Kociarnia KOTYliona IV - dyżury, koty w lokalu

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Nie kwi 24, 2016 6:53 Re: Kociarnia KOTYliona IV - dyżury, koty w lokalu

Kochana Tita :cry:

Boniek od wczoraj w domu zamieszkał w zwierzolubnym domu pod Warszawą.
Obrazek
Lara [*] 28.03.2012 Fibi [*] 19.11.2012 Basia [*] 03.02.2013 TRUSIA [*] 24.07.2013 Miłek [*] 01.08.2013 Romisia [*] 24.04.2014 Lidzia [*] 06.05.2015 Gniewko [*] 03.09.2015r. Agat [*] 30.11.2015 Feliks [*] 27.03.2017r. RUDA ['] 07.03.2018r. Kocia ['] 11.07.2019r. LOLA ['] 24.03.2020r. MILKA ['] 03.04.2020r. za dużo Was tu

dilah

Avatar użytkownika
 
Posty: 12558
Od: Wto maja 10, 2011 7:39
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie kwi 24, 2016 9:20 Re: Kociarnia KOTYliona IV - dyżury, koty w lokalu

Biedna kotusia :(
Żegnaj Tituniu [*] :cry:

A Boniek to świetny kocurek i oby mu się wiodło jak najlepiej :ok:
Obrazek

Ewa L.

Avatar użytkownika
 
Posty: 70692
Od: Śro lut 27, 2013 20:02
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie kwi 24, 2016 18:57 Re: Kociarnia KOTYliona IV - dyżury, koty w lokalu

Dzisiejszy dyżur bardzo spokojny. Kogoś mi tylko brakowało... :cry: :cry: :cry:
Delikatne zgrzyty miedzy Agatką a Figą i między Mucią a Agatką.
Kociaste miały pustki w karmnikach, więc łatwo było dziś z podaniem lekarstw.
Ptyś chodził z gilem i chyba nie jest on już taki biały (ten gil), trochę też kichał.
Jedna kupa miękka ale kształtna była poza kuwetą, nie wypatrzyłam też Bruniowej nigdzie, czyżby nie odróżniała się od innych? Byłoby fajnie :) Nawet Fiołek produkuje ładniejsze.
W pokoju Tity wyłączyłam lampę ale rozbroić drapaka nie potrafiłam bez narzędzi. Nie zlokalizowałam ich w kociarni. Potrzebny imbus i klucz do śrub ale na rozmiarach się nie znam.

Haniulka mi się dziś dobrze schowała, gdyby nie Aneta to bym spanikowała. Spryciula chowa się pod łóżko blisko okna. Wydaje mi się, że lepiej wygląda, nosek trochę bardziej różowy i języczek czerwony, wcześniej była strasznie blada. Wszystkie swoje potrzeby załatwiła o dziwo tylko w kuwecie.

U naszych nowych podopiecznych spokój. Misia dała się obsłużyć, ładnie zjadła, w kuwecie komplet. Misiek mi chlasnął :( jak chciałam zajrzeć mu do uszu. Syczał na mnie później, więc nie udało mi się zmienić mu kocyka, tylko zmiotłam żwirek, bo strasznie go rozsypuje. Też ładnie zjadł i w kuwecie komplet.
Miśce wymieniłam posłanie jest w pralce, ze względu na jej grzyba, nie wiedziałam czy mogę wyprać z innymi rzeczami. Jak nie to może z jutrzejszym się uzbiera.

Udało mi się zrobić telefonem zdjęcie Bruni jak się pucowała i Fiołkowi z miną jakąś obrażoną chyba trochę.
Obrazek

Obrazek

i coś mi się przypomniało jeszcze :)
Fiołek i Brunia zostali zaproszeni do kuchni na identyczne jedzonko z bioprotectem. Oczywiście Fiołek nie ufając mi zjadł z miski Bruni, a Brunia musiała od Fiołka. Wszędzie ten chłopak węszy podstęp. 8)
Obrazek

olala1

Avatar użytkownika
 
Posty: 5305
Od: Czw sty 07, 2016 14:09
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon kwi 25, 2016 12:41 Re: Kociarnia KOTYliona IV - dyżury, koty w lokalu

Byłam w kociarni od samego rana, wszystkie leki podane, zgodnie z prośbą nowe Miśki nie dostały jedzenia.
Generalnie wszystko w porządku, pozamiatałam, pomyłam podłogi wywietrzyłam itd.
W pokoiku po Ticie wywietrzyłam, zmyłam podłogę a potem jeszcze raz włączyłam lampę więc nie wiem kto pierwszy będzie po południu Pietraszka czy Ola ale lampę trzeba wyłączyć i zamknąć pouchylane okna bo było strasznie duszno i śmierdząco :)
Zabrałam Miśkom kocyki do prania , dorzuciłam do tego poprzedniego- wyprałam i powiesiłam.
Misia ładnie dała sobie wyczyścić uszka - straszny syf w nich ma i podałam oridermyl.
Misiek za to był dla mnie bardzo łaskawy, dał sobie sprzątnąć klateczkę, wymienić kocyk nawet go głaskałam, myślę sobie ale mnie straszyłyście że niby taki dzik. Zajrzałam mu w uszy a tam skorupa, patyczkiem nic nie dało się ruszyć więc nalałam mu do ucha tego preparatu na rozpuszczanie syfu- wszystko ok, a więc biorę się za drugie ucho- a tu zonk z miłego misia narodził się potwór który przy drugim uszku jednym ruchem łapy przeciął rękawiczkę na trzy osobne płaty :mrgreen: ale ręce mam całe :D więc może po prostu jego te uszka bardzo bolą bo wcześniej był miły.
Figa dała mi się pogłaskać i generalnie chodziła ciągle za mną.
U Hani komplet w kuwecie -wszystko ok-siedzi pod kanapą.
Na ogólnym karmniki pełne więc nie dosypywałam.
Aha i najważniejsze przywiozłam europaletę która będzie w tym tygodniu potrzebna, koty zachwycone-w zasadzie może powinniśmy im przynosić palety a nie drapaki bo zainteresowanie było ogromne :mrgreen:
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Koty żyją akurat tyle, żeby zdążyły spleść się z naszym życiem i zapaść głęboko w serce. Potem je łamią....Lemur, Gruba, Ciasteczko, Kropka,Nori Bibi...

ObrazekObrazek

marta765

 
Posty: 1469
Od: Pt sie 09, 2013 12:40
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon kwi 25, 2016 13:21 Re: Kociarnia KOTYliona IV - dyżury, koty w lokalu

8O to ja się przymierzam do drapaka za pincet, a tu taki świetny pomysł - paleta :mrgreen:
Obrazek

Pinezkowa

Avatar użytkownika
 
Posty: 2041
Od: Śro gru 17, 2014 20:53

Post » Pon kwi 25, 2016 16:49 Re: Kociarnia KOTYliona IV - dyżury, koty w lokalu

Aha i jeszcze jedna prośba, jeśli kończy się jakiś lek lub kot go nie bierze to piszcie to na tablicy, pół godziny i trzy telefony zajęło mi ustalenie że nie ma już dia doga i brunia go nie bierze. No i karmilam Fiołka trzymając mu miskę a dowiedziałam się że ma swoją czarną dla persów. Wiem że rzadko biorę dyżur ale jeśli kogoś dłużej nie ma to potem dzwoni pyta itd a przecież wystarczy napisać na tablicy lub zmazac rzeczy nieaktualne.
Koty żyją akurat tyle, żeby zdążyły spleść się z naszym życiem i zapaść głęboko w serce. Potem je łamią....Lemur, Gruba, Ciasteczko, Kropka,Nori Bibi...

ObrazekObrazek

marta765

 
Posty: 1469
Od: Pt sie 09, 2013 12:40
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon kwi 25, 2016 18:11 Re: Kociarnia KOTYliona IV - dyżury, koty w lokalu

Zabrałam dziś Miśki na badania - z dziewczynka poszło gładko, choć pokazała swój charakterek. Nie chcecie zobaczyć, jak mnie urządził Misiek - więc z trudem Ania mu pobrała krew, testy ujemne. W uszach ma jakieś guzy, więc trzeba będzie zrobić zabieg - dlatego nie pozwala sobie nic tam robić. No i już wiadomo, że chłop - jajeczny jak się patrzy ;) - z tego wniosek, że Misia raczej po sterylce :)
Poczekamy na wyniki i zrobimy uszy i sterylkę. Jak już dostały jedzenie, to za 10 minut Misiek baranki strzelał, a w lecznicy diabeł. Bardzo jest wychudzony i smutny :(
Alinka zaszczepiona - Kasia mnie prosiła, żeby ją też zawieźć.
Lampę w pokoiku wyłączyłam, zostawiłam tam uchylone okno.
Okna pozamykałam.

Pietraszka

Avatar użytkownika
 
Posty: 8703
Od: Nie lis 23, 2014 15:40

Post » Wto kwi 26, 2016 7:15 Re: Kociarnia KOTYliona IV - dyżury, koty w lokalu

Aga, napisz co miały juz Miśki zrobione do tej pory, bo się pogubiłam...
odpchlenie, odrobaczanie, szczepienie, czipowanie, testy?
i co teraz? jak plan działania u Miski ze skórą, a u Miśka z uchem?

mgska

 
Posty: 13387
Od: Sob sty 12, 2008 18:50
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto kwi 26, 2016 7:30 Re: Kociarnia KOTYliona IV - dyżury, koty w lokalu

Brunia ma wyniki krwi lepsze niż ostatnio - nie mam ich fizycznie w ręku, ale parametry watrobowe są przekroczone:
- jeden - 2-krotnie
- drugi - 3-krotnie

nie wiem tylko który jak - alat i aspat.
trochę ma też podwyższoną bilirubinę.

Przekroczone było 7-miokrotnie - więc poprawa jest znaczna :ok:

Tydzień temu Brunia dostała ostatnią - 6-tą dawkę ornipuralu. Robimy jeszcze tydzień przerwy i za jakis tydzień znów damy jej kilka dawek ornipuralu
.
Teraz czekam na decyzję w sprawie podania jej metronidazolu na tą jej biegunke permanentną - jedyny problem, że on się cały metabolizuje w wątrobie i jednak dość mocną ją obciąża. Zobaczymy. Dziś będę dzwonić do lecznicy i pytać, co robimy dalej.

Cały czas dajemy jej proursan i wit B12 - oraz probiotyk do mokrego.

Dzięki Marta wielkie za paletę - bardzo się przyda <3
Karmel['] Taurus['] Miki [']Andzia [']
http://kotylion.pl/
https://www.facebook.com/kotylion.viva

Duszek686

 
Posty: 23787
Od: Sob kwi 25, 2009 22:42
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto kwi 26, 2016 7:39 Re: Kociarnia KOTYliona IV - dyżury, koty w lokalu

Figa dała mi dziś buziaka, pyszczek w pyszczek :D

Bardzo się spodobały kotom tabletki z napisem yyy"drożdżowe?" (chyba), owinęłam je w inną foliówkę ale nie wiem czy i tak im nie będzie pachniało.
Zerknęłam na szybko i tak mi się wydaje, że nie ma podzielonych porcji tabletek Bruniowych (nie chodzi mi o wit. tylko te drugie), w niedzielę były dwie, więc wczoraj się pewnie zużyły.
Ostatnio edytowano Wto kwi 26, 2016 7:44 przez olala1, łącznie edytowano 2 razy
Obrazek

olala1

Avatar użytkownika
 
Posty: 5305
Od: Czw sty 07, 2016 14:09
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto kwi 26, 2016 7:41 Re: Kociarnia KOTYliona IV - dyżury, koty w lokalu

w środę jej podzielę.
Proursan jest w szufladzie biurka - ma brać 1/5 kapsułki.

Jutro zrobię już gotowe dawki - ale dziś w takim razie ktoś musi jej podzielić 1 kapsułkę na 5 części ;)
Karmel['] Taurus['] Miki [']Andzia [']
http://kotylion.pl/
https://www.facebook.com/kotylion.viva

Duszek686

 
Posty: 23787
Od: Sob kwi 25, 2009 22:42
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto kwi 26, 2016 7:43 Re: Kociarnia KOTYliona IV - dyżury, koty w lokalu

Wczoraj była jedna tą którą podałam.
Koty żyją akurat tyle, żeby zdążyły spleść się z naszym życiem i zapaść głęboko w serce. Potem je łamią....Lemur, Gruba, Ciasteczko, Kropka,Nori Bibi...

ObrazekObrazek

marta765

 
Posty: 1469
Od: Pt sie 09, 2013 12:40
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto kwi 26, 2016 7:45 Re: Kociarnia KOTYliona IV - dyżury, koty w lokalu

Boniek a teraz Boni odnalazł się na własnych włościach bez problemu. Pani Iza zdjęła mu kołnierz na noc - został odizolowany w jej sypialni - i już mu go nie zalożyła, bo nie drapie tego nad okiem. W nocy spał przytulony do Pani Izy 8) łasi się i mruczy na psy fuka ale bez przesady, psy na koty nie reagują :) inne koty go interesują, sam z siebie zaczął zwiedzać, póki co zwiedza tylko część domu - który jest oooooogromny :twisted: miał wpadkę z kuwetą qpa "w" a siku na kocu :roll: dodatkwe kuwety zostały podostawiane, ogólnie pani Iza zachwycona - bo przecież nastawiałam ją na długą aklimatyzację a tu proszę :mrgreen:


edit: i przedziwnie spodobało mu się psie legowisko, w które ponoć wcierał się bardzo długo i namiętnie po czym w nim zasnął a pies spał zdziwiony obok :lol:
Obrazek
Lara [*] 28.03.2012 Fibi [*] 19.11.2012 Basia [*] 03.02.2013 TRUSIA [*] 24.07.2013 Miłek [*] 01.08.2013 Romisia [*] 24.04.2014 Lidzia [*] 06.05.2015 Gniewko [*] 03.09.2015r. Agat [*] 30.11.2015 Feliks [*] 27.03.2017r. RUDA ['] 07.03.2018r. Kocia ['] 11.07.2019r. LOLA ['] 24.03.2020r. MILKA ['] 03.04.2020r. za dużo Was tu

dilah

Avatar użytkownika
 
Posty: 12558
Od: Wto maja 10, 2011 7:39
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto kwi 26, 2016 7:52 Re: Kociarnia KOTYliona IV - dyżury, koty w lokalu

olala1 pisze:Figa dała mi dziś buziaka, pyszczek w pyszczek :D

no proszę, to już behawiorysta Fidze chyba niepotrzebny :ok:

mgska

 
Posty: 13387
Od: Sob sty 12, 2008 18:50
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto kwi 26, 2016 8:52 Re: Kociarnia KOTYliona IV - dyżury, koty w lokalu

ale fajne wieści o Bońku, super, że tak szybko chłopak zrozumiał, że tam już jest jego Dom na zawsze :D
no i Figa - jejku, jakie fajne wieści
Obrazek

Pinezkowa

Avatar użytkownika
 
Posty: 2041
Od: Śro gru 17, 2014 20:53

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: pibon, puszatek i 9 gości