Puckie Puckotki

[anulka111]

Jak dzisiaj?

[jaaana]

Jak dzisiaj?

Gów****o

[anulka111]

cholera Jakis inny lek?

[dalia]

Jaaana a co one jedzą?

[jaaana]

Lek jest zmieniony i chyba jest lekka poprawa, bo do wczoraj było niemal non stop, a dziś dopiero piąty raz przed chwilą.

Nie pytaj, co jedzą, ale co jadły. Śmierdzące wnętrzności ryb popijały mlekiem z brudnej puszki. Pierwsza kupa (w samochodzie) była zielona

U jednej już opanowane. Gorzej z matką karmiącą, bo nie chcę jej niczego mocnego aplikować.

Lecę karmić.

[jaaana]

Posterylkowa je Joserę, mama karmiąca RC kitten, takie akurat miałam, młode się nie interesują suchym, więc nie kupuję na razie babycata, choć pewnie w przyszłym tygodniu trzeba będzie zacząć przyzwyczajać. Małym i mamie gotuję kurczaka. posterylkowa dostaje puchę Catessy.

[Femka]

sraczka ciągle jest?

[jaaana]

Jest. Wczoraj przy mnie 6, z nocy w kuwecie zlokalizowałam min 4.
ale albo mniej śmierdzi, albo się uodporniłam. Bo na początku to nos urywało.

Koteńki zdrowe i wesołe, tfu, tfu.

[Gretta]

jaaana, a czemu nie intestinal? To jest kaloryczna karma i bardzo ładnie normalizuje trawienie.

[jaaana]

jaaana, a czemu nie intestinal? To jest kaloryczna karma i bardzo ładnie normalizuje trawienie.

Bo miałam nadzieję, że się uda bez.
Na razie karmię tym, co mam.

[jaaana]

He, he. Uroda w życiu pomaga
Jeden rudasek zarezerwowany

Biegunkę wciąż mamy. Od wczoraj karmię wyłącznie kurczakiem z ryżem i intestinalem (dzięki, Gretta). Mam nadzieję, że niedługo zobaczę efekty

No i wczoraj posterylkowa szylka, taka kochana przytulajka znalazła dom. O, ta:

[Femka]

no to jakieś dobre wieści. teraz tylko ta sraczka.

[jaaana]

Jak się skończy, to się chyba upiję.

[Gretta]

Fajna kicia, bardzo się cieszę, że ma dom.
Trzymam kciuki za prawidłowe kupy.

[jaaana]

Kocia mama Rabatka jest bardzo dobrą mamusią.
Dostaje jedzenie w osobnej miseczce, a kociaki na dwóch. Rabatka zjada swoje szybciej i siedzi spokojnie. Jak maluszki się najedzą, podchodzi do ich misek i wyjada resztki. Nigdy ich nie odepchnie od jedzenia.I spokojnie pozwala wyjadać im swoje. Gdy wejdą do jej michy, podnosi pyszczek i czeka, aż się najedzą. Muszę sama pilnować rygorystycznie porządku przy jedzeniu.