
normalnie popłakałam się z bezsilności.
Big potwór- tak gnębi Śnieżynke a ja jestem bezsilna.
dzisiaj juz 3 razy dał jej łomot
Może ktos poradzi jak postępować.
Big jest ewidentnie zazdrosny (poza tym nie lubi i nie toleruje innych kotów- Sheba się jakoś dostosowala i jest tolerowana)
Śnieżynka jest juz u nas 2,5 miesiąca - to sprytna kicia z ADHD - nie przypuszczałam biorąc ja że będzie u nas tak długo - bo to bardzo fajna młoda kicia - teraz ma ok 7 m-cy
Trzymana cały czas osobno ( w sypialence) gdzie jest nie za dużo miejsca - ciągle chce na pokoje, jak przychodzę do domu to zaraz drapie w drzwi i płacze.
Wpuszczona - radzi sobie dobrze - jak torpeda przemyka przez pokój do kuchni, i siedzi na szafkach, albo przeciska się pod komoda do łazienki i tam sie bawi.
Unika kontaktu, ale Big teraz pomimo upływu czasu, coraz bardziej ja przyskrzynia - unieruchami.
Siada w drzwiach łazienki i tak siedzi przez godzine, a Śniezynka siedzi nieruchomo na pralce, lub jeżeli w kuchni to na szafkach.
Teraz coraz bardziej ie pozwala jej się wogóle poruszać.
Dzisiaj juz 3 razy ja poturbowal.
Biedna juz miała szrame na oku - teraz ma na uchu. W panice ucieczki spada z 2 metrowych szafek
wychodzi bez szfanku z tych opresji, ale atmosfera się zagęszcza, w ferworze walki obrywa też Sheba
Nie wiem co robić

trzymać ją zamkniętą nie da się, gadanie do Bika nie skutkuje.
Poświęcanie mu czasu i ignorowanie Śnieżynki tez nie działa, lanie też nie.
Ja już nie mogę, nie wiem dlaczego nie ma żadnego telefonu o nią
Ma cały pakiet ogłoszeń + fb + nawet wyróżnienie na tablicy i nic .
Bardzo wszystkich proszę jak by ktoś szukał kici na dokocenie lub do domku to polecajcie Śnieżynkę.Śnieżynka ma ok 7 miesięcy, testy (wszystko ok) i 2 szczepienia i odrobaczenie, jest mega torpedą ale bardzo mądra i kochana - w nocy tuli się, mruczy i uwielbia być blisko człowieka.