lula11 pisze:muszę wierzyć , bo pani była bardzo zdenerwowana, powiedziała że bez żadnego powodu zaatakowała ich 2-letniego synka jak bawił się samochodzikami na podłodze. Ponoć wcześniej zdarzało się że pacneła go łapką, ale nigdy groźnie.
Nie znam jej charakteru bo zgarnęłam z ulicy - ale wydawała się kotką przyjazną, przecież z klatki nie chciała wychodzić jak była w kociarni, tak jej tam było dobrze.
Z wywiadu personelu sklepu wiem że nie lubiła zwierząt, zaatakowała nawet psa jak chciał ją obwąchac.
Nie mogę narażać tego dziecka więcej.
Ale nie mogę ją wypuścić też na ulicę. Czarna dziura, zupełnie nie wiem jakiego domu jej szukać, ateraz jeszcze tyle maluchów się urodziło, kto będzie chciał dorosłą kotkę z problemami?
Z tego wątku -> viewtopic.php?f=1&t=141061
To śliczna koteczka
Bardzo tęskni za towarzystwem - gdy tylko ktoś pojawi się w kociarni, Kropeczka wyciąga łapki w stronę człowieka i nawołuje. Gdy siedzi się z nią w kociarni, jest przeszczęśliwa, "tańczy" wokół nóg, tryka łebkiem, skacze po drapaku. Samotność całymi dniami to dla tej kotki coś strasznego, dlatego chcielibyśmy aby jak najszybciej znalazła dobry dom. A dobry dom to dla niej przede wszystkim taki dom, gdzie nie byłaby sama całymi dniami. Jest to kotka, która na pewno będzie bardzo aktywnie uczestniczyć w życiu domowników! Wobec innych kotów jest dość dominująca - może mieszkać z innym kotem, ale takim, który nie pozwoli się jej zastraszyć: porządek wśród kotów Kropeczka lubi zaprowadzać łapką 
