
Uploaded with ImageShack.us
ale sliczny chomik z tego Gerarda

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy
Neigh pisze:Wrócił świr na włości........
Wykąpałam go - bo śmierdział tak, ze przebywanie w jego okolicy groziło podrażnieniem węchu ( albo ja się odzwyczaiłam )
No i co? Ano okolice siusiaka zmacerowane totalnie. Bardzo dzielnie musiał tam rozlizywać.........mam nadzieję, ze nam przez to operacji nie odłożą. Ruszyłam z lekami takimi na odparzenia ( od weta dostałam, wiec wiem co robić).
Poza tym: domaga sie miecha. Wyżarł mi bezczelnie mielonego z talerza. I jak go usiłowałam odgonić, to się na mnie patrzył jak na niespełna rozumu. Na zasadzie - JA chcę kotleta!
Acha - uprzejmie donoszę że mnie poznaje po głosie. Weszłam do Agi - przywitałam się..........usłyszałam rozdzierające ryki - na co Aga ze stoickim spokojem "poznał cię". Ze ona go nie zamordowała to cud........
tajdzi pisze:czy dzwoniły/pisały osoby w sprawie Gerarda? Przekierowałam co najmniej dwie osoby...
Mruczeńka1981 pisze:Przepraszam za upierdliwość, ale potrzebuję zdjęcia Gerarda...PILNIE
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 29 gości