Kot, jak wilk ma DOM!!!

[Rakea]

Wania, u nas jest patent z pleksą wysokośi ok 1m, trochę tu widać o co chodzi:
http://www.youtube.com/watch?v=eyiL9LxF7q8

może Sziwa niby w swoim pokoju a widzący stado w oddali udobruchałby się szybciej?

podczytuję cały czas i wiem, że piewca charakteru, urody i spojrzenia spode łba trafi się napewno !

[wania71]

Rakeo, dzięki za pomysł, ale mamy tu problem innego rodzaju.
Sziwa znaczy, jak opętany.
Jakoś tak nie chciałam tych kłopotów ujawniać zbyt szybko (po prostu liczyłam na to, że się opamięta), bo wilkołaczek i bez tego ma wad bez liku: gryzie, ssie, nie dogaduje się i do tego leje.
W "swoim" pokoju sika tylko i wyłącznie do kuwet, ale w pozostałych pomieszczeniach, tych z kotami, łazi, węszy i siura.

Zaczęłam go dokładniej obserwować, bo jeszcze kilka spraw wydało mi się podejrzanych i dzisiaj pojechaliśmy do weta. W moczu krew, hemoglobina, leukocyty, białko, ph7.
USG wykazało ponoć jakiś guz w okolicy pęcherza, będziemy jeździć na zastrzyki i w przyszłym tygodniu jeszcze raz sprawdzimy ten brzuszek.
Może to jest przyczyna gryzienia, sikania, wrzasku, gdy się go podnosi.
Same kłopoty

[ewar]

[ruru]

on niedawno wykastrowany
to jeszcze się hormony muszą uspokoić
przez miesiąc od kastracji to będzie znaczył i już
odwieczny zew natury

tylko ten guz - oby to nic takiego

[JaEwka]

Może rzeczywiście go boli i przez to tak się zachowuje Biedny Wilczek Oby szybko wrócił do zdrowia

[wania71]

Mąż musiał kicia przydusić to jedyny sposób, żeby go pstryknąć. Sziwa cały czas się rusza. On po prostu straszliwie potrzebuje kontaktu z ludźmi i kiedy go odwiedzamy, to rzuca się na nas
Jest słodki u weterynarza, najpierw strzela baranka pani doktor, potem staje na tylnych łapkach, a przednimi opiera się o mnie, zagląda mi głęboko w oczy i tak się badamy, w pozycji stojącej
Jutro kolejne badania i zastrzyki, mam nadzieję, że dowiem się czegoś więcej.

[JaEwka]

Chyba mało który kot strzela baranki wetowi On jest po prostu cudowny

[wania71]

Kotek ma kamienie w pęcherzu. Jutro będę mieć wyniki testów i badań krwi.
W środę znów spróbujemy zbadać mocz. Co do guza, zdania są podzielone
Myślałam, że taki oryginalny kić, szybko znajdzie domek, a tu nic z tego, trzeba leczyć.
Zresztą i tak nikt o niego nie pyta.
Najważniejsze, że dopisują wilkołaczkowi humor i apetyt.

[JaEwka]

Nie martw się niedługo będą się o niego bić Ja moją Wilczkę wypatrzyłam jak już 2 miesiące była ogłaszana a po pół roku u nas dzwoniło po nią jakieś małżeństwo Ale

[natur11]

podobny do mojej tymczasowej Celinki
i w zasadzie Celinka tez parkingowa jest, tyle ze pozniej zagubila sie w szybie wentylacyjnym...

mocne kciuki

[Wilczek]

Kotek ma kamienie w pęcherzu. Jutro będę mieć wyniki testów i badań krwi.
W środę znów spróbujemy zbadać mocz. Co do guza, zdania są podzielone
Myślałam, że taki oryginalny kić, szybko znajdzie domek, a tu nic z tego, trzeba leczyć.
Zresztą i tak nikt o niego nie pyta.
Najważniejsze, że dopisują wilkołaczkowi humor i apetyt.

Witam,

Zastanawiam się,czy mój mail nie doszedł, czy w ogóle nie był brany pod uwagę, bo nie spełnia warunku jedynactwa...

[wania71]

Wilczku, nie doszedł.
Odpisałabym.

[wania71]

Odebrałam wyniki - morfologia i biochemia w normie, FelV/FiV ujemny
Czyli tylko musimy pozbyć się struwitów.

[JaEwka]

Kotek ma kamienie w pęcherzu. Jutro będę mieć wyniki testów i badań krwi.
W środę znów spróbujemy zbadać mocz. Co do guza, zdania są podzielone
Myślałam, że taki oryginalny kić, szybko znajdzie domek, a tu nic z tego, trzeba leczyć.
Zresztą i tak nikt o niego nie pyta.
Najważniejsze, że dopisują wilkołaczkowi humor i apetyt.

Witam,

Zastanawiam się,czy mój mail nie doszedł, czy w ogóle nie był brany pod uwagę, bo nie spełnia warunku jedynactwa...

Czyżby potencjalnt domek

[wania71]

Jeśli chodzi o jedynactwo, to ja się nie upieram. Dla chcącego opiekuna nie ma nic trudnego.
Tylko, że w towarzystwie innych kotów Sziwa znaczy, a kto weźmie sikającego kocurka? Mam nadzieję, że mu to minie; w końcu od kastracji nie minął jeszcze miesiąc.
Ale uznałam, że lepiej mu szukać domu bez zwierzaków.
W pojedynkę zawsze trafia do kuwety, mimo że na pewno dokucza mu chory pęcherz.