 27, 2010 18:16 Re: Gdańsk dwa sliczne maluchy szukają swojego dużego!

Powiem szczerze, ze opinia weta to jedno a czy Wy nie słyszycie, że koty charczą? Zanim zawiozłam je do nowego DT to faktycznie laski czuły się już znacznie lepiej, ale czy wet osłuchał je porządnie? Niby w dniu przyjazdu do mnie też były zdrowe, a jak się z czasem rozcharczały to brzmiało to momentami groźnie..! Kasia w poniedziałek charczała również w płuckach. Lepiej przeleczyć niż przerwać kurację.

Cieszę się, że warunki u Grześka im odpowiadają. To było oczywiste, że bez nieprzyjaznej kotki rezydentki i przyjaznej, acz wielkiej suki, dziewczyny rozkwitną. Ja cieszyłam się z najmniejszych sygnałów - z tego, że Kasia w piątek pierwszy raz sama podeszła do spodeczka z mokrą karmą (wcześniej musiałam ją dostawiać do owego spodka), Tosia w końcu się w piątek rozmruczała na kolankach.

Spodziewałam się, że to Tośka pierwsza pokaże wewnętrznego mruczka, a widać Kasi łatwiej to przyszło w bezstresowym otoczeniu.

W piątek przerażona informacją o bombie w zasięgu wzroku zarządziłam ewakuację, 3 koty, 2 psy i ja opuściliśmy mieszkanie w pośpiechu.. aż wstyd się przyznać do bycia taką panikarą.. ale lepiej dmuchać na zimne.

Proszę ucałować maluszki ode mnie :kotek:

wszpasia

 
Posty: 205
Od: Wto mar 11, 2008 18:46
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Nie lis 28, 2010 13:47 Re: Gdańsk dwa sliczne maluchy szukają swojego dużego!

Ostrzeżenie!!!!!!!!!!!
pani z dzieckiem 2 letnim szuka kociaka. Miała kociaka ale zostawiła go u weterynarza (naprzeciwko szkoły bankowości), bo wet ocenił że grzybica będzie niebezpieczna dla jej dziecka. Nie wie co się z kotem stało nie pytała się o to????? bo po co!!!! :cry:
Nr tel. 69241808...
Obrazek

biamila

 
Posty: 10434
Od: Czw gru 14, 2006 21:03
Lokalizacja: Gdansk

Post » Nie lis 28, 2010 14:18 Re: Gdańsk dwa sliczne maluchy szukają swojego dużego!

wszpasia pisze:Powiem szczerze, ze opinia weta to jedno a czy Wy nie słyszycie, że koty charczą? Zanim zawiozłam je do nowego DT to faktycznie laski czuły się już znacznie lepiej, ale czy wet osłuchał je porządnie? Niby w dniu przyjazdu do mnie też były zdrowe, a jak się z czasem rozcharczały to brzmiało to momentami groźnie..! Kasia w poniedziałek charczała również w płuckach. Lepiej przeleczyć niż przerwać kurację.


Nie, my nie słyszymy, że koty charczą. Domyślam się, że masz wykształcenie weterynaryjne żeby takie rzeczy tu pisać i podważać opinię lekarza weterynarii? Wet stwierdziła, że dalsze podawanie antybiotyku osłabi ich odporność, co przy prawdopodobnym robactwie w brzuchu nie jest wskazane.
W jaki sposób słyszałaś, że Kasi charczy w płucach?

Odpowiadając na dzisiejszego smsa od Kasiullki:
Koteczki mają dobre humorki, apetyt dopisuje :) Powoli już czują się pewniej bo:
a) Kasia zapierdziela po całym pokoju poznając tereny
b) Kasia i Tosia mruczą i pokazują brzuszki do głaskania- ale średnio co minutę przypominają sobie, że przecież są zestresowane :)
c) Kasia bawi się ze mną myszką, piłeczką z dzwoneczkiem i swoją ulubioną zabawką czyli moją bransoletką z charmsami ^^
d) dzisiaj obie o 5.30 siedziały na parapecie patrząc jak Grzegorz zbiera, zbitą przez Kasię szklankę, po czym spierdzieliły na posłanko :)

Niestety Tosieńce zaczęło wczoraj ropieć jedno oczko, ja podejrzewam zapalenie spojówki, bo przeszło jej po przemywaniu naparem ze świetlika, ale w poniedziałek i tak idziemy do weta.

Poważną dość sprawą jest dla mnie ukrywanie efektów procesu defekacji ^^ Obie laski, po kupce albo siusianiu, zakopują "efekty" i się na nie kładą 8O tak jak psy, które ktoś karał za to, że zrobiły koopę lub siku :/ i za cholere nie wiem jak je tego oduczyć :(

wszpasia- kociaki ucałowane zgodnie z życzeniem :)
Ktoś mądry kiedyś powiedział, że jeżeli udało się nam uratować w życiu chociaż jedno żywe istnienie, to naprawdę warto było się urodzić.

KatjaGda

 
Posty: 125
Od: Sob lis 13, 2010 10:11
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Nie lis 28, 2010 14:40 Re: Gdańsk dwa sliczne maluchy szukają swojego dużego!

Fajnie, ze dziewczyny takie postepy robia :-D hmm dziwne ze sie klada na swoich "prezencikach". Moze ktos doradzi? Dla przykladu babel po prezenciku znosi wszystko co sie da..
http://www.bizuteria-artystyczna.ugu.pl - zdjęcia biżuterii własnoręcznie prze zemnie robionej ;)
Obrazek

Kasiullka

 
Posty: 514
Od: Pt paź 16, 2009 19:17
Lokalizacja: Gdańsk/Łódź

Post » Pon lis 29, 2010 16:39 Re: Gdańsk dwa sliczne maluchy szukają swojego dużego!

KatjaGda pisze:
wszpasia pisze:Powiem szczerze, ze opinia weta to jedno a czy Wy nie słyszycie, że koty charczą? Zanim zawiozłam je do nowego DT to faktycznie laski czuły się już znacznie lepiej, ale czy wet osłuchał je porządnie? Niby w dniu przyjazdu do mnie też były zdrowe, a jak się z czasem rozcharczały to brzmiało to momentami groźnie..! Kasia w poniedziałek charczała również w płuckach. Lepiej przeleczyć niż przerwać kurację.


Nie, my nie słyszymy, że koty charczą. Domyślam się, że masz wykształcenie weterynaryjne żeby takie rzeczy tu pisać i podważać opinię lekarza weterynarii? Wet stwierdziła, że dalsze podawanie antybiotyku osłabi ich odporność, co przy prawdopodobnym robactwie w brzuchu nie jest wskazane.
W jaki sposób słyszałaś, że Kasi charczy w płucach?



Nie kochana, mam wykształcenie techniczne. I nie bardzo podoba mi się ton Twojej wypowiedzi.

Jak widzisz w mojej poprzedniej wypowiedzi - dziewczyny do mnie przyjechały również osłuchane przez weterynarza, który uznał, iż są zdrowe. Osoby, które koty przywiozły słyszały ich charczenie u mnie w domu tuż po ich przywiezieniu, a kolejnego dnia potwierdziła to Pani doktor. Po 2 wizytach u niej za 3 razem trafiłam na Pana doktora i to on w ubiegły poniedziałek mówił, że Kasi coś w płuckach rzęzi. Ja zanim do Grzegorza zawiozłam koty wyraźnie słyszałam poprawę, nie dochodziły mnie już z łazienki dźwięki wydawane przez charczące koty. Uważaj, żeby cieknące oczko Tosi nie było zapowiedzią nawrotu choróbska.

wszpasia

 
Posty: 205
Od: Wto mar 11, 2008 18:46
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Pon lis 29, 2010 17:18 Re: Gdańsk dwa sliczne maluchy szukają swojego dużego!

Weterynarz też może się mylić...chyba jeszcze nie spotkałam nieomylnych wetów :roll:
Obserwujcie panienki, podawajcie im coś na podniesienie odporności (Immunodol, Biostymina) i w razie niepokojących objawów do weta, jak jeden będzie obstawał przy swojej teorii a intuicja bedzie podpowiadała że leczenie jest błędne, to konsultujcie z innym wetem :ok:
Kciuki za zdrówko i domki :ok:
Obrazek

Marea

 
Posty: 4721
Od: Pon lut 23, 2009 22:05
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Pon lis 29, 2010 19:53 Re: Gdańsk dwa sliczne maluchy szukają swojego dużego!

Bardzo mi przykro, że nie podoba Ci się ton wypowiedzi.
Ja też miałam wrażenie, że Kasia na początku charczała, natomiast to był dźwięk, który wydawała jak ktoś się do niej za bardzo zbliżył.

Dostały już tabletki na podniesienie odporności, a obie chodzą do najlepszego weterynarza z jakim miałam okazję się spotkać a trochę ich było.
Tośka była dzisiaj pokazać oczy i dostała krople, bo faktycznie ma zapalenie spojówek. Koopka panienek została zawieziona na badania, jutro wyniki, i dopiero wtedy zostaną odrobaczone :)

Też trzymam kciuki za stałe domki i to jak najszybciej, bo Grzesiek coś mocno kicha :(
Ktoś mądry kiedyś powiedział, że jeżeli udało się nam uratować w życiu chociaż jedno żywe istnienie, to naprawdę warto było się urodzić.

KatjaGda

 
Posty: 125
Od: Sob lis 13, 2010 10:11
Lokalizacja: Gdańsk

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 15 gości