Pinezkowa pisze:dzisiaj dyżur spokojny, Mila cudownie się zmieniła w osobnym pokoiku, dała nam się wymiziać i głaskać - po główce, nawet dupce

i tylko raz sprzedała mi fangę, ale i tak bilans jest na plus

na ogólnym drobna sprzeczka, a w szpitaliku poruszenie - Balbinka chce koniecznie na salony, Dakota chce opuścić klatkę, a Ptyś chce świętego spokoju. próbowałyśmy zawiesić rolety, ale zabrakło czasu. tylko Milowy pokoik i szpitalik ma rolety i od razu się zrobiło przytulniej

Dziękuję Pinezkowej za pomoc
Jakoś dałyśmy radę z roletami, w następną środę postaramy sie dokończyć.
Musimy jeszcze raz przywiesić roletkę lewą u Milagros, bo na ramie były pozostałości po starej roletce i uchwyty nie chciały sie trzymać.
na ramach przyczepione sa takie małe uchwyty do trzymania łańcuszka, żeby nie dyndał, choć łańcuszki sa dość wysoko wiec nie sadzę, aby ktoś mógł sie zaplątać

Ptyś wyszedł do jedzenia, ale potem mnie oprychał
Balbinka szalała w tunelu, jak kociak
Dakota wywijała koziołki w klatce, jak jej sprzątałam
a Milagros pomagała w instalowaniu rolet
Rzeczywiście było jakiś spięcie na ogólnym, ale ciężko orzec kto był prowodyrem
