Kociaki z Radlina-Willow i Pepper w DS :) Śnieżek odszedł :(

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Czw cze 17, 2010 19:36 Re: Kocięta w tragicznym stanie traca oczy-spojówki się zrastają

fiona.22 pisze:Zerduszko czy Jagódka tez taki okruszek drobniutki ?

Tak, małe a z charakterem jak piczbul :mrgreen:

zerduszko

 
Posty: 1048
Od: Nie sie 23, 2009 15:35
Lokalizacja: Rybnik

Post » Czw cze 17, 2010 21:27 Re: Kocięta w tragicznym stanie traca oczy-spojówki się zrastają

Zazwyczaj wieczorem jeździmy do maluchów razem z Fioną, ale dziś byłem sam. Towarzystwo piszczało już z daleka, czyli apetyty dopisują ;) Nakarmiłem, posprzątałem, z pomocą doktor Edyty zakropiłem oczka. Są chyba lepsze niż przedwczoraj, ale rzeczywiście jedno u białego i dwoje oczu u Willow są za biało-niebieską błoną.
Obrazek

Gem

 
Posty: 3444
Od: Czw paź 12, 2006 16:37
Lokalizacja: Kielce

Post » Pt cze 18, 2010 17:59 Re: Kocięta w tragicznym stanie traca oczy-spojówki się zrastają

Gem pisze:Zazwyczaj wieczorem jeździmy do maluchów razem z Fioną, ale dziś byłem sam. Towarzystwo piszczało już z daleka, czyli apetyty dopisują ;) Nakarmiłem, posprzątałem, z pomocą doktor Edyty zakropiłem oczka. Są chyba lepsze niż przedwczoraj, ale rzeczywiście jedno u białego i dwoje oczu u Willow są za biało-niebieską błoną.


Fiono, Gem, Alya- Dzisiaj jest smutny dzień z powodu tej biednej kotki .Proszę , napiszcie coś pozytywnego bo mi okropnie :cry:
Jak tam maluszki :?: Czy błona na oczkach da się jakoś leczyć , usunąć ??? Dajcie znać jak już ochłoniecie z tej traumy.
Serdecznie współczuję dzisiejszych przejść.

gosiakot

 
Posty: 1574
Od: Śro mar 24, 2010 21:08

Post » Pt cze 18, 2010 20:43 Re: Kocięta w tragicznym stanie traca oczy-spojówki się zrastają

Szczerze mówiąc to mam po śmierci kotki Alii gigantycznego doła i niewiele optymizmu jestem z siebie w stanie wykrzesać :(
Obrazek

Gem

 
Posty: 3444
Od: Czw paź 12, 2006 16:37
Lokalizacja: Kielce

Post » Pt cze 18, 2010 20:54 Re: Kocięta w tragicznym stanie traca oczy-spojówki się zrastają

Gem pisze:Szczerze mówiąc to mam po śmierci kotki Alii gigantycznego doła i niewiele optymizmu jestem z siebie w stanie wykrzesać :(

Ech . :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry:

gosiakot

 
Posty: 1574
Od: Śro mar 24, 2010 21:08

Post » Pt cze 18, 2010 21:32 Re: Kocięta w tragicznym stanie traca oczy-spojówki się zrastają

Nie wiem co robić z małą :( Praktycznie nic nie przybiera na wadze. Je i pije, brzusio pełny a ona w miejscu stoi :cry:
Szarak waży już prawie kilogram, biały go goni a malutka wygląda jak krasnoludek 0,4 kg i nic w górę :cry:
Rozdarta jest strasznie, ciągle płacze, dopiero jak się przytuli do człowieka to się uspokaja po ok 20 min wrzasków. Nie wiem czy coś ja boli czy po prostu taki rozdarciuch z niej...
Niby czuje się dobrze, jest kontaktowa, apetyt ma, kupy bardzo ładne ale nos ciągle załadowany :cry:

Chłopaki w zasadzie ok. O nich myślę, że nie trzeba się martwić bo raczej będzie dobrze.

Z dnia na dzień schodzi obrzęk z oczu i teraz można sobie dokładnie pooglądać wszystko. Niestety oczy są zniszczone i bez okulisty się nie obejdzie. Koty widzą ale wg mnie jak przez mgłę...
Obrazek ObrazekObrazek
Obrazek

fiona.22

 
Posty: 8659
Od: Pon maja 07, 2007 19:31

Post » Pt cze 18, 2010 22:50 Re: Kocięta w tragicznym stanie traca oczy-spojówki się zrastają

fiona.22 pisze:Nie wiem co robić z małą :( Praktycznie nic nie przybiera na wadze. Je i pije, brzusio pełny a ona w miejscu stoi :cry:
Szarak waży już prawie kilogram, biały go goni a malutka wygląda jak krasnoludek 0,4 kg i nic w górę :cry:
Rozdarta jest strasznie, ciągle płacze, dopiero jak się przytuli do człowieka to się uspokaja po ok 20 min wrzasków. Nie wiem czy coś ja boli czy po prostu taki rozdarciuch z niej...
Niby czuje się dobrze, jest kontaktowa, apetyt ma, kupy bardzo ładne ale nos ciągle załadowany :cry:

Chłopaki w zasadzie ok. O nich myślę, że nie trzeba się martwić bo raczej będzie dobrze.

Z dnia na dzień schodzi obrzęk z oczu i teraz można sobie dokładnie pooglądać wszystko. Niestety oczy są zniszczone i bez okulisty się nie obejdzie. Koty widzą ale wg mnie jak przez mgłę...


Fiono -a może u koteczki odrobaczanie nie było tak skuteczne jak u kociaków ? albo ma jakieś kłopoty wchłanianiem składników odżywczych - tak sobie gdybam, jak to całkowity dyletant. A co do oczek to nie tracę nadziei, że przy pomocy okulisty uda się kotki na dobre wyleczyć- może te zmiany z błoną są odwracalne ? - dokładnie nie śledzę wszystkich postów bo nie mam kiedy, ale chyba ktoś pisał już coś o wizycie u okulisty, ale nie doszło do niej . Myślę że trzeba wrócić do tematu , ja bardzo chętnie w tej sprawie pomogę (fin). Zależy mi tak samo jak i Wam na doprowadzeniu tych maluszków do dobrej kondycji , a Wy już już tak dużo w tej sprawie zrobiliście. Gdzie jest jakiś dobry doktor tej specjalności ???

gosiakot

 
Posty: 1574
Od: Śro mar 24, 2010 21:08

Post » Sob cze 19, 2010 8:15 Re: Kocięta w tragicznym stanie traca oczy-spojówki się zrastają

Najlepszym chyba okulistą w Polsce jest doktor Garncarz. To właśnie on uratował oczy Torisiowi. Przyjmuje w Warszawie. Rzeczywiście maluchy miały umówioną wizytę, ale nie mieliśmy możliwości z nimi pojechać.
Doktor Garncarz ma swoją stronę internetową: http://www.garncarz.pl/
Obrazek

Gem

 
Posty: 3444
Od: Czw paź 12, 2006 16:37
Lokalizacja: Kielce

Post » Sob cze 19, 2010 8:45 Re: Kocięta w tragicznym stanie traca oczy-spojówki się zrastają

Gem pisze:Najlepszym chyba okulistą w Polsce jest doktor Garncarz. To właśnie on uratował oczy Torisiowi. Przyjmuje w Warszawie. Rzeczywiście maluchy miały umówioną wizytę, ale nie mieliśmy możliwości z nimi pojechać.
Doktor Garncarz ma swoją stronę internetową: http://www.garncarz.pl/


A może dałoby się wrócić do tematu ? Nie mam wprawdzie możliwości pomóc Wam w organizacji podróży, ale za to mogę się przyczynić do pokrycia kosztów leczenia kotków, a może nawet je pokryć w całości jeśli okaże się że są w zakresie moich możliwości (ale tego nie wiem , musiałabym znać konkretne kwoty) - tak bym chciałam żeby wszystkie trzy kociaki wróciły do pełnej sprawności :kotek: :kotek: :kotek: co Wy na to :?:

gosiakot

 
Posty: 1574
Od: Śro mar 24, 2010 21:08

Post » Sob cze 19, 2010 9:12 Re: Kocięta w tragicznym stanie traca oczy-spojówki się zrastają

Gem pisze:Najlepszym chyba okulistą w Polsce jest doktor Garncarz. To właśnie on uratował oczy Torisiowi. Przyjmuje w Warszawie. Rzeczywiście maluchy miały umówioną wizytę, ale nie mieliśmy możliwości z nimi pojechać.
Doktor Garncarz ma swoją stronę internetową: http://www.garncarz.pl/


Mysle, ze jeszcze lepszym w Polsce jest dr Zdzisław Kiełbowicz z Wrocławia.

- dr Zdzisław Kiełbowicz, Wrocław
Lecznica ul. Karłowicza 36, Zalesie, Wrocław;
tel. (0-71) 348-39-58


Ja byłam w lecznicy na Karłowicza, lecznica znajduje sie w jego domu. Pojechałam do Wrocławia a nie do Warszawy własnie dlatego, że dowiedziałam sie, że On jest najlepszym lekarzem w Polsce w dziedzinie okulistyki weterynaryjnej .
Mój niewidomy i głuchy Boguś - MISTER niepełnosprawnych kotów Obrazek.... [*]

Iweta

 
Posty: 7427
Od: Czw cze 01, 2006 18:42
Lokalizacja: Bielsko-Biała/Sosnowiec

Post » Sob cze 19, 2010 9:18 Re: Kocięta w tragicznym stanie traca oczy-spojówki się zrastają

fiona.22 pisze:Nie wiem co robić z małą :( Praktycznie nic nie przybiera na wadze. Je i pije, brzusio pełny a ona w miejscu stoi :cry:
Szarak waży już prawie kilogram, biały go goni a malutka wygląda jak krasnoludek 0,4 kg i nic w górę :cry:
Rozdarta jest strasznie, ciągle płacze, dopiero jak się przytuli do człowieka to się uspokaja po ok 20 min wrzasków. Nie wiem czy coś ja boli czy po prostu taki rozdarciuch z niej...
Niby czuje się dobrze, jest kontaktowa, apetyt ma, kupy bardzo ładne ale nos ciągle załadowany :cry:

Może ten typ tak ma? Wypisz wymaluj siostrunia Jagódka, czy to może być przypadek?

zerduszko

 
Posty: 1048
Od: Nie sie 23, 2009 15:35
Lokalizacja: Rybnik

Post » Sob cze 19, 2010 11:17 Re: Kocięta w tragicznym stanie traca oczy-spojówki się zrastają

Iweta pisze:
Gem pisze:Najlepszym chyba okulistą w Polsce jest doktor Garncarz. To właśnie on uratował oczy Torisiowi. Przyjmuje w Warszawie. Rzeczywiście maluchy miały umówioną wizytę, ale nie mieliśmy możliwości z nimi pojechać.
Doktor Garncarz ma swoją stronę internetową: http://www.garncarz.pl/


Mysle, ze jeszcze lepszym w Polsce jest dr Zdzisław Kiełbowicz z Wrocławia.

- dr Zdzisław Kiełbowicz, Wrocław
Lecznica ul. Karłowicza 36, Zalesie, Wrocław;
tel. (0-71) 348-39-58


Ja byłam w lecznicy na Karłowicza, lecznica znajduje sie w jego domu. Pojechałam do Wrocławia a nie do Warszawy własnie dlatego, że dowiedziałam sie, że On jest najlepszym lekarzem w Polsce w dziedzinie okulistyki weterynaryjnej .

Na ten temat można byłoby zapewne dyskutować długo, a Wrocław jest dla nas zdecydowanie za daleko ;)
Obrazek

Gem

 
Posty: 3444
Od: Czw paź 12, 2006 16:37
Lokalizacja: Kielce

Post » Sob cze 19, 2010 12:15 Re: Kocięta w tragicznym stanie traca oczy-spojówki się zrastają

Do Wrocławia nie mamy szansy dotransportować maluchów to jest ponad 350 km, do Warszawy mamy 180 km wiec nawet w ciągu jednego dnia możemy obrócić.

Gnojki zostały odrobaczone dzisiaj ponownie. W ciągu najbliższych dni spodziewamy się kolejnej partii robali.
Może malutka po odrobaczeniu zacznie w końcu tyć i rosnąć.

Jeśli chodzi o okulistę to wg mnie najrozsądniej będzie skonsultować maluchy w momencie kiedy pozbędziemy się na dobre choróbska, kataru, kichania itp.
Obrazek ObrazekObrazek
Obrazek

fiona.22

 
Posty: 8659
Od: Pon maja 07, 2007 19:31

Post » Sob cze 19, 2010 13:09 Re: Kocięta w tragicznym stanie traca oczy-spojówki się zrastają

fiona.22 pisze:Do Wrocławia nie mamy szansy dotransportować maluchów to jest ponad 350 km, do Warszawy mamy 180 km wiec nawet w ciągu jednego dnia możemy obrócić.

Gnojki zostały odrobaczone dzisiaj ponownie. W ciągu najbliższych dni spodziewamy się kolejnej partii robali.
Może malutka po odrobaczeniu zacznie w końcu tyć i rosnąć.

Jeśli chodzi o okulistę to wg mnie najrozsądniej będzie skonsultować maluchy w momencie kiedy pozbędziemy się na dobre choróbska, kataru, kichania itp.


No to za koteczki -żeby szybko zdrowiały, ładnie jadły i przybierały na wadze :catmilk: :catmilk: :catmilk:

gosiakot

 
Posty: 1574
Od: Śro mar 24, 2010 21:08

Post » Sob cze 19, 2010 21:45 Re: Kocięta w tragicznym stanie traca oczy-spojówki się zrastają

Gnojki po odrobaczeniu czuły się dobrze.
Mała tak się darła, że jak stałam przed lecznica to ją słychać było :roll:
Jak się najadła i poprzytulała to się uspokoiła.
Kotka niestety jest nie dopieszczona. Ona najchętniej siedziałaby na kolankach wtulona w rękę a tu każą w klatce na podkładzie siedzieć więc kot się buntuje :mrgreen:
Obrazek ObrazekObrazek
Obrazek

fiona.22

 
Posty: 8659
Od: Pon maja 07, 2007 19:31

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 30 gości