Koty z Hucianego Grodu.Parka kociaków w DS-ie.

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Nie lip 28, 2019 8:47 Re: Koty z Hucianego Grodu.Fendi w DS-ie

ani_ pisze:Czy Benia nie utknęła w tunelu... :mrgreen:

Złośliwiec :mrgreen: Benia jest ogromna, ale tunel duży :lol:
ewkkrem pisze:Ja nie wiem, jak Ty to robisz :( . U mnie takie przytulankowe sceny się zdarzają ale trwają krótko i kończą się łapo-zęboczynami i ucieczką jednego z delikwentów :P . Zazdroszczę jak nie wiem co :lol:

Nie zazdrość. Akurat teraz mam takie koty, które nie czują potrzeby bycia blisko człowieka, potrzebę czułości, bliskości zapewnia im drugi kot.Takie coś za coś. Lucy, Pusia, Gucia żyją z kotami w zgodzie, ale nie ma przytulanek. Minęły czasy, kiedy siedem kotów tworzyło jeden kłąb na kanapie. Takie tymczasy miałam. To dopiero były widoki :D Moim (?) sukcesem jest to, że nawet kiedy miałam 12 kotów nie było spięć, łapoczynów, żadnych walk. Tylko Pusia na samym początku waliła łapą każdego przechodzącego obok niej kota. Na szczęście to już przeszłość.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56121
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Nie lip 28, 2019 13:03 Re: Koty z Hucianego Grodu.Fendi w DS-ie

Żyć się nie da :( Upał straszliwy, mam pozamykane okna, zasłonięte żaluzje, koty śpią ....
Pod hutą byłam, żaden kot się nie pojawił. Nalałam tylko sporo wody do misek, poczekałam trochę i pojechałam do Kulek. Widziałam kocią mamę, przebiegła mi przed rowerem, przestraszyła się i uciekła. Kociaków nie widziałam. Koty na pewno kilka osób karmi, ktoś zrobił takie legowisko dla nich ze starego sklepowego regału
Obrazek
Pomysł dość kiepski, bo pod ścianą transformatora, nie jest to bezpieczne.
Zostawiłam jedzenie, ale te koty trzeba połapać. Samo podkarmianie jest zupełnie bezsensowne.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56121
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Pon lip 29, 2019 6:33 Re: Koty z Hucianego Grodu.Fendi w DS-ie

Moje koty mają rzeczy przeznaczone dla dzieci i bardzo je lubią. Chociażby ponton, dmuchany, który już chyba został potraktowany pazurkami. Sąsiad obiecał ten dmuchany wkład załatać, ale i tak taki kapciuch cieszy się wzięciem. Tutaj Pusia
Obrazek
Gucia, jak większość kotów lubi pudła tekturowe
Obrazek
Napiszę coś właśnie o niej. Mam od zawsze krzywą przegrodę nosową, co powoduje, że czasem chrapię, może to być niebezpieczne ( bezdech). Kilka dni temu Gucia obudziła mnie w środku nocy, barankowała, mruczała, no robiła wszystko, aby mnie obudzić. Udało się jej. Nie po raz pierwszy, kiedyś też tak było. Jestem jej ogromnie wdzięczna, to taka moja ratowniczka medyczna.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56121
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Pon lip 29, 2019 10:51 Re: Koty z Hucianego Grodu.Fendi w DS-ie

Jak ładnie Pusi na tym kolorowym legowisku. A Guci ładnie nawet w kartonie :mrgreen:

Arcana

 
Posty: 5722
Od: Nie lip 17, 2005 13:59
Lokalizacja: Warszawa


Adopcje: 5 >>

Post » Pon lip 29, 2019 11:28 Re: Koty z Hucianego Grodu.Fendi w DS-ie

Dziękujemy :1luvu: Ten ponton zajmuje głównie Lucy, ale jeśli go zwolni to natychmiast któreś go zajmuje, Benia, Piksel, Stella..itd. Coś w nim musi być :mrgreen:
Sprawdziłam, jest 34 stopni w cieniu :( Nie jestem w stanie nic robić w taki skwar. Musi być jakaś nawałnica z gradem. Byłam u Kulek, ale znowu żadnego kota nie widziałam. Jacyś ludzie tam pracujący powiedzieli mi, że rano koty były obok przedszkola. To naprawdę duży teren, jest tam park, stołówka, akademiki...itd, koty mogą być wszędzie. Pojeździłam tam sobie, ale bez efektu. Nie mam pomysłu, co dalej.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56121
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Pon lip 29, 2019 14:44 Re: Koty z Hucianego Grodu.Fendi w DS-ie

Jaka nawałnica? :wink: Pobuczało trochę, nadal buczy, popadało trochę, teraz siąpi i tyle. Dobre i to. Koty śpią jak zabite, w domu duszno, ale na zewnątrz już przyjemnie.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56121
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Pon lip 29, 2019 14:57 Re: Koty z Hucianego Grodu.Fendi w DS-ie

ewar pisze:Jaka nawałnica? :wink: Pobuczało trochę, nadal buczy, popadało trochę, teraz siąpi i tyle. Dobre i to. Koty śpią jak zabite, w domu duszno, ale na zewnątrz już przyjemnie.


poszło moze w moją stronę?
Obrazek

http://www.nadziejanadom.org/

"Największym egoizmem jest życie dla czystych podłóg, foteli bez sierści i w przekonaniu -już nigdy więcej, bo później boli "

mir.ka

Avatar użytkownika
 
Posty: 76017
Od: Pt cze 01, 2012 10:06
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Pon lip 29, 2019 16:04 Re: Koty z Hucianego Grodu.Fendi w DS-ie

Nie wiem, dokąd poszło, ale podobno to już koniec upałów. Lubię słońce, lubię, kiedy jest ciepło, ale ten skwar już wszystkich wykańczał. No i ciepłe noce, nie dało się odpocząć. Koty też biedne. Pomarudziłam trochę :oops:
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56121
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Pon lip 29, 2019 16:06 Re: Koty z Hucianego Grodu.Fendi w DS-ie

ewar pisze:Nie wiem, dokąd poszło, ale podobno to już koniec upałów. Lubię słońce, lubię, kiedy jest ciepło, ale ten skwar już wszystkich wykańczał. No i ciepłe noce, nie dało się odpocząć. Koty też biedne. Pomarudziłam trochę :oops:


wolno Ci :)
mnie się nawet z domu nie chce wyjść, a piesio na spacerze to szybko zrobi to co ma zrobić i lezie do domu :(
Obrazek

http://www.nadziejanadom.org/

"Największym egoizmem jest życie dla czystych podłóg, foteli bez sierści i w przekonaniu -już nigdy więcej, bo później boli "

mir.ka

Avatar użytkownika
 
Posty: 76017
Od: Pt cze 01, 2012 10:06
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Pon lip 29, 2019 16:16 Re: Koty z Hucianego Grodu.Fendi w DS-ie

U mnie psy są wyprowadzane najchętniej w południe :evil: Towarzyszą też ludziom podczas zakupów, czekają przypięte, często w pełnym słońcu. Nie wiem, czy to głupota, czy totalny brak empatii?
Wątek zrobił się pogodowy :mrgreen:
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56121
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Pon lip 29, 2019 16:19 Re: Koty z Hucianego Grodu.Fendi w DS-ie

ewar pisze:U mnie psy są wyprowadzane najchętniej w południe :evil: Towarzyszą też ludziom podczas zakupów, czekają przypięte, często w pełnym słońcu. Nie wiem, czy to głupota, czy totalny brak empatii?
Wątek zrobił się pogodowy :mrgreen:


my chodzimy 8.00, 14.00, 20.00
a raczej leziemy łapka za łapka w pieskowym tempie
Obrazek

http://www.nadziejanadom.org/

"Największym egoizmem jest życie dla czystych podłóg, foteli bez sierści i w przekonaniu -już nigdy więcej, bo później boli "

mir.ka

Avatar użytkownika
 
Posty: 76017
Od: Pt cze 01, 2012 10:06
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Wto lip 30, 2019 6:46 Re: Koty z Hucianego Grodu.Fendi w DS-ie

Teraz Daszka na pontonie-placku :mrgreen:
Obrazek
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56121
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Wto lip 30, 2019 6:55 Re: Koty z Hucianego Grodu.Fendi w DS-ie

ewar pisze:Teraz Daszka na pontonie-placku :mrgreen:
Obrazek

:201461
Obrazek

http://www.nadziejanadom.org/

"Największym egoizmem jest życie dla czystych podłóg, foteli bez sierści i w przekonaniu -już nigdy więcej, bo później boli "

mir.ka

Avatar użytkownika
 
Posty: 76017
Od: Pt cze 01, 2012 10:06
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Wto lip 30, 2019 10:04 Re: Koty z Hucianego Grodu.Fendi w DS-ie

https://podroze.onet.pl/przyroda/etiopc ... ew/7vf3z11
Może byśmy z nich wzięli przykład? Bo w wycince to rekord mamy na pewno.
Mam jechać pod hutę, ale się boję :oops: Zapowiadają gwałtowne burze, parówka jest straszna. Nie mam się gdzie schować po drodze :(
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56121
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Wto lip 30, 2019 13:29 Re: Koty z Hucianego Grodu.Fendi w DS-ie

Spokojnie zdążyłam.Uff!!! Była Jadzia, zjadła miskę wieprzowiny ( karkówka), poprawiła saszetką, dałam jeszcze drugą, ale już nie czekałam aż skończy i pojechałam do Kulek. Sytuacja beznadziejna :( Są karmione i nie mam szans ich nawet zobaczyć. Wściekła jestem, bo kotka może już być w ciąży. Zrobi się z tego duże stado, spędza mi to sen z powiek. Aha, Jadzia już lepiej wygląda, tłusta nie jest, ale nieco przytyła i futerko ma ładniejsze.Oby tak dalej :ok:
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56121
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: puszatek i 2 gości