LUBELSKIE TYMCZASY-Proszę o zamknięcie wątku.

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Wto wrz 16, 2008 15:41

A jaki ma zatroskany wyraz pysia :)
Obrazek
Obrazek

galleana

 
Posty: 1328
Od: Sob wrz 08, 2007 19:52
Lokalizacja: Lublin

Post » Wto wrz 16, 2008 16:40

Tiger_ pisze:
oleska222 pisze:
magdaradek pisze:ale fajnie "wypuchacony" niech ma na imię Bandyta - pasi jak nie wiem ;)


Zgadzam się! Bandyta jest superancko.

Piękny! :1luvu: :1luvu: :1luvu: Mógłby zostać taki "wypuchacony" :wink:


nie mam złudzeń ......wypuchacenie jest chwilowe .......

ale troszkę go pottapirowałaś, hę ??? 8) 8) :wink:
ObrazekAnda i koty Obrazek

Anda

 
Posty: 10081
Od: Pon lut 02, 2004 14:46
Lokalizacja: Lublin

Post » Wto wrz 16, 2008 17:08

Bądyta jest urody zacnej, a zwłaszcza dziarskiej :lol:
Chester, hehe, kolejne imię, co go na bąk nie zapamiętam :P

kwiatkowa

 
Posty: 4165
Od: Śro gru 07, 2005 0:12
Lokalizacja: Lublin

Post » Wto wrz 16, 2008 17:35

kwiatkowa pisze:Bądyta jest urody zacnej, a zwłaszcza dziarskiej :lol:
Chester, hehe, kolejne imię, co go na bąk nie zapamiętam :P

Chicco, Charlie a teraz Chester.
Ciotka Tiger cos na Ch i z angielska nazywa :twisted:
ObrazekAnda i koty Obrazek

Anda

 
Posty: 10081
Od: Pon lut 02, 2004 14:46
Lokalizacja: Lublin

Post » Wto wrz 16, 2008 17:44

Falco!
I Mefisztofelesz!

kwiatkowa

 
Posty: 4165
Od: Śro gru 07, 2005 0:12
Lokalizacja: Lublin

Post » Wto wrz 16, 2008 18:15

kwiatkowa pisze:Falco!
I Mefisztofelesz!


hihihi :)
zazdraszczasz ?

Mefistofeles i Falco i jeszcze Tina , Luna i Zula to moje osobiste koty :twisted: z czego trzy to były tymczasy ...... :roll:

mogę sie przyznać , że Lunka była nazwana pierwotnie Michelle , ale wołałam na nią Nuna od Niunia. A że Nuna to takie imię-nieimię więc zamieniłam na Lunę .....
A Zula to Zezula , bo jest zezowata , czyli skrót od Zezulka - Zulka...
Mefisto bo ma taki groźny wzrok..... :wink:
A Falco .......no bo Falco ...bo to najpiękniejszy i najcudownieszy kot pod słońcem ..... i tak wołam do niego : "Synkuuuuuuuuuu , obiadek !!!!!!!!!!!!" :oops:
A Tinka, do Tiny wcale , a wcale nie pasuje , ale tak ją nazwałam jak była mała (była w domu najpierwsza z całej piątki)
Wszystkie koty reagują na swoje imiona i na ich przekszcałcenia :)

A tymczasy nazywam egzotycznie bo z doświadczenia wiem , że w ogłoszeniach są mocno chwytliwe !
A koty o imieniu Chicco schodzą na pniu :)


to by było na tyle ....


A Chester - Bandit :twisted: wcale nie robi koo......może kapnę mu do bielucha troszkę oliwy z oliwek ?

Tiger_

 
Posty: 2062
Od: Czw sie 17, 2006 10:15
Lokalizacja: Lublin

Post » Wto wrz 16, 2008 18:38

oleska222 pisze:Abi czy Ty piszesz o maleńtasie krówkowym :?: 8O



:cowsleep: Ta.
A jakżeszby inaczej, przecież jestem nienormalna. :spin2:

kwiatkowa pisze:Noooo, Abi, widzę, że Was jednak wciągła działalność Tymczasowska :lol:


Powiem tak. W niedzielę tak się poryczałam nad losem zdychającego z samotności łódzkiego kociaka ze schronu, że postanowiłam więcej nie wchodzić na miau, ani na żadne inne kocie forum. Never again!
Ale zapomniałam zniszczyć kartę z komórki :? No i komórka zadzwoniła :? :twisted:

Tiger_ pisze:Mefistofeles i Falco i jeszcze Tina , Luna i Zula to moje osobiste koty :twisted: z czego trzy to były tymczasy ...... :roll:


Strasz mnie strasz 8O
Obrazek

abi73

 
Posty: 254
Od: Nie wrz 30, 2007 16:35
Lokalizacja: Lublin

Post » Wto wrz 16, 2008 19:52

Abi, nie bój nic. Oprócz Luny wszystkie koty zostały na Tiger wyraźne życzenie i nie próbuj Tigerowo oponować, bo kto jak kto, ale ja wiem co Ty jesteś za Ziółko :lol: Otóż to!

Moje tymczasy idą, mimo bólu serca, ale ja jestem tfadsza niż Tigerowa.
A imiennictwo tymczasów tysz mam inne, jak to baba ze wsi, a więc:
- Frużelinka (oficjalnie Joka) - pies
- Spinka - pies
- Lola i Palola
- Jasiu i Stasiu
- Jagutka i Jarzynka
- Spidek i Soksik - ale to tylko dlatego, że trochę ciężko było wołać Szybki i Skarpeta (Oleśki imiona)
- Ryszardzio
- Sis (no dobra, to je egzotyczne)
- Niebieski, Wiosna i Majra (zupełnie padło, została Miszom)
- No i teraz Synek Kot
- i Limonka - kotka ze Frileja.

I to som porządne imiona, a nie jakieś Mefisztofele.
A Tina pasuje do Tiny jak ulał!

kwiatkowa

 
Posty: 4165
Od: Śro gru 07, 2005 0:12
Lokalizacja: Lublin

Post » Wto wrz 16, 2008 19:57

Krówka będzie Piotrusiem, bo nie będziemy ze starym nazywać kota każde sobie i zresztą nie mam pomysłu, bo nie chcę mieć, bo jak wymyślę to będzie jakby mój i wiadomo, będzie beczenie i tak będzie.

Co z Limonką ze Freeleya?
Obrazek

abi73

 
Posty: 254
Od: Nie wrz 30, 2007 16:35
Lokalizacja: Lublin

Post » Wto wrz 16, 2008 20:08

Mama jedzie jeszcze w następną środę, to jak ją będę zabierała spowrotem, zgarnę Limonkę. Nie wiadomo cholera czyja ona jest i czy czyjaś... Jak jest mama, ciągle siedzi o nas, jak wujek, to gdzieś znika...
Nie wiem czy ona ma gdzieś tam dom, czy nie i na zimno zostanie sama...
Może się popytam albo co? Wykastrowanie przyda się zawsze, ale kota komuś zabierać też nietenteges.

kwiatkowa

 
Posty: 4165
Od: Śro gru 07, 2005 0:12
Lokalizacja: Lublin

Post » Wto wrz 16, 2008 20:13

Czyjaś? Tam takich bid na kopy.
Może siedzieć w opuszczonej (chyba) stodole, tej obok fryzjera naprzeciwko UG, jak sądzę to jedna z kocich wylęgarni.
Ale kicia była przecież karmiona, da sobie radę?

Moja mama z kolei ma problem, bo karmione przez ubiegłą zimę kociambry znoszą jej w prezencie myszy na podwórko. Jakby czuły, że to emerytka :?
Limonka miałaby wyżerę :twisted: Ale nie będzie miała.
Syndrom drążka od wózka :evil: :evil: :evil:
Obrazek

abi73

 
Posty: 254
Od: Nie wrz 30, 2007 16:35
Lokalizacja: Lublin

Post » Wto wrz 16, 2008 20:35

kwiatkowa pisze:Abi, nie bój nic. Oprócz Luny wszystkie koty zostały na Tiger wyraźne życzenie i nie próbuj Tigerowo oponować, bo kto jak kto, ale ja wiem co Ty jesteś za Ziółko :lol: Otóż to!

Moje tymczasy idą, mimo bólu serca, ale ja jestem tfadsza niż Tigerowa.
A imiennictwo tymczasów tysz mam inne, jak to baba ze wsi, a więc:
- Frużelinka (oficjalnie Joka) - pies
- Spinka - pies
- Lola i Palola
- Jasiu i Stasiu
- Jagutka i Jarzynka
- Spidek i Soksik - ale to tylko dlatego, że trochę ciężko było wołać Szybki i Skarpeta (Oleśki imiona)
- Ryszardzio
- Sis (no dobra, to je egzotyczne)
- Niebieski, Wiosna i Majra (zupełnie padło, została Miszom)
- No i teraz Synek Kot
- i Limonka - kotka ze Frileja.

I to som porządne imiona, a nie jakieś Mefisztofele.
A Tina pasuje do Tiny jak ulał!

O nie ! :evil:

Moje tymczasy miały rózniste imiona !!!!!!!!
Była Delicja , Chałwa , Diabeł , Dzidzia, Jurand , Aksamitka , Skarpetka , Gabrysia , Kruszynka , Jacuś , itd ......

hihihihihihihi ale był tż Snickers, Xara , Xenia, Max, Roxi, Choco , Betty itd .:):):):

A kwiatkowa to zapomniała o swojej tymczasowiczce : Fridzie :roll:

I stweirdzenie , że Zulka została na moje wyraźne życzenie to już głęboka przesada :twisted: :wink:
Zabrałam ze schronu , bo tam jej dni był policzone ... Ciekawe któż by ją zechciał ..... Oddam w każdej chwili :):):):)

Tiger_

 
Posty: 2062
Od: Czw sie 17, 2006 10:15
Lokalizacja: Lublin

Post » Wto wrz 16, 2008 20:37

Dawaj.
Obrazek

abi73

 
Posty: 254
Od: Nie wrz 30, 2007 16:35
Lokalizacja: Lublin

Post » Wto wrz 16, 2008 21:01

A moja koleżanka już płacze za krówkowym gnojkiem... :roll: I że już jutro musi go do Abi odwieźć, a on jest taki i siaki i w ogóle... :wink: A mi to on przypomina wiewiórke... :oops: 8)

Była z nim dzisiaj na przeglądzie u weta, ponoć wszystko ok.
Salsa Nexus*PL & Calisi Salicat*PL
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46&t=158088
Stefan [*]
Henia [*]

oleska222

 
Posty: 2739
Od: Pon cze 09, 2008 14:20

Post » Wto wrz 16, 2008 21:02

abi73 pisze:Dawaj.

Naprawdę ?
No to tylko napiszę , że :
Zulka nie ma jednego ucha ,
jest zezowata ,
ma zatkany kanalik łzowy w jednym oczku , więc ciągle jest zmrużone i się z niego leje,
miała połamaną żuchwę - jest krzywo zrośnięta i nie otwiera buzi jak należy , w związku z tym jedząc mokrą karmę lub mięso , rozrzuca je po całej kuchni ,
ma częste biegunki , bo kocha jeść i często podjada innym kotom , więc się przeżera , a koopy robi gdzie popadnie ......czasem nawet do kuwety :)
miała złamany kręgosłup , w związku z tym krzywo chodzi i nie ma możliwości umyć sobie tyłeczka , więc trzeba to robić kilka razy dziennie , i najlepiej łapać ją po zrobieniu koopy , bo jak nie, to zostawia kleksy goowniane po kanapach , poduszkach , podłogach itp ....
Ma złamany , urwany i zrośnięty po kątem prostym sztywny ogonek , do którego nie wolno się dotykać , bo boli ....
No i z pysia cuchnie jej tak , że jak chuchnie , to można się przewrócić ...

bierzesz ? :):):):)

Obrazek
Obrazek

Tiger_

 
Posty: 2062
Od: Czw sie 17, 2006 10:15
Lokalizacja: Lublin

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 29 gości