Koty z Kielc czekają na pomoc przekaż im 1 % swojego podatku

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Pt paź 02, 2009 19:59 Re: Koty z Kielc-długi !Potrzebne wsparcie finansowe, bazarki...

O Albina biją się domki ;) :ok: :ok: :ok: :ok:

koko_

 
Posty: 1602
Od: Pt gru 19, 2008 16:15

Post » Pt paź 02, 2009 21:59 Re: Koty z Kielc-długi !Potrzebne wsparcie finansowe, bazarki...

koko_ pisze:O Albina biją się domki ;) :ok: :ok: :ok: :ok:

Wcale się nie dziwię :1luvu:

Fiona, ponawiam przypomnienie o klatce wystawowej, która moknie na moim balkonie!! Kiedy Ci ją można podrzucić??

smoczyca3g

 
Posty: 2123
Od: Pon kwi 07, 2008 11:24
Lokalizacja: Kielce

Post » Sob paź 03, 2009 14:32 Re: Koty z Kielc-długi !Potrzebne wsparcie finansowe, bazarki...

A jakby trochę ulotek porozdawać na tej paradzie?

Fiona, mam transporter i umowy z Poznania. Kiedy jesteś w domu?
ObrazekObrazekObrazekObrazek

Niteczka 1

 
Posty: 1615
Od: Nie lut 01, 2009 19:36
Lokalizacja: Swiętokrzyskie

Post » Sob paź 03, 2009 16:27 Re: Koty z Kielc-długi !Potrzebne wsparcie finansowe, bazarki...

Kilka nowych zdjęć kotomyszy z Kaczmarka ;)

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Obrazek

Gem

 
Posty: 3444
Od: Czw paź 12, 2006 16:37
Lokalizacja: Kielce

Post » Sob paź 03, 2009 16:38 Re: Koty z Kielc-długi !Potrzebne wsparcie finansowe, bazarki...

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Obrazek

Gem

 
Posty: 3444
Od: Czw paź 12, 2006 16:37
Lokalizacja: Kielce

Post » Sob paź 03, 2009 17:00 Re: Koty z Kielc-długi !Potrzebne wsparcie finansowe, bazarki...

Ilonka od kilku dobrych dni nie moge się do Ciebie dodzwonić.Zrób coś!Pozdrawiam serdecznie z Dimą i Inusiem!

fonja

 
Posty: 1447
Od: Sob kwi 11, 2009 9:22
Lokalizacja: Nowy Sącz

Post » Nie paź 04, 2009 17:32 Re: Koty z Kielc-długi !Potrzebne wsparcie finansowe, bazarki...

Dzisiaj do domków poszły Inka i Nika. Mróweczka pojehała w środę do Poznania ;)

Szanse na domek ciagle maja Albin, Nelly, Reska, Kaiko i Kelly.
Ciotka koko i Gem mowili tez, że na wizytę czeka domek dla kotomyszkowego kocurka Kay.
Oczywiście czekamy tez na decyzje w sprawie Tolka i Tośka.
było tez zapytanie o Negro ale to jeszcze nic pewnego.

Laura ma jutro operacje i nie ukrywam, że trochę się denerwuje bo kicia wymeczona, wygłoszona i przez to słabsza niz normalny kot ale co zrobić...
Obrazek ObrazekObrazek
Obrazek

fiona.22

 
Posty: 8659
Od: Pon maja 07, 2007 19:31

Post » Nie paź 04, 2009 17:35 Re: Koty z Kielc-długi !Potrzebne wsparcie finansowe, bazarki...

Ilonka!!!!halo!!!!

fonja

 
Posty: 1447
Od: Sob kwi 11, 2009 9:22
Lokalizacja: Nowy Sącz

Post » Nie paź 04, 2009 18:26 Re: Koty z Kielc-długi !Potrzebne wsparcie finansowe, bazarki...

Suuuper :dance: Zdejmujemy ogłoszenia Inki i chyba zawieszę ogłaszanie Albina, bo telefon nie wyrabia :wink: a domki w Krakowie są obiecujące bardzo :ok: Rozumiem, że na dzień dzisiejszy wszystkie kotomyszki mają potencjalne domki! Za Tygryski też prosimy o kciuki...

koko_

 
Posty: 1602
Od: Pt gru 19, 2008 16:15

Post » Nie paź 04, 2009 19:01 Re: Koty z Kielc-długi !Potrzebne wsparcie finansowe, bazarki...

:ok: :ok: :ok: za tygryski i wszystkie futra. A ogloszeń nie zdejmowałabym teraz tylko za tydzień lub dwa.

Fiona, na Twoim Allegro zamieniłaś imiona Grawila i Gibsona. A co z Lagoskiem?
ObrazekObrazekObrazekObrazek

Niteczka 1

 
Posty: 1615
Od: Nie lut 01, 2009 19:36
Lokalizacja: Swiętokrzyskie

Post » Nie paź 04, 2009 20:28 Re: Koty z Kielc-długi !Potrzebne wsparcie finansowe, bazarki...

fiona.22 pisze:
Ciotka koko i Gem mowili tez, że na wizytę czeka domek dla kotomyszkowego kocurka Kay.

Jeśli chodzi o Kaya, to odbyła się wizyta przedadopcyjna. Gu zaraz o niej napisze.
Obrazek

Gem

 
Posty: 3444
Od: Czw paź 12, 2006 16:37
Lokalizacja: Kielce

Post » Nie paź 04, 2009 20:42 Re: Koty z Kielc-długi !Potrzebne wsparcie finansowe, bazarki...

fiona.22 pisze:Ciotka koko i Gem mowili tez, że na wizytę czeka domek dla kotomyszkowego kocurka Kay.


Bylam na wizycie przed- na warszawskim ursusie.
Wpierw same suche fakty:
Mloda para mlodych ludzi. W posiadaniu maly piesek i roczny rudy kocurek (kocurek od malenkosci z chlopakiem).
Maja wlasnego zwierzecego bloga http://kotstefan.tumblr.com/.
Mieszkaja w 3y pietrowym budynku, niskie pietra, sa na 3ecim ostatnim pietrze. Balkon osiatkowany tylko w pretach balustrady.
Kot wypadl 2 razy, doznajac lekkich urazow stluczeniowych.
Jest zwirek silikonowy i karma RC.
Za 2 mies beda sie przeprowadzac.
Chca kota do towarzystwa dla rudego, poniewaz piesek jest juz bardzo stary i nie nadaje sie do zabawy kocio-psiej.
Dziewczyna pracuje w domu.
Z tego co przekazal Gem nie chca do czasu przeprowadzki zabudowywac balkonu, mimo zapewnien podczas mojej wizyty ze juz mogliby zabudowac na weekand.
Rudy jest zadbany, przyjacielski, ugniatal ciasteczka. Piesek tez, tylko nie ugniatal.

Generalnie odczucia moje sa takie, ze maja potencjal, ale brak reakcji co do zabudowy balkonu po upadkach kota oraz teraz zmiana zdania powoduje ze mam tez troche mieszane uczucia. Niemniej jesliby byla decyzja co do przekazania im malenstwa to w nw mieszkaniu moge zrobic 'inspekcje'. Zastanawialm sie tez nad umowa kupna sprzedazy za symboliczna zlotowke wraz z paragfraem o obowiazku zabudowy balkonu etc etc...
Pozdrawiam

Gu

 
Posty: 1754
Od: Wto mar 24, 2009 14:01
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie paź 04, 2009 20:53 Re: Koty z Kielc-długi !Potrzebne wsparcie finansowe, bazarki...

Dzięki, Gu :)

Tak jak już Ci mówiłem: faktyczny wpływ na tych ludzi mamy teraz. Po wydaniu kota będzie to już tylko wpływ teoretyczny. Oczywiście można wpisać do umowy adopcyjnej klauzulę dotyczącą zabudowy balkonu czy nawet niech będzie to "umowa kupna sprzedazy za symboliczna zlotowke wraz z paragfraem o obowiazku zabudowy balkonu", ale dochodzenie tego w razie niewywiązania się właścicieli będzie realnie trudne.

Nie bardzo wiem, jaką decyzję podjąć. Magda, Ilona, może Wy się wypowiecie?
Obrazek

Gem

 
Posty: 3444
Od: Czw paź 12, 2006 16:37
Lokalizacja: Kielce

Post » Nie paź 04, 2009 21:15 Re: Koty z Kielc-długi !Potrzebne wsparcie finansowe, bazarki...

:? ciężka sprawa... Podczas wczorajszej rozmowy kobieta zapewniała mnie, że w nowym mieszkaniu na 100% będzie solidnie zabezpieczony balkon. Wczoraj nie dali rady tego zrobić, bo tutaj jest ostatnie piętro i nie ma do czego podczepić od góry. Mówiła, że teraz przecież i tak jest zimno i balkonu się nie otwiera itd. Wszystko brzmiało bardzo szczerze i logicznie.
Z drugiej strony, zastanawiające jest, że pozwolili na to, żeby kot wypadł drugi raz. Wygląda na to, że zlekceważyli pierwszy wypadek. Jeśli nie byli w stanie zapewnić porządnego zabezpieczenia i nie chcieli tego robić z powodu bliskiej przeprowadzki, to co kot robił na balkonie?
Czytałam o przypadku, kiedy zabrano kota z domu po kilku miesiącach pobytu, właśnie z powodu braku zabezpieczeń, ale łatwe to to na pewno nie jest i cierpi na tym zwierzę.
Bardzo trudno jest mi się jednoznacznie wypowiedzieć, czy jestem za czy przeciw...

koko_

 
Posty: 1602
Od: Pt gru 19, 2008 16:15

Post » Nie paź 04, 2009 23:47 Re: Koty z Kielc-długi !Potrzebne wsparcie finansowe, bazarki...

U mnie zapala się czerwona lampka. Nie bardzo mi się ten domek podoba...
Nawet jesli teraz zabezpieczą blkon to za dwa ies przeprowadzka do nowego mieszkana i problem zabezpieczeń powróci...a my nie będziemy mieć tak na prawde zbyt wiele do powiedzeia.
Obrazek ObrazekObrazek
Obrazek

fiona.22

 
Posty: 8659
Od: Pon maja 07, 2007 19:31

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Jura i 22 gości