Pino wątek do zamknięcia

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Wto lis 24, 2009 19:53 Re: Pino wątek do zamknięcia

To jest tak zdumiewajace zakonczenie watku ,ze nadaje sie do gazety ...Przerazajace dosc ....
Magda&psiarnio-kociarnia

Romas

 
Posty: 746
Od: Sob maja 31, 2003 16:25
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto lis 24, 2009 20:08 Re: Pino wątek do zamknięcia

Ja też tego kompletnie nie rozumiem...
Do mnie ma przyjechać Pani z Poznania po Ramzesa...Jakoś żadnych problemów nie robię z tym że to tak daleko...ehh
przykro mi magdalena że tak zostałaś potraktowana...

Aggi

 
Posty: 2054
Od: Nie wrz 20, 2009 23:50
Lokalizacja: Gliwice

Post » Wto lis 24, 2009 20:12 Re: Pino wątek do zamknięcia

Kochani moi myślę, że już Wam wszystko wyjaśniłam. Poczytajcie moje wcześniejsze posty i zobaczcie, że pojawiały się adnotacje, że Pino zostanie u nas.

Ja ze swojej strony mogę jedynie przeprosić za zamieszanie.
Starałam się dołożyć wszelkich starań, aby pomóc Magdzie, ale nic nie obiecywałam.
Obrazek Obrazek Obrazek

Temida75

 
Posty: 1756
Od: Śro sie 19, 2009 14:48
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto lis 24, 2009 20:54 Re: Pino wątek do zamknięcia

Jestem w szoku, jestem oburzona 8O 8O
Jak można skazywać tego kota na wegetację w domu z 28 kotami, kiedy on może mieć normalny dom :evil:
To się nazywa odpowiednio :|
Po prostu straszne.
Nie ma żadnego wytłumaczenia takiego postępowania.
Rozumiem, że ktoś nie może znaleźć dobrego domu, kot jest "trudny do adopcji",ale w takim przypadku??

Przykre, naprawdę :|
ObrazekAnda i koty Obrazek

Anda

 
Posty: 10081
Od: Pon lut 02, 2004 14:46
Lokalizacja: Lublin

Post » Wto lis 24, 2009 21:12 Re: Pino wątek do zamknięcia

Anda pisze:Jestem w szoku, jestem oburzona 8O 8O
Jak można skazywać tego kota na wegetację w domu z 28 kotami, kiedy on może mieć normalny dom :evil:
To się nazywa odpowiednio :|
Po prostu straszne.
Nie ma żadnego wytłumaczenia takiego postępowania.
Rozumiem, że ktoś nie może znaleźć dobrego domu, kot jest "trudny do adopcji",ale w takim przypadku??

Przykre, naprawdę :|

ile ja bym dała,zeby moje tymczaski ktos chciał...oburzenie na nic sie zda, bo Panie maja to gdzies...przestane juz Łódx ogłaszac na NK, bo same przykrosci sa..to ciagle tam sie powtarza.Majac duzo kotów nie mozna ich wszystkich cmokac i ciuciac ,za Chiny...mnie sie udaje ledwo z 16-toma...ale jak powiedziałam to sa koty okaleczone,z dystansem(czesc-same podchodza jak chca sie chwilke pomiziac, ale o kolankach mowy nie ma)Jesli dla mnie ktos nie dał kota,bo mam dom zakocony...to ja to rozumiemi nic przeciw bym nie miała, ale jesli normalne jest miec 28 kotów, to ja jestem chyba fisnieta...skandal i do dobrego specjalisty sie zgłosic, bo granica normalnosci została przekroczona 8O
BOZENAZWISNIEWA
 

Post » Wto lis 24, 2009 21:31 Re: Pino wątek do zamknięcia

Przepraszam, ale uważam, że nie należy się obrażać na cały świat. Pini jest teraz w pomieszczeniu z 4 kotkami, które mieszkają u nas kilka lat. Zapewniam, że są bardzo szczęśliwe. Każdy z nas ma ponad 20 kotów, bo nikt ich nie chciał.
Obrazek Obrazek Obrazek

Temida75

 
Posty: 1756
Od: Śro sie 19, 2009 14:48
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto lis 24, 2009 22:04 Re: Pino wątek do zamknięcia

Temida ja rozumiem, że można się przywiązać do zwierzaka i w ogóle. Ale sama napisałaś macie po ponad 20 kotów. Więc jeżeli ktoś zechciał w końcu Pinia przygarnąć to powinnyście się cieszyć. Przecież jest internet i można sobie przesyłać zdjęcia, maile.
To trochę zniechęca inne osoby do zainteresowania się waszymi podopiecznymi bo nie będą chcieli się rozczarować tak jak Magda. Nigdy dosłownie nie pisałaś, że Pinio raczej u was zostanie. To były takie niezbyt czytelne sugestie, i mimo tego dalej szukaliście mu domu.
Dla mnie mimo najszczerszych chęci to jest niezrozumiałe :( Niestety ale w takiej działalności trzeba kierować się dobrem zwierząt a nie swoimi uczuciami bo to nie prowadzi do niczego dobrego.
Obrazek

JaEwka

 
Posty: 8795
Od: Wto gru 11, 2007 11:37
Lokalizacja: Wrocław/Lubin

Post » Wto lis 24, 2009 22:34 Re: Pino wątek do zamknięcia

Odnoszę wrażenie, że strzelamy do posłańca, którym jest Temida :wink:

koko_

 
Posty: 1602
Od: Pt gru 19, 2008 16:15

Post » Wto lis 24, 2009 22:49 Re: Pino wątek do zamknięcia

8O ja również jestem w szoku
nie rozumiem po co ten tragiczny poprzedni tytuł wątku - uratowany od śmierci...
nie rozumiem po co "wpychanie się" na inne wątki i podrzucanie linka do tego wątku, bo przecież Pino biedny tak długo szuka i koniecznie potrzebny dom

a teraz jak jest domek - to taka decyzja 8O

i naprawdę potrafiłabym zrozumieć DT mający kilka kotów u siebie w mieszkaniu, który się przywiązał i stwierdził, że nie chce stresować Pina nowym otoczeniem - i że Pino zostaje

ale tego, że p.prezes postanawia nagle przygarnąć Pina do swoich 28 kotów - normalnie szok 8O
a co będzie jeżeli Pino się nie zaaklimatyzuje, nie będzie umiał się odnaleźć w takim stadzie?

ja naprawdę potrafię zrozumieć przywiązanie się do kota - ale skoro nam na nim zależy, to powinniśmy się kierować w pierwszej kolejności jego dobrem, a nie naszym :roll:

i tym bardziej jestem zdumiona, że tak postępuje prezes TOZ 8O
Frędzel ...razem z nami od 22.12.2007 do 31.07.2009 (godz.9.15) ...w pamięci i sercach na zawsze [*] ['] [*]
Obrazek Obrazek

Granula

 
Posty: 2293
Od: Wto sie 28, 2007 22:15
Lokalizacja: był Kraków -> później Bielsko-Biała -> aktualnie Żory woj.śląskie

Post » Wto lis 24, 2009 23:10 Re: Pino wątek do zamknięcia

Nazywam sie Ewa Nawalny i jestem V-ce Prezesem Łódzkiego
Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami,Korzystam z uprzejmosci
Temidy,aby napisac pare słów. to co tu czytam budzi we mnie oburzenia, niedowierzanie a nawet niesmak.Z całą świadomością i z przekonaniem o słuszności swej decyzji odmówiłam Pani z Płocka kota Pina.Mam wieloletnie doswiadczenie w opiece nad kotkami.Ponad trzydzieści lat szukam im domków,organizuje marsze w ich obronie przed zima, aby piwnice nie były zamykane, wychowałam setki maleństw od pierwszych chwil ich życia, kiedy to zostały w sposób okrutny oderwane od matek.Pino poszukuje osoby ciepłej i serdecznej, a Pani z Płocka w krótkiej rozmowie dała sie poznać jako nieprzyjazna, agresywna,mało komunikatywna.Czytając te teksty tutaj widzę , ze miałam rację. Mam pod opieka 21 kotków ,kalekich,z amputowanymi łapkami, niewidomych,,,Wszyscy nasi wolontariusze są wspaniałymi ludźmi , ale nikt nie może wywierac presji na nas, żeby oddac kotka tam, gdzie uważamy ,że nie jest to dla niego odpowiedni dom.Pino mieszka w pieknym pokoju w naszej organizacji ( mamy 3 pokoje do dyspozycji)i wierzymy, że znajdziemy mu dom taki, na jaki zasługuje.Pani z Płocka musi znaleźc w sobie dośc ciepła i miłości, aby mogła zostac obdarowna cudem jakimjest kot.Myślę, ze znajdzie dla siebie kotka,bo tych jest duzo, ja natomaist tu publicznie oświadczam, iz nie będzie to kotek z naszej organizacji.Mamy do tego prawo,aby oddawac zwierzę tam, gdzie w naszym odczuciu będzie to miejsce właściwe.Pozdrawiam.
Ewa Nawalny.
Obrazek Obrazek Obrazek

Temida75

 
Posty: 1756
Od: Śro sie 19, 2009 14:48
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto lis 24, 2009 23:19 Re: Pino wątek do zamknięcia

Uuuuu... :roll:
Well... no cóż... to ja się tylko pożegnam :roll:
Fundacja Tabby - Burasy i Spółka
https://www.facebook.com/BurasySp/

Mjeczysława Naczelnika Pszypatki
https://www.facebook.com/MjeczyslawNaczelnik/

tam jestem łapalna

Gibutkowa

 
Posty: 29640
Od: Pt wrz 04, 2009 17:23
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto lis 24, 2009 23:24 Re: Pino wątek do zamknięcia

to ja również pozwolę sobie napisać, że jestem oburzona postępowaniem łódzkiego TOZ

jeżeli domek w Płocku dla Pina nie spełniał wymogów jakie macie prawo oczywiście ustalić, to dlaczego nie daliście odpowiedzi dziewczynie z Płocka, że jesteście na NIE
tylko jakieś mydlenie oczu na wątku, że Pino trafi do domu p.prezes i jej 28 rezydentów
a teraz znowu zmiana wersji, że nadal szuka domu, bo dom w Płocku jest nieodpowiedni

normalnie szok

zmywam się z tego wątku, bo szkoda czasu na przepychanki - a jak zwykle cierpi na tym kot
Frędzel ...razem z nami od 22.12.2007 do 31.07.2009 (godz.9.15) ...w pamięci i sercach na zawsze [*] ['] [*]
Obrazek Obrazek

Granula

 
Posty: 2293
Od: Wto sie 28, 2007 22:15
Lokalizacja: był Kraków -> później Bielsko-Biała -> aktualnie Żory woj.śląskie

Post » Śro lis 25, 2009 0:25 Re: Pino wątek do zamknięcia

Temida75 pisze:Nazywam sie Ewa Nawalny i jestem V-ce Prezesem Łódzkiego
Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami,Korzystam z uprzejmosci
Temidy,aby napisac pare słów. to co tu czytam budzi we mnie oburzenia, niedowierzanie a nawet niesmak.Z całą świadomością i z przekonaniem o słuszności swej decyzji odmówiłam Pani z Płocka kota Pina.Mam wieloletnie doswiadczenie w opiece nad kotkami.Ponad trzydzieści lat szukam im domków,organizuje marsze w ich obronie przed zima, aby piwnice nie były zamykane, wychowałam setki maleństw od pierwszych chwil ich życia, kiedy to zostały w sposób okrutny oderwane od matek.Pino poszukuje osoby ciepłej i serdecznej, a Pani z Płocka w krótkiej rozmowie dała sie poznać jako nieprzyjazna, agresywna,mało komunikatywna.Czytając te teksty tutaj widzę , ze miałam rację. Mam pod opieka 21 kotków ,kalekich,z amputowanymi łapkami, niewidomych,,,Wszyscy nasi wolontariusze są wspaniałymi ludźmi , ale nikt nie może wywierac presji na nas, żeby oddac kotka tam, gdzie uważamy ,że nie jest to dla niego odpowiedni dom.Pino mieszka w pieknym pokoju w naszej organizacji ( mamy 3 pokoje do dyspozycji)i wierzymy, że znajdziemy mu dom taki, na jaki zasługuje.Pani z Płocka musi znaleźc w sobie dośc ciepła i miłości, aby mogła zostac obdarowna cudem jakimjest kot.Myślę, ze znajdzie dla siebie kotka,bo tych jest duzo, ja natomaist tu publicznie oświadczam, iz nie będzie to kotek z naszej organizacji.Mamy do tego prawo,aby oddawac zwierzę tam, gdzie w naszym odczuciu będzie to miejsce właściwe.Pozdrawiam.
Ewa Nawalny.



Witam panią V-ce prezes
Na początek :
1.proszę mnie nie obrażać – że jestem: nieprzyjazna, agresywna, mało komunikatywna - to jak można nazwać panią????!!!!! A w ogóle skąd taki wniosek względem mojej osoby ? Po krótkiej rozmowie telefonicznej? W chwili kiedy się przedstawiłam usłyszałam z wyrafinowaniem powiedziane słowo NIE! I skończyła pani zemną rozmawiać – pamięć szwankuje ?! Temida75 tłumaczyła to tym że źle się pani czuła w danej chwili.
2.Zamiast wyliczać co pani organizował i robiła proszę się zastanowić nad tym KIM PANI JEST, CO PANI SOBĄ REPREZENTUJE !
3.Pisze pani że jednak chcecie oddać kotka, że szukacie mu domku – a Temida75 pisała zupełnie inaczej że kotek będzie u pani a nie w biurze i że domku mu już nie szukacie – proszę przejrzeć dokładnie ten wątek i się zdecydować !!! Czy może kolejną osobę chcecie OSZUKAĆ!!!!
4.Miałam, mam i będę miała zwierzęta, pomagałam, leczyłam i musiałam oddawać jak nie miałam warunków do ich trzymania – wiem jak to jest jak człowiek wykarmi zwierzaka, jak może się do niego przywiązać, ale apeluje do pani o zdrowy rozsądek!!! I proszę nie owijać w bawełnę bo to zaczyna robić się niesmaczne i śmieszne
5.Do niczego pani nie zmuszam nie zmuszałam i nie będę zmuszła!!!
6.Na koniec chcę pani zakomunikować że nie zostawię tej sprawy – to pójdzie dalej! Proszę być na to przygotowanym
Proszę się bardziej nie pogrążać ze swoimi wypowiedziami!!!
Zawiodłam się na łódzkim TOZ , a przede wszystkim na Pani!
Skąd w pani tyle zawiści?! – najlepszą obrona jest atak prawda pani v-ce prezes?!
Obrazek
viewtopic.php?f=1&t=105044 moje kocie słodziaki

magda-lena79

 
Posty: 75
Od: Sob lis 21, 2009 20:55

Post » Śro lis 25, 2009 7:41 Re: Pino wątek do zamknięcia

Szczerze powiem, że Twoje pytania wzbudziły także mów głęboki niepokój.
W piątek powiedzmy, że było OK.
W sobotę zadałaś mi znów te same pytania. Ile razy można powtarzać, że kotek jest zdrowy, posiada książeczkę zdrowia, że`nie przechodził zabiegów chirurgicznych i że jest łagodny do ludzi.
Na koniec powiem, że pytałaś mnie o to samo telefonicznie.
Do tego wszystkiego nie umiesz zaakceptować odmowy tylko od razu reagujesz złością.
Ja tylko napisałam, kotek zostanie u nas w naszym biurze, gdzie naprawdę ma świetne warunki, albo ktoś z nas go weźmie. No chyba, że znajdziemy mu cudowny dom w Łodzi lub okolicach.

Do tego zaniepokoił mnie jeszcze jeden fakt, w jednym z początkowych postów napisałaś, że jak dzwonisz po kotka to, albo go już nie ma albo jest chory. Wiesz znam się trochę na tym i wiem kiedy się tak odpowiada. Kiedy po rozmowie osoba wydaje się nieodpowiednia.

Do tego powiem Ci, że miłość do zwierząt nie objawia się wybieraniem kota ,,pod kolor'' Pytałaś mnie wielokrotnie o białe znaczenia z profilu lewego, na łapkach. Powiem szczerze, że po tej rozmowie miałam odmówić natychmiast, ale zadzwoniłaś.

My jako ogranizacja mamy prawo do selekcji i wybrania kotkowi takiego domu jaki uznamy za stosowny.
Obrazek Obrazek Obrazek

Temida75

 
Posty: 1756
Od: Śro sie 19, 2009 14:48
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro lis 25, 2009 7:58 Re: Pino wątek do zamknięcia

POZWOLICIE, ŻE zacytuje kilka pytań.

19. 11.2009r.
Magda
powiem szczerze ze przeszukałam allegro i nie tylko w poszukiwaniu kociaka
2009-11-19 19:03:20
i za kazdym razem jak dzwoniłam to juz danego kociaka ktory mi wpadł w oko - już nie było alebo były inne problemy...

pod wzgędem wizualnym szukałam własnie takiego kociaka

a kociego kataru nie przechodził?
Pozwoli Pani że zadam kilka pytań co do charakteru kotka?
czy musiałabym wstawic dodatkową kuwete specjalnie dla Pino, czy wystarczy jedna dla 2 kotów?


czy Pino ma tylko białe znaczenia na szyjce i łapkach? zdjęcia widac tylko z jednej strony


dokładnie nie widać jego koloru - czy to pospolity burasek?

czy jego futerko jest bardzij srebrne?

widziałam tylko prawy profilek proszę o lewy


20.11.2009.

czy Pino poza białymi znaczeniami na łapkach i szyjce ma jeszce białe plamki na ciele?

Jaki jest w stosunku do ludzi?

czyli lewy profilek ma łaciaty?


czy kotek przechodził zabiegi chirurgiczne?

czyli kotek jest w 100%zdrowy?

Pytania odnośnie zabiegów chirurgicznych i szczepień usłyszałam jeszcze w dwukrotnej rozmowie telefonicznej.
Obrazek Obrazek Obrazek

Temida75

 
Posty: 1756
Od: Śro sie 19, 2009 14:48
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 36 gości