Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy
ASK@ pisze:Jeszcze boczy się i stracha. Woli Janusza niż mnie. Do niego kica i pcha się na kolana. Wbija aż pod rękę i mruczy jak traktor. Przede mną ucieka. Janusz gdy go zawoła to hamuje w ucieczce i wraca. Gdy ja go wołam to kontynuuje swój sprint.
ASK@ pisze:(...) Nie ma pokus by wyjść na dwór. Nie pilnuje drzwi. Nie buczy. Jest zadowolony z tego co jest. Ciepła, pełnej miski, towarzystwa i z nas. Przydajemy się jakoś.
tabo10 pisze:ASK@ pisze:(...) Nie ma pokus by wyjść na dwór. Nie pilnuje drzwi. Nie buczy. Jest zadowolony z tego co jest. Ciepła, pełnej miski, towarzystwa i z nas. Przydajemy się jakoś.
I to tekst dla tych ,co się obawiają kota z dworu,bo go wolność będzie ciągnęła,bo się nie przyzwyczai do mieszkania w domu
![]()
Ja mam cały pokój takich,co to się "na pewno nie przyzwyczają" . A jak balkon otworzę i chłód powieje ,to nawet na chwilę nosa nie wyściubią. Tak pamiętają bezdomność i mróz. Przykładem koncertowym był Kapitan - domowe koty zaciekawione wybiegały radośnie na balkon,a on w długą,do środka pokoju. Mały Miś to samo. Zgarnięty w listopadzie spod krzaka pod gdańskim sanatorium, żeby wylazł dobrowolnie na balkon to musi być ze 30st.i słonko
MalgWroclaw pisze:Ciepła dla wszystkich. Obyście mieli dobry dzień ku zdrowiu.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 10 gości