KLUSECZKA I MINI... nadal bez domku

Jakie cudowne foty! widać rękę mistrza! :1luvu:

Nowy aparat...?

strzel całej trójcy, zrobimy extra banerek

magu pisze:ale dramatu na szczęście nie ma... Klusia sprawiedliwie obdarowuje maluchy swoją czułością... a w razie czego Mini ma jeszcze drugą "mamusię"- Maszkę ... ona też pokochała Miniastą mocno...

bo wszyskie kociambry to jedna rodzina!

Cameo, aparat stary... ale lampa błyskowa jakaś nowa... taka superprofesjonalna... i można robić fotki maluchom nawet w ciemne zimowe wieczory... a fotki wyglądają, jak robione bez lampy

... cuda techniki... no ręka i oko TŻeta...

Nie mogę się na nie napatrzeć :1luvu:

są cudowne :1luvu:

prawie nikt już do nas nie zagląda :cry:

Zagląda i to każdego dnia.

napdon, wiem, że Ty zaglądasz i baaaaardzo dziękuję

... dziś pierwszy odzew z sprawie Julka... może wieczorem spotkamy się z potencjalnym domkiem... prosimy o kciuki... przez telefon pan wydał się baaardzo kochany

kciuki mocne, najmocniejsze :ok:

Rany Julek!:D cudny!

No i co

umówiliśmy się na środę na spotkanie... boję się trochę tych przedwigilijnych rozmów adopcyjnych... jak poznać, czy Julek nie będzie jedynie prezentem, który się znudzi? ... przez telefon wszystko ok... ja wprost zaznaczam, że nie chcę, by kotek był prezentem... i pan wszystko niby rozumie... no zobaczymy... podpowiedzcie, czy na coś szczególnie trzeba zwrócić uwagę w tym szczególnym czasie, proszę...
dziś jeszcze jednen pan zadzwonił... i mówi, że Julek mu do serca przypadł... nawet na tyle mocno, że zadzwoni w środę wieczorem, by dowiedzieć się, czy Julek nadal będzie szukał domu... :roll:

Satoru... Rany Julek !

- tak właśnie krzyknęłam, gdy zadzwonił sąsiad zapytać, czy przypadkiem nie uciekł nam kotek, bo jakiś maluch dopomina się, by go wpuścić do bramy...

KLUSECZKA I MINI... nadal bez domku

Kto przegląda forum