Agusia tez wygląda troszke jak kociątko

myślę, ze z Malwinką tez się polubią
Kasiu, z tego co Killatha wczoraj mówiła, to Polduś ładnie zjadł Stresnal w mokrym. Moze to jest słodkie, jak Kalm Aid (karmelowy posmak)?
Killatha, hydroksyzyna mam nadzieje (o ile bedzie potrzebna) zadziała dobrze, ona nie otępia, tylko jakby leciutko uspokaja, bez senności itp., Zula była po niej milsza i spokojniejsza. Ale to nie były gwałtowne reakcje. Ja mam same dobre doswiadczenia z tym lekiem, bo z Sedalinem bywa róznie, to widziałam na kotach, na Poldku tez
Tez strasznie mi go zal, mam wyrzuty sumienia, ale z drugiej strony, nic dobrego by go nie spotkało, gdyby został tutaj, nawet bez pełnej, regularnej michy juz niedługo
