Teoś,Sara,Ori ze Sz-na-szukają kochajacych domów

Ona stale w tym jednym fotelu siedzi i miejscówki pilnuje

Od kiedy więcej kotów w domu jest Citka mniej się rusza ale i mniej je. Stale pilnuje swoich miejscówek, co by jej Orek nie zajął

Citunia ładna jest i nie widać jej dużej tuszki. Fioneczka jeszcze się umęczy z tym kołnierzem, bidula. Oruś jest podobny do Lunki. :ryk:

Zdrowiej szybko, Fioneczko :1luvu:

A teraz Citka w drugiej swojej miejscówce - szafie

Sarcia

I Fionusia z dzisiaj po południu

A tu Fionusia Was wszystkich serdecznie pozdrawia i za kciuki dziękuje

Śliczne koteczki i grubaska też jest ładna. Szkoda mi tylko tej biduli bez oczka, jeszcze musi ją boleć.
Lunka chyba dostała rujkę a ja myślałam, że sama nauczyła się tak śpiewać. Słyszałam nieraz na dworze jak kotki są w rujce ale te odgłosy Lunki wydawały mi się inne. Nie mam jednak żadnego doświadczenia z kotkami. :ryk:

Oj tam, oj tam

Gdyby była na dworze, byłoby źle, ale i tak zawsze taka ciąża trwa dwa miesiące, a można zrobić sterylkę aborcyjną.
Natomiast Luneczka jest u Ciebie, gdzie jej nic nie grozi - wiec nie jest źle. Gorzej, że Ty się nie wyśpisz, bo te miauki będą się nasilać, aż do punktu kulminacyjnego a potem coraz mniej i mniej i gdy się skończą, trzeba ją szybko sterylizować, bo od teraz będzie rujka za rujką

olafen pisze:Oj tam, oj tam
Gdyby była na dworze, byłoby źle, ale i tak zawsze taka ciąża trwa dwa miesiące, a można zrobić sterylkę aborcyjną.
Natomiast Luneczka jest u Ciebie, gdzie jej nic nie grozi - wiec nie jest źle. Gorzej, że Ty się nie wyśpisz, bo te miauki będą się nasilać, aż do punktu kulminacyjnego a potem coraz mniej i mniej i gdy się skończą, trzeba ją szybko sterylizować, bo od teraz będzie rujka za rujką

Wcześniej Pusia miała rujkę za rujką ale takich odgłosów nie wydawała. Kiedy zaraz sterylizować, ile trwa rujka?

Z tydzień - półtora. Te dźwięki są zależne tez od kota. Każdy kot ma inny głos. Citka miała łagodną pierwszą rujkę. Tylko ja wiedziałam, że ja ma. Punieczka, gdy dostała pierwszą rujkę, była u mojego brata akurat we Wrocławiu, to musiał ją w kontenerku na spacer wziąć, bo cały blok ją słyszał

Lunka usnęła, jest teraz cicho. :1luvu:

No to szybko Jasiu do łóżka, pospać, bo będzie gorzej

Dzisiaj Lunka śpi w osobnym pokoiku odizolowana od nas prze 2 drzwi. Ja z Pusią i Sisi musimy się wyspać. :1luvu:

Fionka, Kochana, trzymaj się dzielnie i wytrzymaj w tym kołnierzyku dla dobra swojego oczka jeszcze kilka dni :ok:

W kołnierzu jeszcze do soboty .....

Byłyśmy dziś u pana dr, który ją operował. Koteńka musiała być zoperowana, gdyż z całej gałki ocznej pozostało po kk może 1/3. W tym pustym miejscu mnożyły się zarazki, dlatego ciągle się ta ropa zbierała, bo miała gdzie.

Obecnie goi się ładnie, ale na każdym etapie gojenia się, zabliźniania się blizny, może dojść do powikłań. Do niedzieli powinna brać antybiotyk, a potem zobaczymy.

Łóżko mam przesikane na wskroś. Tych kołder, koców, już nie mam gdzie suszyć. 3 proszki mi wyszły na pranie samych kołder, prześcieradeł i poszew. Dziś olbrzymie dwie kupy znalazłam w kuchni - ciekawe czyje

Pewne jest jedno - Fionka z kołnierza jest bardzo niezadowolona

Burasia miała jakiegoś ropnia, chyba koło nogi, który jej pękł. Dostała kilka zastrzyków i do soboty na zastrzykach. Bardzo jest słabiutka ogólnie. Dostała tez jakieś zastrzyki na wzmocnienie. Ze sterylką trzeba poczekać około 3 tygodnie.

Jej siostra na działkach tez chyba w nie najlepszej kondycji, a wykastrowane kocurki - górą. Oni sa zdrowi - chyba.

Teoś,Sara,Ori ze Sz-na-szukają kochajacych domów

Kto przegląda forum