Gwardziści. Gumiś [*]. Joanina dokocenie, waw!

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Pt paź 30, 2009 12:45 Re: Gwardziści w DS

odliczałam dni ... potem godziny ...

a teraz wygląda na to[

że nasze aniołki zwyciężyły

HURRRRRRRRRA!!!!!!!!!!!!

Obrazek
Obrazek Obrazek

:201461 :cat3: . . . . . NASZ KOCI BLOX http://kocidomtymczasowy.blox.pl/html

:catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk:

delfinka

 
Posty: 9012
Od: Wto gru 05, 2006 0:13
Lokalizacja: obecnie miedzy Łodzią a Warszawą

Post » Pt paź 30, 2009 13:46 Re: Gwardziści w DS

ufff
Basiu, po twoich odwiedzinach Maksio zaczął jeść :D
AnielkaG
 

Post » Pt paź 30, 2009 14:02 Re: Gwardziści w DS

AnielkaG pisze:ufff
Basiu, po twoich odwiedzinach Maksio zaczął jeść :D

Anielko, zaproś mnie, zaproś, proszę :mrgreen:


ps. masz wspaniałe ciepłe śliczne mieszkanko. :piwa: Do tej pory jestem pod wrażeniem
Obrazek Obrazek

:201461 :cat3: . . . . . NASZ KOCI BLOX http://kocidomtymczasowy.blox.pl/html

:catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk:

delfinka

 
Posty: 9012
Od: Wto gru 05, 2006 0:13
Lokalizacja: obecnie miedzy Łodzią a Warszawą

Post » Pt paź 30, 2009 16:58 Re: Gwardziści w DS

Ja jeszcze muszę zaczekać z radością bo właśnie dostałem informacje od mojej Asi że Gumiś zwymiotował. Raz jak jej nie było w domu i drugi raz jak przyszła. W tym co z niego się wylało znalazła białe długie robaki. Kupy są twarde. Leży zmęczony i nie chce jeść. Jade do veta za godzine jak wroce. Gaja jest zdrowa nic jej nie jest.

TotemPotem

 
Posty: 74
Od: Pt paź 23, 2009 10:33
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt paź 30, 2009 17:24 Re: Gwardziści w DS

Już Pani TotemtPotemowa dzwoniła i do mnie.
Te robale to typowe glisty. Gumiś musiał być bardzo zarobaczony.

U mnie kociaki przeszły pierwsze odrobaczanie panacurem. Powinny już dostać drugie.
To jest taki środek, który powtarza się po 2-ch tygodniach po pierwszej serii.

Mam nadzieję, że wet wie o tym, iż przy tak dużym zarobaczeniu trzeba podawać środek bardzo ostrożnie, aby toksyny z padających robali nie zatruły organizmy.
I dobrze też jest podać parafinkę, aby kociaki szybciej wydalały tę padlinę.


Joanina, Wy też powinniście już odrobaczać dzieciaki.

W książeczkach zdrowia zrobiłam wpis, który opisuje datę pierwszej serii i rodzaj leku.
Obrazek Obrazek

:201461 :cat3: . . . . . NASZ KOCI BLOX http://kocidomtymczasowy.blox.pl/html

:catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk:

delfinka

 
Posty: 9012
Od: Wto gru 05, 2006 0:13
Lokalizacja: obecnie miedzy Łodzią a Warszawą

Post » Pt paź 30, 2009 18:54 Re: Gwardziści w DS

dellfin612 pisze:Już Pani TotemtPotemowa dzwoniła i do mnie.
Te robale to typowe glisty. Gumiś musiał być bardzo zarobaczony.

U mnie kociaki przeszły pierwsze odrobaczanie panacurem. Powinny już dostać drugie.
To jest taki środek, który powtarza się po 2-ch tygodniach po pierwszej serii.

Mam nadzieję, że wet wie o tym, iż przy tak dużym zarobaczeniu trzeba podawać środek bardzo ostrożnie, aby toksyny z padających robali nie zatruły organizmy.
I dobrze też jest podać parafinkę, aby kociaki szybciej wydalały tę padlinę.


Joanina, Wy też powinniście już odrobaczać dzieciaki.

W książeczkach zdrowia zrobiłam wpis, który opisuje datę pierwszej serii i rodzaj leku.


Wróciliśmy od weta. Gaja dostała panacur bo nie miała objawów. Gumi kroplówka i panacur. Biedak szybko się odwodnił (6 godzin były same). Teraz kroplówka się wchłania. Siedzimy i obserwujemy. Nie zwrócił leku od 40 min więc powinien się wchłonąć. Po prostu przegapiliśmy termin odrobaczania max. 3 dni (nie patrzyłem na ostatnie strony - wściekły jestem na siebie), tak się skupialiśmy na Panleukopenii grr. No nic czekamy na wydalenie tego świństwa. Jest parafina i panacur do podania [trzy porcje parafiny i 2 panacuru ( po 0,2 ml każda - na 2 dni )bo jedną dostały u weta)]. Mamy podać parafinę godzinę po aplikacji panacuru. Następna porcja panacuru jutro rano i przed jedzeniem - tak powiedział wet. Powinno być okej, jeśli zobaczę że dalej wymiotuje to lecę do weta. Młody powoli otwiera szeroko oczy i zaczyna się rozglądać. Teraz przysypia. Jak przyjechałem do domu o 17:30 to był jak dętka.

TotemPotem

 
Posty: 74
Od: Pt paź 23, 2009 10:33
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt paź 30, 2009 19:06 Re: Gwardziści w DS

Hmm zwymiotował teraz minęła, godzina od podani leku. Kroplówka jeszcze się nie wchłonęła wcałości. Znowu ze 3 duże robale. Wet powiedział że na początku może wymiotować ale powinno bardziej tyłem wychodzić. Glisty nie nie ruszają. Biedaczyna zasnął.

TotemPotem

 
Posty: 74
Od: Pt paź 23, 2009 10:33
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt paź 30, 2009 20:27 Re: Gwardziści w DS

:cry: :cry: :cry: biedny juniorek!

Torsje i biegunka strasznie szybko odwadniają takie małe kocięta :evil:
Bidunia musiał być strasznie zarobaczony! Właśnie wtedy koty pozbywają się robali na obie strony. Ale jeśli wydalił martwe, to znaczy, że lek ładnie podziałał.

No to kurczaki, czekamy. Zaciskam wszystkie kciuki.

Jakby co nowego, to ...
Obrazek Obrazek

:201461 :cat3: . . . . . NASZ KOCI BLOX http://kocidomtymczasowy.blox.pl/html

:catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk:

delfinka

 
Posty: 9012
Od: Wto gru 05, 2006 0:13
Lokalizacja: obecnie miedzy Łodzią a Warszawą

Post » Pt paź 30, 2009 22:35 Re: Gwardziści w DS

Mam nadzieję że to tylko robale :(
AnielkaG
 

Post » Pt paź 30, 2009 22:44 Re: Gwardziści w DS

TotemPotem dzwonił. Gumiś jeszcze o 21 wymiotował :cry:
Obrazek Obrazek

:201461 :cat3: . . . . . NASZ KOCI BLOX http://kocidomtymczasowy.blox.pl/html

:catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk:

delfinka

 
Posty: 9012
Od: Wto gru 05, 2006 0:13
Lokalizacja: obecnie miedzy Łodzią a Warszawą

Post » Pt paź 30, 2009 23:26 Re: Gwardziści w DS

Kurczę, niedobrze :( Maksio tez najpierw zwymiotował robale
one powinny mieć już przeciwciała po szczepieniu
moja Kulka przecież się nie zaraziła w sierpniu, nawet biegunki nie miała
AnielkaG
 

Post » Sob paź 31, 2009 0:15 Re: Gwardziści w DS

proszę, błagam, zaklinam o wieści! Co się dzieje teraz?
Obrazek Obrazek

:201461 :cat3: . . . . . NASZ KOCI BLOX http://kocidomtymczasowy.blox.pl/html

:catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk:

delfinka

 
Posty: 9012
Od: Wto gru 05, 2006 0:13
Lokalizacja: obecnie miedzy Łodzią a Warszawą

Post » Sob paź 31, 2009 0:16 Re: Gwardziści w DS

Właśnie wróciłem. Jednak dziś o 18:00 dostał Pyrantelum. Wymiotował od 18:00 do 22:00 5 razy, w tym raz z robalami. Potem była żółta wydzielina. Potem przezroczysta. Kroplówka z godz 18:00 się jeszcze nie wchłonęła więc wystarczy do rana. Dostał zastrzyk przeciwwymiotny i jakis antybiotyk ( jutro dopytam ). Wet powiedział że spokojnie do rana wytrzyma. Jeśli wymioty nie ustąpią to mamy w nocy przyjechać.

Dziennik nocny:
2:00 na razie nie wymiotował. Niech jeszcze pośpi i spróbuje z parafina.

2:05 Wstał zrobił siku. Nie miał siły wrócić, położył się w połowie drogi. Niech trochę pośpi, może odzyska siły.

2:50 Nie wymiotował ani razu. Leży tylko jak wbity w ziemie. Podałem parafinę prawidłowo. Problem jest taki że nie połyka, wycieka mu to z pyszczka. Może trochę zostanie na języku.
Ostatnio edytowano Sob paź 31, 2009 2:52 przez TotemPotem, łącznie edytowano 4 razy

TotemPotem

 
Posty: 74
Od: Pt paź 23, 2009 10:33
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob paź 31, 2009 1:06 Re: Gwardziści w DS

Anielko, co Ty na to? Jesteś bliżej medycyny niż ja.
Obrazek Obrazek

:201461 :cat3: . . . . . NASZ KOCI BLOX http://kocidomtymczasowy.blox.pl/html

:catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk:

delfinka

 
Posty: 9012
Od: Wto gru 05, 2006 0:13
Lokalizacja: obecnie miedzy Łodzią a Warszawą

Post » Sob paź 31, 2009 7:22 Re: Gwardziści w DS

7:20 dalej sobie leży. Ani on ani Gaja nie robiły kupy. Gaja wygląda normalnie. On ciężko powiedzieć, zabiorę go do łóżka i trochę ogrzeje.

7:30 Gaja dopiero teraz zrobiła kupę, od wczoraj. W miarę twarda ale robali nie widać. On wstał poszedł w pobliże quwety i się położył na podłodze. Nie chce jeść ani pić. Wrócił zamiast tam gdzie leżał - czyli dość nisko pod stołem - na kanapę gdzie musi się wysilić aby wskoczyć.

8:00 Wstał i próbował wejść na kaloryfer ale był za słaby. Zabrałem go łóżka

Dzwoniłem do veta i mam przyjść o koło 9:00. Zrobią mu badanie krwi i kroplówka. Aha dostał wczoraj wieczorem od veta; Cerenia przeciwwymiotny i penicillium

o 10:00 odstawiłem kota do szpitala. Tragicznie nie było ale dobrze też nie. Dostanie kroplówki (pewnie już dożylnie) glukozę, witaminy, prześwietlenia i badania krwi. Wszytko co niezbędne. Brzuch nie był obolały ale jelita pełne czy jakoś tak. Zrobiłem wszystko co w mojej mocy. Idę spać bo już nie mam siły, muszę teraz odpocząć.
Ostatnio edytowano Sob paź 31, 2009 11:37 przez TotemPotem, łącznie edytowano 2 razy

TotemPotem

 
Posty: 74
Od: Pt paź 23, 2009 10:33
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 16 gości