Trzy czarne kociaki znalezione w lesie-MAJĄ DOMKI!!

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Czw maja 20, 2010 14:52 Re: Trzy czarne kociaki znalezione w lesie-MAJĄ DOMKI!!

Pierwszy domek jeszcze myśli. Drugi będzie oglądał. Zobaczymy. Nikogo nie naciskam i nie pilę bo muszę usunąć świerzb i uregulować układ pokarmowy. Domki trochę boją się świerzbu...
Maluchy weszły w trzeci miesiąc życia, nie mają już odporności matczynej a swoją dopiero nabędą i ten okres między 2-gim a szóstym miesiącem jest ważny bo organizmy osłabione i wszystko może się zdażyć.
Dlatego nic w pośpiechu, domki muszą być odpowiedzalne i zdecydowane.
joanna

joannaN

 
Posty: 195
Od: Pt paź 12, 2007 22:07
Lokalizacja: Lublin

Post » Czw maja 20, 2010 15:11 Re: Trzy czarne kociaki znalezione w lesie-MAJĄ DOMKI!!

joannaN, swietnie prowadzisz kociaki i masz 100% racji, jesli domki sie wahaja, to lepiej nie naciskac - sami musza sie zastanowic

duzo zdroweczka dla kociątek :ok: :ok: :ok: :ok:

tillibulek

 
Posty: 15689
Od: Czw gru 18, 2008 15:04
Lokalizacja: Warszawa/Białołęka

Post » Czw maja 20, 2010 15:35 Re: Trzy czarne kociaki znalezione w lesie-MAJĄ DOMKI!!

kociaki mają u Ciebie jak w niebie :mrgreen:
Obrazek

kinga_kinga7

 
Posty: 880
Od: Czw sty 14, 2010 13:43
Lokalizacja: lubelskie

Post » Pt maja 21, 2010 14:55 Re: Trzy czarne kociaki znalezione w lesie-MAJĄ DOMKI!!

Może i mają jak w niebie ale rozrabiają jak 3 małe diabełki....
Wczoraj wyniosłam je na trawę i słoneczko, oj mokro,mokro było, łapki w górę i telepaczka ze strachu: jaki wielki jest świat !
Najlepiej czują się u mnie w pokoju na biurku pełnym dokumentów i najlepiej jeszcze nasiusiać na jakiś ważny papier...
Ich lokum na stałe to łazienka z oknem, po południu zalana słońcem.
Jak ją tylko otwieram rano to wszystkie biegną z głosnym mruczeniem. Dostaja śniadanko, troche podokazują i idą spać do swojego łóżeczka a ja do pracy. W południe drugie śniadanie, ok. 15-tej obiad a jak przyjeżdżam to podwieczorek i kolacja. No i dokazywanie po całym domu. Na taras boją się jeszcze wychodzić.
W zabawach towarzyszy im Daisy mała maltanka i Klimek, bury kocur. Klara przeniosła się do altany wraz z Brzuśkiem do kumpla Brzuśka którego przyprowadził sobie ze wsi. Kumpla nazywam Czarnusiem - Czarusiem bo jest czarny jak smoła i gadający. Czaruś był głodny bardzo i Brzusiek prawdopodobnie powiedział mu: chodź do mojego domu, tam dają dobrze jeść. No i Czaruś został. Chodzą z Brzuśkiem tak już od miesiąca i śpią w altanie. Dobrze, że jest ciepło. Za dwa tygodnie Czaruś przestanie być kocurem.
Brzusiek trochę fuka na małe i to mnie dziwi bo on przyjazny wszystkim, psom też... Klara natomiast urządza awantury miaucząco-mruczaco-fukające, wpada do domu, rozgląda się po kątach czy małe-czarne są, jak nie ma to szybko i głośno domaga się michy, nakrzyczy na mnie za nowe "przybłędy" i wychodzi.
Najstarsza Miśka chodzi za małymi i obserwuje. Jak któryś się rozpędzi i wpadnie na nią to dostaje łapą po głowie z syknięcie: no! uważaj! Bez spoufalania się!
Jeden kocurek ma siwe uszka i przednie łapki oraz futerko "szpakowate" tak jakby siwiał. Nazywam go Szpaczkiem bo przypomina mi szpaka. Drugiego nazywam Dublerką bo małpuje w zabawach Szpaczka. A trzecie kociatko jest najmniej śmiałe, dzikuskowate, najmniejsze i najokrąglejsze. Najczęściej nie może nadążyć za rodzeństwem. Skacze jak zajączek. Przypomina małego niedźwiadka.
Każdego dnia są śmielsze, bardziej rozmruczane, lepiej się czują i więcej dokazują....
Nie mogę się doczekać zabaw na trawie i obserwowania jak będą reagowały na otaczający je wielki świat, jak każda ruszająca się trawka będzie je fascynowała, każdy ruszający się robaczek...
Teraz najbardziej cieszę się, że kupki ładniejsze, że jedzą już powoli, nie łapczywie, że sierść już mniej matowa, że są śmielsze i byle stuknięcie już ich nie przeraża. Już nie chowają się po kątach. Rosną zdrowo i oby tak dalej!
W poniedziałek postaram się o zdjęcia.
joanna

joannaN

 
Posty: 195
Od: Pt paź 12, 2007 22:07
Lokalizacja: Lublin

Post » Pt maja 21, 2010 19:12 Re: Trzy czarne kociaki znalezione w lesie-MAJĄ DOMKI!!

czekam na fotki :)
ObrazekAnda i koty Obrazek

Anda

 
Posty: 10081
Od: Pon lut 02, 2004 14:46
Lokalizacja: Lublin

Post » Pt maja 21, 2010 20:32 Re: Trzy czarne kociaki znalezione w lesie-MAJĄ DOMKI!!

Anda pisze:czekam na fotki :)

ja też :wink: a doszły do Pani zdjęcia jeżynki?
Obrazek

kinga_kinga7

 
Posty: 880
Od: Czw sty 14, 2010 13:43
Lokalizacja: lubelskie

Post » Pt maja 21, 2010 21:34 Re: Trzy czarne kociaki znalezione w lesie-MAJĄ DOMKI!!

Doszły :) zawsze dochodzą :)
Dziekuję po raz kolejny za dom dla kocinki :)
To ja czasami zapominam odpisać :oops: :oops:
ObrazekAnda i koty Obrazek

Anda

 
Posty: 10081
Od: Pon lut 02, 2004 14:46
Lokalizacja: Lublin

Post » Pt maja 21, 2010 21:57 Re: Trzy czarne kociaki znalezione w lesie-MAJĄ DOMKI!!

Anda pisze:Doszły :) zawsze dochodzą :)
Dziekuję po raz kolejny za dom dla kocinki :)
To ja czasami zapominam odpisać :oops: :oops:


To fajnie :D I dziękuję za oddanie głosu na schronisko w BP!
Obrazek

kinga_kinga7

 
Posty: 880
Od: Czw sty 14, 2010 13:43
Lokalizacja: lubelskie

Post » Pon maja 24, 2010 10:15 Re: Trzy czarne kociaki znalezione w lesie-MAJĄ DOMKI!!

joannaN pisze:Może i mają jak w niebie ale rozrabiają jak 3 małe diabełki....
Wczoraj wyniosłam je na trawę i słoneczko, oj mokro,mokro było, łapki w górę i telepaczka ze strachu: jaki wielki jest świat !
Najlepiej czują się u mnie w pokoju na biurku pełnym dokumentów i najlepiej jeszcze nasiusiać na jakiś ważny papier...
Ich lokum na stałe to łazienka z oknem, po południu zalana słońcem.
Jak ją tylko otwieram rano to wszystkie biegną z głosnym mruczeniem. Dostaja śniadanko, troche podokazują i idą spać do swojego łóżeczka a ja do pracy. W południe drugie śniadanie, ok. 15-tej obiad a jak przyjeżdżam to podwieczorek i kolacja. No i dokazywanie po całym domu. Na taras boją się jeszcze wychodzić.
W zabawach towarzyszy im Daisy mała maltanka i Klimek, bury kocur. Klara przeniosła się do altany wraz z Brzuśkiem do kumpla Brzuśka którego przyprowadził sobie ze wsi. Kumpla nazywam Czarnusiem - Czarusiem bo jest czarny jak smoła i gadający. Czaruś był głodny bardzo i Brzusiek prawdopodobnie powiedział mu: chodź do mojego domu, tam dają dobrze jeść. No i Czaruś został. Chodzą z Brzuśkiem tak już od miesiąca i śpią w altanie. Dobrze, że jest ciepło. Za dwa tygodnie Czaruś przestanie być kocurem.
Brzusiek trochę fuka na małe i to mnie dziwi bo on przyjazny wszystkim, psom też... Klara natomiast urządza awantury miaucząco-mruczaco-fukające, wpada do domu, rozgląda się po kątach czy małe-czarne są, jak nie ma to szybko i głośno domaga się michy, nakrzyczy na mnie za nowe "przybłędy" i wychodzi.
Najstarsza Miśka chodzi za małymi i obserwuje. Jak któryś się rozpędzi i wpadnie na nią to dostaje łapą po głowie z syknięcie: no! uważaj! Bez spoufalania się!
Jeden kocurek ma siwe uszka i przednie łapki oraz futerko "szpakowate" tak jakby siwiał. Nazywam go Szpaczkiem bo przypomina mi szpaka. Drugiego nazywam Dublerką bo małpuje w zabawach Szpaczka. A trzecie kociatko jest najmniej śmiałe, dzikuskowate, najmniejsze i najokrąglejsze. Najczęściej nie może nadążyć za rodzeństwem. Skacze jak zajączek. Przypomina małego niedźwiadka.
Każdego dnia są śmielsze, bardziej rozmruczane, lepiej się czują i więcej dokazują....
Nie mogę się doczekać zabaw na trawie i obserwowania jak będą reagowały na otaczający je wielki świat, jak każda ruszająca się trawka będzie je fascynowała, każdy ruszający się robaczek...
Teraz najbardziej cieszę się, że kupki ładniejsze, że jedzą już powoli, nie łapczywie, że sierść już mniej matowa, że są śmielsze i byle stuknięcie już ich nie przeraża. Już nie chowają się po kątach. Rosną zdrowo i oby tak dalej!
W poniedziałek postaram się o zdjęcia.


swietna ta relacja :ryk: :ryk: :ryk:

glaski dla kotulkow :1luvu:

tillibulek

 
Posty: 15689
Od: Czw gru 18, 2008 15:04
Lokalizacja: Warszawa/Białołęka

Post » Śro maja 26, 2010 19:33 Re: Trzy czarne kociaki znalezione w lesie-MAJĄ DOMKI!!

Co u kociaków,jak sprawa z domkami i ze świerzbem?
Obrazek

kinga_kinga7

 
Posty: 880
Od: Czw sty 14, 2010 13:43
Lokalizacja: lubelskie

Post » Śro maja 26, 2010 20:24 Re: Trzy czarne kociaki znalezione w lesie-MAJĄ DOMKI!!

Joanna mocno zabiegana. Mam informacje o kotkach z wczoraj. Szaleją, jedzą i wszystko jest dobrze. Są odrobaczane, kupy ciut lepsze, ale jeszcze nie takie jakie być powinny. Uszka są czyszczone i będą aż do skutku, bo jak znam Joannę środki na skórę nie wchodzą w grę.
Co z domkami, nie wiem.
ObrazekAnda i koty Obrazek

Anda

 
Posty: 10081
Od: Pon lut 02, 2004 14:46
Lokalizacja: Lublin

Post » Śro maja 26, 2010 21:01 Re: Trzy czarne kociaki znalezione w lesie-MAJĄ DOMKI!!

Anda pisze:Joanna mocno zabiegana. Mam informacje o kotkach z wczoraj. Szaleją, jedzą i wszystko jest dobrze. Są odrobaczane, kupy ciut lepsze, ale jeszcze nie takie jakie być powinny. Uszka są czyszczone i będą aż do skutku, bo jak znam Joannę środki na skórę nie wchodzą w grę.
Co z domkami, nie wiem.


to fajnie,że kociaki mają się dobrze i że uszka mają czyszczone :D
Obrazek

kinga_kinga7

 
Posty: 880
Od: Czw sty 14, 2010 13:43
Lokalizacja: lubelskie

Post » Czw cze 10, 2010 19:05 Re: Trzy czarne kociaki znalezione w lesie-MAJĄ DOMKI!!

a ja potrzymam kciuki za domki :ok: :ok: :ok: :ok:
takie najcudowniejsze
dokładnie takie jak być powinny
"Człowiek nie jest apoteozą ewolucji, a jedynie ślepą uliczką pomniejszej, bocznej gałęzi jednej z mniej wykształconych podgrup ssaków." pamietnikpoldka.blogspot.com

Killatha

 
Posty: 9652
Od: Sob lis 17, 2007 12:04
Lokalizacja: Zabrze

Post » Sob cze 19, 2010 19:08 Re: Trzy czarne kociaki znalezione w lesie-MAJĄ DOMKI!!

jak kociaki? Są zdjęcia?
Obrazek

kinga_kinga7

 
Posty: 880
Od: Czw sty 14, 2010 13:43
Lokalizacja: lubelskie

Post » Wto cze 22, 2010 7:05 Re: Trzy czarne kociaki znalezione w lesie-MAJĄ DOMKI!!

Kociaki mają się doskonale. Świerzb opanowany, jeszcze doczyszczamy resztki. Łobuzują po całym domu i ogrodzie. Część zdjęć jest na Lubelskich Tymczasach, zrobiłam następne ale brak czasu na zajęcie się nimi...
U mnie gorący okres i w pracy i w domu, dlatego nie piszę.
Kociakom zaczęły się wybarwiać oczy, raczej wszystkie będą pomarańczowe. Charakterki mają zdecydowanie mocne, zastanawiam się gdzie były i kto je uczył radzenia sobie bo potrafią zdobywać jedzenie przebojem. Dwukrotnie stanęłam zdumiona gdy do jedzącej seniorki, której podporządkowane są wszystkie dorosłe koty , potrafiły podejść gdy jadła i pacnąć ją łapą po mordzie. Miśka oniemiała i stała jak wryta, ze zdumienia nawet nie prychnęła tylko oczy zrobiła okrągłe. A one dobrały się do jej miski.... Potrafią być bezczelne i urocze, wystarczy popatrzeć na nie i już mruczą i przymilają się. Najgorzej, że dorośli wujkowie uczą je łażenia wszędzie, rano muszę uważać bo myk i już są przy samochodzie i wtedy spóźnienie do pracy murowane, zabawa w chowanego doskonała.
Jedzą dużo i wszystko co dostaną, w łazience śpią tylko w nocy ( ja muszę być wyspana) w dzień buszują po domu, nauczyły się wychodzić do ogrodu przez okno po kociej drabinie.
Zaczęłam umawiać się z ewentualnymi domkami, na razie nie chcę zapeszać....
joanna

joannaN

 
Posty: 195
Od: Pt paź 12, 2007 22:07
Lokalizacja: Lublin

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 8 gości