*LT*Koniec 4 części wątku. Zapraszamy do części piątej,

Miał być wystawiony jeszcze raz, to mam prośbę dołączcie do bazarku, dla Spika

Anda pisze:http://www.vincent.romaniuk.pl

ŁOŁ

Kasia i Maniuś pisze:Miał być wystawiony jeszcze raz, to mam prośbę dołączcie do bazarku, dla Spika

Dołączymy, dzięki. :1luvu:

Chociaż jakoś nasze bazarki stoją słabo.

Ja poszukam co tam mam w domu i coś Wam podrzucę. Miałam zrobić to wcześniej ale choruję na ciągły brak czasu

Anda pisze:
Kasia i Maniuś pisze:Miał być wystawiony jeszcze raz, to mam prośbę dołączcie do bazarku, dla Spika

Dołączymy, dzięki.
Chociaż jakoś nasze bazarki stoją słabo.

Anda, dzięki. Jakby ktoś zechciał go kupić, to nakrzycz na mnie, żebym wysłała, bo ja ostatnio strasznie roztrzepana jestem. :oops:

Agnieszka, ale ja już nie mam tych zdjęć - wywaliłam z fotosika

Byłam wczoraj na chwilę u Vincenta i jego Rodziny :wink:

Mały jest po szczepieniu już. Urósł i jest śliczny, ale na kolankach nie chciał siedzieć. :roll:

Jaś dostał od cioci vincentowej :1luvu:

ciepłe legowisko na parapet - niestety Wacław się wprowadził.

To ja w takim razie zaraz jeszcze raz zrobię zdjęcia kubka i jeśli się zgodzisz-kolczyków i do Ciebie wyślę. Chyba gdzieś mam adres e-mailowy.

Edit. Jednak nie mam adresu e-mailowego. Będę wdzięczna za podanie go. Jeśli oczywiście chcesz się męczyć z wystawieniem bazarku :oops:

Agnieszka, dołączyłam rzeczy od Ciebie na bazarku

Dzięki i przepraszam za dodatkowy kłopot :wink:

Przyznaję się od razu, że nie czytałąm całego wątku i może Spike jest już zdiagnozowany :oops:

. Przeczytałam o nim w wątku bazarkowym i po objawach przychodzą mi do głowy problemy z tarczycą ( tylko nie pamiętam czy nadczynnośc , czy niedoczynność :oops:

)

Dzięki Tosza, jak Tiger się tu nie pojawi to napiszę jej na gg.

Odkopałam z odległych stron :twisted:

Tak tu cicho ... lenistwo czy mróz?

Mróz

i mnóstwo zajęć.

A odnośnie tego mrozu to mi się płakać chce jak patrzę na te biedne kotki mieszkające gdzieś tu w pobliżu mojego bloku. Z 5 ich biega, piękne są. Właściwie biegało, bo widać tylko 3 ostatnio

Mam nadzieję, że przetrzymają te mrozy. Dokarmia je na szczęście jedna pani, ale coś ostatnio zauważyłam, że mało miały jedzonka, więc dzisiaj zakupiłam więcej karmy i idę jutro wspomóc biedactwa. Jedna bura kotka jest urocza. Nie boi się mnie i od razu mruczeć zaczyna

Dobra, koniec marudzenia, czas pracy.

Zima i mróz i ja głównie spię

Tiger odcięło od świata - ma net radiowy i przy mrozie, sniegu, deszczu i wietrze :twisted:

nie ma łącza.
Ma kłopoty z Kaszmirem

Spike jakby lepiej je.

U nas nuuuuuuudyyyyyyyyyyy, kociaste albo galopują (rzadko) po domu, albo spią w ciepłych posłankach.

Oj tak, sen zimowy... ale nie u mojej Klary zapanował ale raczej u mnie

Ja bym pospała jak najwięcej, a ona wprost przeciwnie. Lata codziennie jak szalona, bawi się, budzi mnie pacaniem łapkami w nos jak nie chce wstawać i się z nią bawić. Generalnie zamieniłyśmy się rolami. Dobrze, że nie ofutrzyłam się bardziej :ryk:

LTKoniec 4 części wątku. Zapraszamy do części piątej,

Kto przegląda forum