Tomek-megamiziak z kociej beznadziei.. Ktoś dał mu miłość:)

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Czw mar 11, 2010 15:16 Re: Tomek-megamiziak z kociej beznadziei.. Ktoś dał mu miłość:)

Ot durna baba ze mnie.. :oops:

Kaprys2004

 
Posty: 12087
Od: Śro kwi 02, 2008 15:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw mar 11, 2010 15:21 Re: Tomek - megamiziak z kociej beznadziei.. Kto da mu miłość?

joluka pisze: ale tak mi jakoś strasznie smutno, bo była u mnie tylko tydzień.... :(

No to nie jesteś odosobniona :lol: .Moja córka wyła jak oddałam po dobie do domku Piotrusia ściągniętego z drzewa :1luvu: Jakiż on był kochany :1luvu:A jak sie na mnie obraziła :mrgreen: Zaznaczam,ze córka ma 19-kę :mrgreen:
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56002
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Czw mar 11, 2010 16:13 Re: Tomek-megamiziak z kociej beznadziei.. Ktoś dał mu miłość:)

Ech.. to tymczasowanie.. :roll:

A córeczka fajowa babka :piwa:

Kaprys2004

 
Posty: 12087
Od: Śro kwi 02, 2008 15:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob mar 13, 2010 20:51 Re: Tomek-megamiziak z kociej beznadziei.. Ktoś dał mu miłość:)

Jakieś wieści od Tomusia?
Obrazek

bulba

Avatar użytkownika
 
Posty: 22954
Od: Pt paź 09, 2009 8:44
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob mar 13, 2010 20:58 Re: Tomek - megamiziak z kociej beznadziei.. Kto da mu miłość?

Kaprys2004 pisze:
joluka pisze:a ja dzisiaj odwożę Mozaikę - mam nadzieję, że też do superowego :1luvu: - ale tak mi jakoś strasznie smutno, bo była u mnie tylko tydzień.... :(


Asia, będzie Ci brakowało domownika tymczasowego? To może na moment posłużysz jako domek tej podróżniczce? Ma się kierować z Ostródy do Zabrza.. Jest transport do Warszawy. Stąd trzeba zorganizować dalej..
viewtopic.php?f=13&t=103855&start=135

:D


Kasiu - a ja dopiero teraz zobaczyłam Twój wpis... :oops: - ale nie martw się! ja się dosłownie pół godziny wcześniej tego dnia umówiłam na TDT Marilyn - czy nie mówiłam Ci, że równocześnie myślimy o tym samym!!!!!!! :1luvu:

joluka

 
Posty: 4844
Od: Nie gru 30, 2007 16:51
Lokalizacja: Warszawa Wawer

Post » Sob mar 13, 2010 21:00 Re: Tomek - megamiziak z kociej beznadziei.. Kto da mu miłość?

ASK@ pisze:
joluka pisze: ale tak mi jakoś strasznie smutno, bo była u mnie tylko tydzień.... :(

No to nie jesteś odosobniona :lol: .Moja córka wyła jak oddałam po dobie do domku Piotrusia ściągniętego z drzewa :1luvu: Jakiż on był kochany :1luvu:A jak sie na mnie obraziła :mrgreen: Zaznaczam,ze córka ma 19-kę :mrgreen:


moje obie - 17-tka i 18-tka obszlochują każdego oddanego... - teraz trwa walka o zostawienie Milkiego, Olka (młodsza) to już się na mnie nawet obraziła... :evil: - tak bez serca jestem, że tymczasy oddaję :cry: :cry: :cry:

joluka

 
Posty: 4844
Od: Nie gru 30, 2007 16:51
Lokalizacja: Warszawa Wawer

Post » Nie mar 14, 2010 13:37 Re: Tomek-megamiziak z kociej beznadziei.. Ktoś dał mu miłość:)

Ech.. Asiu.. Ja do dzisiaj nie mogę dojść do siebie, bo w piątek oddałam Juleczkę.. Dom wspaniały, ale ta kotka dwa razy umierała mi na rękach.. Raz faktycznie, a raz kiedy ogłoszono, że ma chłoniaka.. W dodatku uwielbiana przez wszystkich, którzy z nią kiedykolwiek mieli do czynienia.. Czyli kot specjalny.. Takie moje dziecko..

Na Tomka wątku cisza.. viewtopic.php?f=13&t=108708&p=5717182#p5717182
Mam nadzieję, że to po prostu spokój w domowym zaciszu, a nie przed burzą..

Kaprys2004

 
Posty: 12087
Od: Śro kwi 02, 2008 15:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie mar 14, 2010 13:50 Re: Tomek-megamiziak z kociej beznadziei.. Ktoś dał mu miłość:)

Julcię????? 8O - to na pewno do najcudowniejszego domku na świecie, bo do innego byś jej nie dała!!!!!!!! :ok: :ok: :ok:

na pewno będzie jej dobrze - a domek będzie przeszczęśliwy z taką słodką kicią :1luvu:

a ja jestem w gigant-dole z powodu Krusi z katowickiego wątku... (viewtopic.php?f=1&t=108106) - nie potrafię sobie z tym w żaden sposób poradzić, mimo perswazji rodziny i wetów... :cry: :cry: :cry:

chyba się nie nadaję - będę musiała kończyć z tymczasowaniem i wchodzeniem na forum, bo coraz częściej mnie to przerasta.... :placz:

joluka

 
Posty: 4844
Od: Nie gru 30, 2007 16:51
Lokalizacja: Warszawa Wawer

Post » Nie mar 14, 2010 15:05 Re: Tomek-megamiziak z kociej beznadziei.. Ktoś dał mu miłość:)

To prawda.. Dom nie miał wad.. W dodatku trzy ogromne plusy w postaci trzech przemiłych i ciepłych kobiet. Tylko dlatego..

Wiem, i ja niejednokrotnie dochodziłam do takich wniosków.. Jakoś mało mi się udawało.. :roll:

Kaprys2004

 
Posty: 12087
Od: Śro kwi 02, 2008 15:53
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 5 gości