>>Rybnik: chore kotki w schoronie - potrzebne wsparcie !

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Nie maja 16, 2010 18:23 Re: ŚL: Rybnik - DT potrzebny na cito dla Pięknego Buraska>str 5

Własnie zamierzam ja namawiac by tego nie robiła.... ale wiem ze musze im znaleźć dt na wszelki.... dla 2 kocic to juz napewno by trzeba było miec dt....
zerduszko, te babki tak juz nie raz robiły (tzn p.gabrysia akurat nie)....biora telefony, no ale juz ostatnio tłumaczyłam że powinny dane spisywac zeby mozna było wizyte zrobić, no ale umowa tez byc powinna...w sumie gdyby natej zasadzie to zrobic (umowa+spisanie danych) to w sytuacji podbramkowej pojawienie sie z kociakami na targowisku nie byłoby mysle niczym złym , chociaż pewnie musielibyśmy miec duze szczescie zebyznalazł sie ktos odpowiedni, komu nie wyszły by galy na widok umowy...

Betta

 
Posty: 703
Od: Nie lut 21, 2010 21:53

Post » Pon maja 17, 2010 17:43 Re: ŚL: Rybnik - DT potrzebny na cito dla Pięknego Buraska>str 5

no i piekny Burasek nie doczekał nawet końca kwarantanny...zdechł na kk.... nie ma co gadac...w schronie naszym nie liczy sie kk....mówią że wazna tu jest jedynie odporność...a podnoszą ja poprzez umieszczenie kota w miejscu gdzie jest non stop przeciąg<?>

szkoda pieknego kocura...

Betta

 
Posty: 703
Od: Nie lut 21, 2010 21:53

Post » Pon maja 17, 2010 18:10 Re: ŚL: Rybnik - DT potrzebny na cito dla Pięknego Buraska>str 5

:cry: Śpij spokojnie kotku [*][*][*]

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto maja 18, 2010 9:28 Re: ŚL: Rybnik - DT potrzebny na cito dla Pięknego Buraska>str 5

:!:

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto maja 18, 2010 13:16 Re: ŚL: Rybnickie kociaki... kto ma pożyczyć drapak?!

dziewczyny..... potrzebujemy - zn ja dla mojej czarnej na dt i pani gabrysia dla maluszków - drapaka, jeżeli ktoś ma jakis niepotrzebny, ale narazie mu nie jest potrzebny to ja bym bardzo chciała pożyczyc na 2 miesiace ...chociaz 1.... dla tych maluszków moze cos innego mozna byłoby wyczarowac ale dla mojej Dziuni cholewcia nie mam pomysłu.... dobiera sie do tapczanów...wogóle jakie zabawki nadaja sie dla kota który ma skłonności do "tarmoszenia" ??

Betta

 
Posty: 703
Od: Nie lut 21, 2010 21:53

Post » Wto maja 18, 2010 13:35 Re: ŚL: Rybnickie kociaki... kto ma pożyczyć drapak?!

Poszłam kiedyś na łatwiznę - gdy wycinano koło mnie drzewa, wzięłam pieniek wiśni mojego wzrostu (175cm). Do dziś działa, koty chętnie na nim ostrzą pazury. Wetknęłam go w stojak na choinki i się trzyma. Inną opcją jest wizyta w każdum sklepie sprzedającym na metry wykładziny - pozostają im rury z grubego kartonu, całkiem niezłe na drapak. Obie opcje mają minus - nie ma jak (w prosty sposób) dodać im zabawek/hamaczków etc.
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Śro maja 19, 2010 21:16 Re: ŚL: Rybnick - potrzebny dt na 4 tyg. dla tygodniowego malca!

zerduszko pisze:
Betta pisze:tak sobie teraz mysle o dzieciakach Perełki... p.gabrysia poniewaz nie moze trzymac ich wszystkich w mieszkaniu do znalezienia im ds to prawdopodobnie zamierza czesc wydac osobom chetnym którzy pojawiają sie na targowisku.... nawet jesli spisze dane osob adoptujacych to watpie że podpisze z nimi umowy bo wtedy nikt jej tego kociaka nie weźmie... to zasadniczy minus bo juz widzejak ci ludzie ze wsi wysterylizuja te kociaki

Może nie powinnam krytykować, ale po to było je "ratować" żeby teraz z deszczu pod rynnę :( Kociaki szybko znajdą domki, nie dałoby się przekonać p. Gabrysi żeby ich nie oddawała na targu?? Najgorsze miejsce z możliwych :evil:


niestety to samo chciałam powiedzieć... :(
chętni na kota
-
Pozytywne myślenie wszystko odmieni - ja wierzę w świat bez bezdomnych, cierpiących psów i kotów jeszcze przed 40.
---
Poszukuję osoby która może pomóc w sterylizacji kotów bezdomnych w Polanowie oraz Nowym Miasteczku oraz osoby która odwiezie wiejską kotkę na zabieg pod Kielcami. Proszę o info na pw. Dziękuję :-)

VeganGirl85

Avatar użytkownika
 
Posty: 16929
Od: Śro gru 29, 2004 9:09
Lokalizacja: Warszawa Grochów

Post » Czw maja 20, 2010 11:36 Re: ŚL: Rybnickie kociaki... kto ma pożyczyć drapak?!

ok...nie chiała (nie mogła) uśpic małych....co strasznie o niej świadczy
tak....pojawiły sie wątpliwości...czy z perspektywa zwolnienia z pracy i zachorowania jej prywatnych kotów da rade odpowiednio zaopiekowac sie małymi.... znajoma podrzuciła jej pomysł o targowisku wiec go rozważała... nierozważne
nie.... nie odda kociat na targowisku... prosiła mnie o wydrukowanie jej 6 umów z zaznaczeniem konieczności sterylizacji i kastracji kotów.... może jak ja znowu przycisnie finansowa sytuacja to pomyśli o targowisku ale jestem pewna ze bez umów tych kotów nie wyda.... nieodpowiedzialna ?

zrozumcie wreszcie że nie wszyscy potrafią podejmować racjonalne decyzje kiedy w gre wchodzi decydowanie o życiu czy śmierci...
i własciwie nie rozumiem... do mnie te pytania?? ja jej chce pomóc i robie to z pełna świadomościa... gdyby jej postawa mnie irytowała czy miałabym watpliwosci do tego co robi ... nie zakladałabym tego watku, albo conajmniej bym o niej nie pisała

może sama zwątpiłam i pomyślałam że wyda te koty....ale prawda jest taka że ona nigdy nie dała kota byle komu..a wydała ich mnóstwo...i jak miała złe przeczucia zawsze sprawdzała jak kot sie ma i zabierała go z powrotem jesli było mu źle...
sama sie dziwie że wiedzac to wszystko w nia zwatpiłam....

Betta

 
Posty: 703
Od: Nie lut 21, 2010 21:53

Post » Czw maja 20, 2010 12:08 Re: ŚL: Rybnickie kociaki... kto ma pożyczyć drapak?!

Alienor, dzieki za info....

Betta

 
Posty: 703
Od: Nie lut 21, 2010 21:53

Post » Czw maja 20, 2010 23:28 Re: ŚL: Rybnickie kociaki... kto ma pożyczyć drapak?!

od początku byłam przeciwna ratowaniu ślepego miotu (jeśli o to chodzi- jestem zdania, że każda osoba podejmująca taką decyzję powinna wszystkie koty zostawić na całe życie u siebie, tak samo każda osoba dopuszczająca do rozmnożenia kotki, mniej czy bardziej świadomie), więc nie rozumiem Twojego zdziwienia... mam nadzieję, że rozumiesz, że szczególnie w tym kontekście pomysł z targowiskiem mógł wywołać irytację. Cieszę się, że nie był serio brany pod uwagę.

Trzymam kciuki, żeby nie trzeba było więcej przeżywać takich dylematów- żeby udało Wam się z pomocą Kasy Kastracyjnej wykastrować wszystkie płodne kotki na osiedlu najszybciej jak się da :)
chętni na kota
-
Pozytywne myślenie wszystko odmieni - ja wierzę w świat bez bezdomnych, cierpiących psów i kotów jeszcze przed 40.
---
Poszukuję osoby która może pomóc w sterylizacji kotów bezdomnych w Polanowie oraz Nowym Miasteczku oraz osoby która odwiezie wiejską kotkę na zabieg pod Kielcami. Proszę o info na pw. Dziękuję :-)

VeganGirl85

Avatar użytkownika
 
Posty: 16929
Od: Śro gru 29, 2004 9:09
Lokalizacja: Warszawa Grochów

Post » Pt maja 21, 2010 10:40 Re: ŚL: Rybnickie kociaki... kto ma pożyczyć drapak?!

wiem że byłas przeciwko....

znowuż nie rozumiem tekstu o świadomym rozmnażaniu.... mówie że p. Gabrysia podaje tabletki tym kotom - i w kierunku zapobiegania ciazom na kilkasetmieszkaniowym osiedlu robi to jako jedyna z tego co wiem...wiec jesli postanawia przygarnac kocie która swoja droga sie do niej przykleiła (bo ona nigdy nie brałą ciezarnych do siebie) a potem nie jest w stanie kociaków uspac - to moge powiedziec że jedynym minusem jest to że nie doszło do selekcji naturalnej i przezyło wszytkie 6 maluchów...
dziewczyny ja rozumiem wasze podejscie... ale tez tych którzy nie chcą zabijac juz narodzonych istot...

o Kasie Kastracyjnej pamietam... narazie konczymy akcje sterylizacji kotek... i mamy ten plus ze po zabiegu przebywaja one w klinice... niestety ten przywilej konczy sie nie długo wiec nawet jesli bede miec kase na zabiegi to nie mamy dt dla dzikusów (a nawet dla udomowionych) zeby po zbaiegu je przetrzymac...

napewno przyda sie kasa na dwa kocurki udomowione (dla tych mamy dt) - jeden to bajkał , a drugi -podrzucony starszym panstwu- bez nóżki.

Betta

 
Posty: 703
Od: Nie lut 21, 2010 21:53

Post » Pt maja 21, 2010 11:44 Re: ŚL: Rybnickie kociaki... kto ma pożyczyć drapak?!

moja wysterylizowana tymczasowiczka ma chyba urojoną ciąze...tzn nabrzmiałe gruczoły.... powinnam cos z tym zrobić ?

Betta

 
Posty: 703
Od: Nie lut 21, 2010 21:53

Post » Pt maja 21, 2010 12:37 Re: ŚL: Rybnickie kociaki... kto ma pożyczyć drapak?!

Ja bym od razu do weta szła :?

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt maja 21, 2010 18:55 Re: ŚL: Rybnickie kociaki... kto ma pożyczyć drapak?!

Gdyby ktos potrafił zrobić taki drapak to ja mam rury po wykładzinach, mam kawał wykładziny i klocki na które można nasadzic te rury. Brak tylko grubej deski do której trzeba by przykręcic te klocki no i majsterkowicza. Chętne oddam.
Obrazek
Obrazek

Iburg

 
Posty: 5024
Od: Wto sty 04, 2005 21:52
Lokalizacja: Rybnik

Post » Pt maja 21, 2010 23:31 Re: ŚL: Rybnickie kociaki... kto ma pożyczyć drapak?!

Betta pisze:wiem że byłas przeciwko....

znowuż nie rozumiem tekstu o świadomym rozmnażaniu.... mówie że p. Gabrysia podaje tabletki tym kotom - i w kierunku zapobiegania ciazom na kilkasetmieszkaniowym osiedlu robi to jako jedyna z tego co wiem...wiec jesli postanawia przygarnac kocie która swoja droga sie do niej przykleiła (bo ona nigdy nie brałą ciezarnych do siebie) a potem nie jest w stanie kociaków uspac - to moge powiedziec że jedynym minusem jest to że nie doszło do selekcji naturalnej i przezyło wszytkie 6 maluchów...
dziewczyny ja rozumiem wasze podejscie... ale tez tych którzy nie chcą zabijac juz narodzonych istot...


tekst o rozmnażaniu NIE DOTYCZY pani Gabrysi :) chodziło mi tylko o to, żeby ewentualni "niewtajemniczeni" czytelincy nie pomyśleli, że nieusypianie jest złe, a rozmnażanie już nie albo coś podobnego... tylko to miałam na myśli! doceniam Wasze wysiłki w kierunku ograniczenia rozrodu, wbrew pozorom rozumiem, że ktoś nie chce usypiać małych, choć jak powszechnie wiadomo nie popieram takich decyzji.

o Kasie Kastracyjnej pamietam... narazie konczymy akcje sterylizacji kotek... i mamy ten plus ze po zabiegu przebywaja one w klinice... niestety ten przywilej konczy sie nie długo wiec nawet jesli bede miec kase na zabiegi to nie mamy dt dla dzikusów (a nawet dla udomowionych) zeby po zbaiegu je przetrzymac...


warto napisać o tym w tytule wątku- potrzebne DT posterylkowe albo coś podobnego, nie wiem, jak u Was z lecznicami- może któraś oferuje płatne przechowanie po zabiegu w szpitaliku? trzymam kciuki :)

napewno przyda sie kasa na dwa kocurki udomowione (dla tych mamy dt) - jeden to bajkał , a drugi -podrzucony starszym panstwu- bez nóżki.


zapraszamy do KK :)

i mam nadzieję, że już się na mnie nie gniewasz- przez to zmęczenie trochę mnie ponosi :oops:
chętni na kota
-
Pozytywne myślenie wszystko odmieni - ja wierzę w świat bez bezdomnych, cierpiących psów i kotów jeszcze przed 40.
---
Poszukuję osoby która może pomóc w sterylizacji kotów bezdomnych w Polanowie oraz Nowym Miasteczku oraz osoby która odwiezie wiejską kotkę na zabieg pod Kielcami. Proszę o info na pw. Dziękuję :-)

VeganGirl85

Avatar użytkownika
 
Posty: 16929
Od: Śro gru 29, 2004 9:09
Lokalizacja: Warszawa Grochów

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Nul i 571 gości