I jak?
Bo mi się trochę poprzesuwało, dopiero teraz-zaraz idę przewąchać sytuację
Mała Jendza już super - nie mogę się doczekać II szczepienia (w następną środę), żeby pannę dołączyć do stada. Ona też nie może - bida taka siedzi samotna

Lukrecji oczko zaczęło się poprawiać, uszy jakby też lepsze.
Lubczyk zdrowy i upierdliwy.
Ciągle nie mogę się zdecydować, który z nich jest gorszy - Lubczyk czy Witalis

Straszne są oba
Wit i Witalis chyba się zakwalifikują na wizytę u wujka Maćka

Witalis ciągle ma coś z oczami - nie łzawi, nie ma ropy, ale jakieś takie ciągle śpiochy mu się robią nieładne, a Wit skrzypi jak śpi. Skrzypi już od dawna, ale dopiero teraz namierzyłam, że to on

Nie podoba mi się to skrzypienie
W Mironie jestem nieustająco i beznadziejnie zakochana - to taki kot w 100% w moim typie
Przytulak, ale z charakterem - nienamolny, troszkę nieufny, ale strasznie kochany jak już kogoś pozna
No i jego uroda mnie rozwala
Foty będą, jak mi się trochę humor poprawi i migrena przejdzie. Jakoś ostatnio czuję się wyjątkowo źle.