slepy 6tyg kociak b pilnie szuka domu - ASLAN

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Sob sie 07, 2010 23:43 Re: slepy 6tyg kociak b pilnie szuka domu - ASLAN

BOZENAZWISNIEWA pisze:
panikota pisze:I co z Aslankiem :1luvu: sporo czasu minęło od ostatniego wpisu, była wizyta u Garncarza, coś się wyjaśniło,jest diagnoza?



Reaktywacja.... :(
Kotek mieszka juz u siebie...jest bardzo ciężko chory...zapraszam na slepaczki.Nie interesuja mnie juz żadne grośby...zadna z umów z byłymi włascicielami nie została dotrzymana...Kotek jest w stanie juz stabilnym(bierze leki),ale jego życie jest zagrożone....



podniosę wątek... :(
BOZENAZWISNIEWA
 

Post » Wto sie 10, 2010 19:50 Re: slepy 6tyg kociak b pilnie szuka domu - ASLAN

BOZENAZWISNIEWA pisze:
BOZENAZWISNIEWA pisze:
panikota pisze:I co z Aslankiem :1luvu: sporo czasu minęło od ostatniego wpisu, była wizyta u Garncarza, coś się wyjaśniło,jest diagnoza?



Reaktywacja.... :(
Kotek mieszka juz u siebie...jest bardzo ciężko chory...zapraszam na slepaczki.Nie interesuja mnie juz żadne grośby...zadna z umów z byłymi włascicielami nie została dotrzymana...Kotek jest w stanie juz stabilnym(bierze leki),ale jego życie jest zagrożone....



podniosę wątek... :(

bardzo smutne :cry:
Obrazek

ALICJA Borgelt

 
Posty: 752
Od: Wto cze 09, 2009 20:16

Post » Wto sie 10, 2010 22:37 Re: slepy 6tyg kociak b pilnie szuka domu - ASLAN

Temidek nie obudził sie jeszcze z narkozy...był operowany...Szczegóły na pw...
BOZENAZWISNIEWA
 

Post » Śro sie 11, 2010 11:37 Re: slepy 6tyg kociak b pilnie szuka domu - ASLAN

Mały zyje..nie miała ataku padaczkowego...cos pan doktor mówił,ze "clamka"Na razie go obserwujea jeszcze...wieczoram go odbierzemy....
BOZENAZWISNIEWA
 

Post » Pt sie 13, 2010 15:12 Re: slepy 6tyg kociak b pilnie szuka domu - ASLAN

markppp pisze:Duzo lepiej - nabrał apetytu - narazie był tylko jeden atak!!!
Sadze ze to jednak problem oczu więc w srode wizyta u dr. Garncarza!!





Tak , to problem oczu przede wszystkim....
Od czasu operacji Temis nie miał zadnego ataku(na razie...)
Dostałam tez "dokumentacje "z przychodni okulistycznej w Warszawie...
">
Witam serdecznie.
Po sprawdzeniu danych w naszej bazie klientów i zwierząt nie znalazłem nazwiska pana, który podobno był z kotkiem u mnie. Nie figuruje też kotek o podanych imionach
przez panią.
Jacek Garncarz. "
To tyle na ten temat....
Kotek juz sie zaczyna bawic...nie jest agresywny...przynajmniej teraz....Stracha nam tu napedził strasznego...Kazdego kto nas wspierał pozdrawiamy...
BOZENAZWISNIEWA
 

Post » Pt sie 13, 2010 15:16 Re: slepy 6tyg kociak b pilnie szuka domu - ASLAN

:1luvu: dla Temidka
Obrazek

ALICJA Borgelt

 
Posty: 752
Od: Wto cze 09, 2009 20:16

Post » Wto sie 17, 2010 19:36 Re: slepy 6tyg kociak b pilnie szuka domu - ASLAN

Teraz Temidek czuje się lepiej i wraca powoli do zdrowia :)
Poniżej zdjęcia w jakim stanie trafił do DT/DS, okaleczony siusiak :cry: , oczy w bardzo złym stanie :( i sam kot , szkoda słów...
Mój maleńki...
13.07.2010rok....Temida chory trafił do naszego domu...
Nie widzi nic..ma wielkie uszkodzenia narządów męskich...Biedy chłopczyk...
To zdjecie jest piekne..on tak nie wyglada jest chudy i bardzo slaby...
Kotek robi pod siebie...bieda z nedzą
http://picasaweb.google.pl/110475705784054992403/TemidaPrzedZabiegami#

a teraz Temidek w pełni sił do dalszej walki o swoje szczęście już po zabiegach :) :1luvu:
http://picasaweb.google.pl/110475705784054992403/TemidaJuzTeraz#
tu widać dokładnie stan siusiaczka przed i po...
Obrazek

ALICJA Borgelt

 
Posty: 752
Od: Wto cze 09, 2009 20:16

Post » Pt sie 27, 2010 12:22 Re: slepy 6tyg kociak b pilnie szuka domu - ASLAN

To ja może sie troszke pochwale moim Temidkiem,który jak wiecie dostał szanse w ostatniej chwili...
Od wczoraj juz w sypialni nie ma klatki....do której go wsadzałam na jedzonko i sranko :wink: ale wstawiłam mniejszy spód od klatki swinkowych i tam od wczoraj moje maleństwo sie załatwia.W nocy ani razu nie narobił na podłoge i widziałam go ze dwa razy w "wychodku".Mam nadzije ,ze juz załapał....i problem jest zażegnany.
Apetyt mu bardzo dopisuje,zjada wszystkie witaminki, karme i mokra i suchą....
Rano uciekł z sypialni 8O i przybiegł od razu do...kuchni, gdzie znajduje sie "jadłodajnia"moich kotów....Bezbłednie biegł za zapachem mięska :D Wszyscy stali jak wryci,a moje pozostałe koty tez zgłupiały.....Zaden jednak nie warknał na Temidka ,co jest dobrym znakiem....Tak smiesznie biegł nosem przy ziemi :D Oczywiscie od razu go złapalismy, bo nadal nie jest zaszczepiony....Bardzo wzruszajacy widok....
To niech bedzie taka nadzieja dla kazdego kto sie kotem zajmuje w beznadziejnych przypadkach, bo ten kotek Ledwokotek jak pierwotnie go nazwano walczył o swoje życie na przekór wszystkiemu....Nie miał do tej pory ŻADNEGO ATAKU PADACZKOWEGO,a minęło juz troche czasu od zabiegu....No i straszny przylepek się z niego zrobił-spi tylko na łózku i bardzo rzadko gryzie... :D

Szwy się rozpuściły,mały wraca do życia...to wspaniały kotek.Mam nadzije,ze wszystko w srodku główki jet juz wyleczone, proces gnilny zatrzymany, a Temis bedzie zył długo i szczesliwie z nasza rodzina....
BOZENAZWISNIEWA
 

Post » Pt sie 27, 2010 12:27 Re: slepy 6tyg kociak b pilnie szuka domu - ASLAN

Te wszystkie małe kroczki w postępach Temidka to tak naprawdę wielkie milowe susy, oby tak dalej :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Obrazek

ALICJA Borgelt

 
Posty: 752
Od: Wto cze 09, 2009 20:16

Post » Sob wrz 25, 2010 16:51 Re: slepy 6tyg kociak b pilnie szuka domu - ASLAN

to mój wpisa z wczoraj...zawiesił mi sie komp i nie dałam rady tego wklepac...
:Piałam z Ola na pw..przyszedł czas na prawde w sprawie Temida...
-sra wszedzie, do kuwety zaglada rzadko
-jest agresywny przed dziwnymi atakami..padaczki...znaczy to,ze jednak cos sie działo....cos na co wpływau nie mam...
-jest nadal nieszczepiony...w moim domu jest 3 białaczkowe-musimy...ale był za słaby,zeby to zrobic wczesniej...Teraz musze podjac decyzje co dalej:
albo ktos go adoptuje ode mnie i bedzie za nim podazał i ryczal w nocy jak mu krew sika podczas ataku padaczki...
-albo go uspimy.....sa zalecenia i prosby lekarzy...
albo bedzie biegał w kagańcu po domu i w pampersach...
albo go zaszczepie i nie wiadomo , czy przezyje....
albo sama pierdykne w kalendarz...
ale...jak mnie pogryzł byłam wsciekła...
jak moje małe dziecko kolejny raz w gównie sie babrze(minuta osiem jak wali....)mój maz to juz do mie nie gada tylko mówi ,ze sam na mnie straz nasle, bo on powinien byc uspieony...ale patrzy tymi oczami-bezoczami...
TO ZDAJE SOBIE SPRAWE Z TEGO ,ZE GO STRASZNIE MI SZKODA...,ze go wziełam, ze on "specjałejk jest'
A jak za chwile mu przechodzi ten atak strasznej agresji to biegnie do mnie jak na skrzydach i mruczy bieduleczek kochany...
Poradxcie kochane kobiety co mam zrobic..


Pracowalam z ludxmi w hospicjium , którzy umierali i błagali o pomoc w "zabiciu'ich...To był koszmar...Teraz stoje tu i nie wiem...nic..choc zastrzyk bylby wybawieniem i dla Temida i dla mnie...
Na inny DT go ne oddam...I tu tez powiem..dla mnie jako dla matki adopcyjnej oddanie Temisia gdzies nie wiadomo gdzie to jakbym czesc siebie oddała...
Poradxcie mi kochane co robic..ja go kocham tego zasrańca, ale siły mało mi juz zostało...
Dla mnie teraz ogłoszenia sa "pod obstrzalem'=prosze sie cofnac do ogłoszeń Temisia......
BOZENAZWISNIEWA
 

Post » Sob wrz 25, 2010 16:54 Re: slepy 6tyg kociak b pilnie szuka domu - ASLAN

Dzisiaj o godzinie 15.20 Temidek miał straszny atak...był bardzo ciezki i do tej pory nie doszedł do siebie.Wymiotuje krwia...
Z kazdym dniem zdaje sobie sprawe z tego,ze nie mozemy mu pomóc...jest mi przykro,ale w poniedziałek po wizycie u lekarza podejmiemy decyzje co do dalszej decyzji....Niestety eutanazja wydaje sie byc "wybawieniem"dla Temida....Wstrzymuje sie z nia, ale nie moge juz patrzec jak on sie meczy.... :(
BOZENAZWISNIEWA
 

Post » Sob wrz 25, 2010 21:53 Re: slepy 6tyg kociak b pilnie szuka domu - ASLAN

Dopiero teraz trafilam na watek... czy moge sie dowiedziec czemu kot, ktory mial niby super ds nagle po roku zaczal szukac nowego domu? bo cos tu chyba jest nie tak....

Czy kotek mial postawiona jakas diagnoze? niemozliwe, zeby nie bylo wiadomo co mu jest czy widzial go dobry wet? jakie mial robione badania pytam, bo zastanawiam sie czy nie pomoglaby mu jakas wizyta u specjalisty

Never

 
Posty: 9924
Od: Czw lis 29, 2007 23:22

Post » Nie wrz 26, 2010 17:44 Re: slepy 6tyg kociak b pilnie szuka domu - ASLAN

Napisałam Ci na pw...Panowie twierdza,ze kotek był diagnozowany u Pani Uznańskiej..nic nie stwierdziła.Ja napisałam tam do kliniki,ale nikt ni nie odpowiedział.Kotek trafil do mnie w ciezkim stanie, trzeba było natychmiast oczyscic smierdzace resztki oczodołów....co tez zrobilismy.Po oczyszczeniu oczodołów ataki padaczki całkowicie ustapiły.Od niedawna dostał ponownie ataków...Niestety oczodoły były w takim gnijacym stanie ,ze istniała obawa zakazenia...Ja z mojej strony zrobiłam wszystko co mogłam jak na razie...nie uspie go bez pewnosci,ze zrobiłam wszystko.Postaramy sie zmienic mu leki przeciwpadaczkowe na inne i zobaczyc reakcje....On sie juz tak nacierpiał,ze nikomu nie zycze takich "widoków"....Dokumentacja z pobytu Temidka u Panów do tej pory do mnie nie trafiła....
Nigdy nie uspiłam kota bez walki o niego....ale jesli badania kolejny raz niczego nie odkryja i dostanie kolejnego ataku, niestety uspie go z czystym sumieniem,zeby sie nie meczył...bo to nic nie daje..ataki sa dłuzsze,mocniejsze....długo dochodzi do siebie..kilka godzin jest prawie nieprzytomny...
BOZENAZWISNIEWA
 

Post » Nie wrz 26, 2010 19:50 Re: slepy 6tyg kociak b pilnie szuka domu - ASLAN

Never pisze:Dopiero teraz trafilam na watek... czy moge sie dowiedziec czemu kot, ktory mial niby super ds nagle po roku zaczal szukac nowego domu? bo cos tu chyba jest nie tak....

Czy kotek mial postawiona jakas diagnoze? niemozliwe, zeby nie bylo wiadomo co mu jest czy widzial go dobry wet? jakie mial robione badania pytam, bo zastanawiam sie czy nie pomoglaby mu jakas wizyta u specjalisty


Ja też poproszę o informację..

Jakiś rok temu widziałam obu panów (poprzedni dom) na Białobrzeskiej z Aslanem..
Z tego co pamiętam, chodzili chyba do dr Uznańskiej, chociaż może i dr Cetnarowicz pamiętać ich i kota..
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Nie wrz 26, 2010 19:53 Re: slepy 6tyg kociak b pilnie szuka domu - ASLAN

ALICJA Borgelt pisze:13.07.2010rok....Temida chory trafił do naszego domu...
Nie widzi nic..ma wielkie uszkodzenia narządów męskich...Biedy chłopczyk...
To zdjecie jest piekne..on tak nie wyglada jest chudy i bardzo slaby...
Kotek robi pod siebie...bieda z nedzą
http://picasaweb.google.pl/110475705784054992403/TemidaPrzedZabiegami#


Co za skur.. mu to zrobił????????????????? :evil:
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 28 gości