Adopcje...młode persiaki nadchodzą!

kotkins pisze:A'propos: Kotkinsy mają dostać fontannę.
Nie może być za silny i zbyt widoczny strumień wody bo Amelka stanie się wydrą i zamieszka w fontannie (niezmiennie fascynuje ją woda, tzn- strumień z np. kranu)
Jakie macie fontanny , co polecacie?

Monika - jak już pisałam maluchy po diagnozie , ewentualnym leczeniu i kastracji.

no Kotkinsie - mój konik fontanny
dla Twoich kotków i pieska tylko ta:
http://www.zooplus.pl/shop/koty/automat ... nna/147053
żadna inna się nie nada :mrgreen:

A może być taka np. fontanna :
http://czterykaty.pl/czterykaty/5,10767 ... e.html?i=3

Czy trzeba się ograniczać zoologicznym sklepem ? :wink:

Można poszukać w sklepach z fontannami domowymi.

Nie może być taka lejąca się woda!
Amelka byłaby uszczęśliwiona ale ciągle mokra.
W zooplusie jest taka z porcelany (Kotkinsom nie wolno jeść z plastiku)

Chyba znowu mamy persa...jutro się dowiemy...

kotkins pisze:(...)
Chyba znowu mamy persa...jutro się dowiemy...

No to zaczekam do jutra na tą interesującą wieść.
W sumie to nawet się nie zdziwiłam tą nowinką.

Moze nawet nie jednego........

Kotkins ma coraz dziwniejsze reakcje:-) Dzwonię i mowię, ze mam dwie g........niane wiadomości. Przedstawiałam pierwszą - się spodobała, przedstawiłam drugą - tez się spodobała........Pytam co Ci Kotkinsie? A ta mi, ze przecież to persy to oddamy - a chłopaków plaskatych to takich do oddania na już to W OGÓLE nie mamy.
A skąd aby wiemy, ze tamto to:
a. chłopak
b. na już?
To ze sika na opony .......nie musi niczego konkretnego oznaczać.

Rozmawiałam z Anią od Moni:-)...........kurcze już prawie zapomniałam o "pani w rajstopach"....... :-)

Kiedys miałam PA i przyjęła mnie pani w rajstopach........nie miała czasu włozyć spódnicy:-)hihi. SŁOWO HONORU!

ano pogadałyśmy sobie

dziś mnie olśniło i chyba wiem o co kaman z sikaniem małej

otóż

jak weszła do niskiej kuwety na siku, to ledwo co ucelowała z pozycją, dziś się akurat " zmieściła " i nic nie wyleciało, a wcześniej siczku było tylko przy kuwecie więc śmiem twierdzić, że za płytko w kuwetę weszła i poleciało nie tam gdzie trzeba, bo kupale zgrabnie zakopuje w żwirku

w ogóle to już tabletki działają, bo mała ślicznie zaczyna chodzić ( jak na swoje możliwości oczywiście ) i dziś też widziałam jak się fajnie bawi kulką przymocowaną do drapaka....no to jest po prostu małe białe puchate cudeńko....

a tak się zapytam...jest jakiś płyn, który umyje ciemną sierść wokół oczu ?

kotkins pisze:Nie może być taka lejąca się woda!
Amelka byłaby uszczęśliwiona ale ciągle mokra.
W zooplusie jest taka z porcelany (Kotkinsom nie wolno jeść z plastiku)

Chyba znowu mamy persa...jutro się dowiemy...

Zobacz taką:
http://www.zooplus.pl/shop/koty/automat ... nna/151732
Myślę o niej pod kątem moich kotów. Lubią zlizywać wodę, a z tej raczej (mam nadzieję) nie będą rozchlapywać...
No i jest ceramiczna.

Mam tę Lucky Kitty, wymieniłam ostatnio. Plus jest taki, że jest bardzo cicha, minus, że na dole gromadzi się mało wody, a moim chyba tego brakuje. I wydaje mi się, że teraz mniej piją (a kupiłam fontannę po to, żeby zachęcić do picia).

jo.anna pisze:(...)

a tak się zapytam...jest jakiś płyn, który umyje ciemną sierść wokół oczu ?

Ponoć ten płyn jest niezły :
http://www.zooplus.pl/shop/koty/kuwety_ ... czu/146999
Niektórzy hodowcy radzą 2% Borasol ( do kupienia w aptece ) przemywać okolice oka -
ale nie może się dostać do oka- więc ja bym nie
próbowała.
Dalia ma dużo białych, puchatych kotów - może coś podpowie. :ok:

koteczekanusi pisze:Mam tę Lucky Kitty, wymieniłam ostatnio. Plus jest taki, że jest bardzo cicha, minus, że na dole gromadzi się mało wody, a moim chyba tego brakuje. I wydaje mi się, że teraz mniej piją (a kupiłam fontannę po to, żeby zachęcić do picia).

U mnie na pewno byłaby dodatkowym, nie jedynym wodopojem.
Zostałyby, niezależnie od niej, stałe miski z wodą.

Jeśli chciałabys się pozbyc tej fontanny- to daj mi znać, może odkupię, jeśli się wczesniej nie zaopatrzę

dzięki Monika, jutro wrzucę fotki puchatej Moni to jej nie poznacie

jo.anna pisze:dzięki Monika, jutro wrzucę fotki puchatej Moni to jej nie poznacie

Nie mogę się doczekać na jej zdjęcia , w końcu to krakowianka jedna . :wink:

Tylko że, mała globtroterka z niej i jeszcze nie powiedziała ostatniego zdania
pewnie.

PS
A z kuwetą to super się domyśliłaś o co chodzi w jej wypadku.

Ja od kilku lat mam taką fontannę
http://www.zooplus.pl/shop/koty/automat ... anna/32383
Kupiłam, zeby Szeryf przestał pić w wannie, bo czasem człowiek zapomina zakręcić ciurkający kran. Niestety Szeryf woli wannę.
Za to reszta chętnie korzysta.
Dobrze się rozkłada ale myje się szpetnie, trzeba szczotke do butelek, żeby dobrze środek umyć.
Ogólnie dobra.
I tfu, tfu, na jednej pompce.

http://kotyperskie.eu/?page_id=219
to link do pielęgnacji oczu, ja spróbowałabym po prostu przegotowana wodę na początek i borasol (nakładany tylko na przebarwienia patyczkiem kosmetycznym)
jakby to nic nie dało to dopiero kosmetyki wymienione w linku
u mnie sama woda daje radę ale moja persia jest pielęgnowana więc nic się nie wżarło w sierść

Kotkinsie - kobieto małej wiary
fontanna która zalinkowałam jest najlepsza do pełni szczęścia Amelki
Amelka majac na stałe ciurkajaca wodę ( strumień można regulować) moczyć się nie będzie, no może na początku trochę, potem fontanna wejdzie w krajobraz i luz
i nie za bardzo wiem dlaczego nie bierzesz pod uwagę faktu, że Melon też będzie pił z fontanny, przecież piesu też sie należy
ta porcelanowa fajna ale nie dla stadka

A powiedz jak się tę podlinkowaną myje.
Czy ma dużo zakamarków?
W sensie niedostępne zwyczajną ręką.

Adopcje...młode persiaki nadchodzą!

Kto przegląda forum