Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy
fiona.22 pisze:U mnie zapala się czerwona lampka. Nie bardzo mi się ten domek podoba...
Nawet jesli teraz zabezpieczą blkon to za dwa ies przeprowadzka do nowego mieszkana i problem zabezpieczeń powróci...a my nie będziemy mieć tak na prawde zbyt wiele do powiedzeia.
Podczas wczorajszej rozmowy kobieta zapewniała mnie, że w nowym mieszkaniu na 100% będzie solidnie zabezpieczony balkon. Wczoraj nie dali rady tego zrobić, bo tutaj jest ostatnie piętro i nie ma do czego podczepić od góry. Mówiła, że teraz przecież i tak jest zimno i balkonu się nie otwiera itd. Wszystko brzmiało bardzo szczerze i logicznie.
dagmara-olga pisze:fiona.22 - prosze o info o kieleckich seniorach, których zgłaszałaś do wątku seniorów (banerek w moim podpisie)
Dais & Dona
Ofra
Rudolf
ważne - bo inaczej wątek nie będzie aktualny
!!!!!!!!
pisałam na pewno dwa pw - bez odpowiedz, wczoraj pisałam w tym wątku, może ktoś może udzielić wiążącej informacji o tych kotach?
Zostały zgłoszone do seniorów przez fiona.22
Gu pisze:Kot wypadl 2 razy, doznajac lekkich urazow stluczeniowych.
(...)
Generalnie odczucia moje sa takie, ze maja potencjal, ale brak reakcji co do zabudowy balkonu po upadkach kota oraz teraz zmiana zdania powoduje ze mam tez troche mieszane uczucia. Niemniej jesliby byla decyzja co do przekazania im malenstwa to w nw mieszkaniu moge zrobic 'inspekcje'. Zastanawialm sie tez nad umowa kupna sprzedazy za symboliczna zlotowke wraz z paragfraem o obowiazku zabudowy balkonu etc etc...
kocisko nigdy nie doznało urazów ani nawet najmniejszego zadrapania - to tak gwoli ścisłości
fakty są takie:
1. siatkę zrobimy w nowym mieszkaniu, choćby dlatego, że tam nie ma co liczyć na miękkie lądowanie - ulica pod oknami.
2. nie bardzo macie możliwość to sprawdzić/wyegzekwować
3. chcecie dla kota jak najlepiej
4. chcemy dla kota jak najlepiej
5. im dłużej my nie mamy kota, tym dłużej kot nie ma nas, co niekoniecznie go uszczęśliwia
2. Skoro tak uważasz, to nie bardzo widzę możliwość dalszej rozmowy. Adopcja kota wiąże się z podpisaniem umowy adopcyjnej, w której adoptujący zobowiązuje się do zabezpieczenia balkonu oraz powiadomienia nas o zmianie miejsca zamieszkania. Jeśli z góry zakładasz olanie obu tych procedur, to nie zdziw się, że będziemy szukać dla kotka miejsca u kogoś, kto ich nie zlekcważy.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 8 gości