OTW20- Angelek(*)... a życie musi toczy się dalej!

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Pon lis 25, 2019 23:14 Re: OTW20- Angelek(*)... A życie toczy się dalej

ASK@ pisze:
aga66 pisze:
Marzenia11 pisze:Asiu, Twój dom ma cudo u siebie. :1luvu:


Dokładnie! W końcu Twój dom też na takie cudo zasługuje :)

Dziękuję. Wolałabym by takie cuda grzały doopki na swoich osobistych piernatach. Nie u mnie. Nie jestem egoistka :wink:

Czasem jest tak jak u mnie z Rudą Łapką. Złapana po latach prób na sterylke miała być u mnie tydzień a została dwa lata i trzy miesiące.. Od razu mi pokazała, ze jest jej fajnie mimo wielu sygnałów ze strony moich kotów a też i moich, z ktorych każdy kot móglby co najmniej 4 razy wyciągnąć wniosek, ze nie jest mu tu fajnie. Bawiąca się i radosna u mnie w swoim ds - gdzie w efekcie chcieli ją uśpić - pokazała całą swoją dzikość i nieufność względem człowieka po to, by po powrocie w nocy do mnie następnego dnia zameldować się w moim łózku w pogoni za piorkami..
My patrzymy z ludzkiej perspektywy i my też patrzymy oczami wszystkich kotów w naszym domu. Ale każdy kot w naszym domu patrzy tylko i wyłącznie ze swojej perspektywy. Myślę, ze Ulisiek ma wszystko czego potrzebuje. Pod każdym względem. I nie zamieniłby tego na żaden inny - wg Ciebie wspaniały - ds.
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35636
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Wto lis 26, 2019 7:20 Re: OTW20- Angelek(*)... A życie toczy się dalej

Spokojnego dnia dla Was.
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Wto lis 26, 2019 9:40 Re: OTW20- Angelek(*)... A życie toczy się dalej

MalgWroclaw pisze:Spokojnego dnia dla Was.


Dzięki

Co do Ulisia. Jako DT jestem zdania, że nie zatrzymuje się kotów tylko dlatego ,że są cudem i je kochamy. Każdy kot adopcyjny szuka domu. Nawet jak mam się poryczeć na ameny to domu szukam. Bo może się trafić taka bieda, która nie ma szans na dom i musi zostać. Nie blokuję miejsc i szukam chat nawet bardzo długo. Ale nie zaprzestaję wysiłków. Koty są ciągle ogłaszane. Ulisiek też miał pełno ogłoszeń. Ale jego choroba poplątała wszystko. Wcale a wcale mnie nie cieszy jego zostanie u nas. To jest po prostu koniecznością.

A teraz akcja wetowska wczoraj co się odbyła.
Tami okrutnie wycmokała się. Leki też są potrzebne dla reszty. Ulisia żre coś co jakby molaste zapędy miało. Janusz był w domu i miał zajechać do gabinetu przede wszystkim z Taminką. Przy okazji zabrać leki. I umówić się na Ulisiowy przegląd bo na pewno krew trzeba zbadać. Jak i całego kota. Nic w "ciemno" nie dostanie bo to specjalna troska jest. :roll: Wychodząc z domu rzuciłam luźne jakby co to dzwoń.
W pracy z mety listę potrzeb zrobiłam sobie by mnie nie zaskoczono. Zajęta robotą zapomniałam o wszystkim. A tutaj raptem mężuś dzwoni. Mając pokój ludzi pełen wydygałam na balkon okutana specjalnie zakupionym w tym celu szalem. Słyszę jedwabno-zachrypnięty tenor mego chłopiska
No cześć , jestem u pani Asi i dam ci telefon
...
no cześć
no cześć i jak tam wyglada?
to ja pytam jak tam i co wygląda?!
no co z Tami?!
jaką Tami ?
Janusz miał przytargać Tami!
ale jej nie ma.Panie Januszu gdzie Tami?

w tle słyszę dyskusję
gdzie Tami?
nie ma
ale miała być
ale zimno jest
no i???
ona wyskubana i jeszcze mi się dziecko przeziębi.
?No co u pani w poczekalni też zimno jak w psiarni, Aśka zresztą wszystko powie !!!
....


no i co ja mam z twym chłopem zrobić ?


Janusz kocha Tami bardzo. I nie na razi jej na "niebezpieczeństwo" :mrgreen:. Aśka wsio powiedziała. W sobotę jesteśmy umówieni.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56006
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Wto lis 26, 2019 9:58 Re: OTW20- Angelek(*)... A życie toczy się dalej

:ryk: cudny chłop!
Obrazek ObrazekObrazek
Tosia, Basti, Rudi

Do zobaczenia Matrisiu. ♥ ♥ ♥ Kocham Cię.

Bastet

Avatar użytkownika
 
Posty: 7623
Od: Pon paź 12, 2015 19:20

Post » Wto lis 26, 2019 10:49 Re: OTW20- Angelek(*)... A życie toczy się dalej

Twój Janusz boski jest :1luvu: . BTW nie masz osłonki polarowej na transporterek? W takich okolicznościach przyrody dałaby radę :ok:
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Wto lis 26, 2019 12:23 Re: OTW20- Angelek(*)... A życie toczy się dalej

Alienor pisze:Twój Janusz boski jest :1luvu: . BTW nie masz osłonki polarowej na transporterek? W takich okolicznościach przyrody dałaby radę :ok:

Nie mamy. Ale Janusz był autem i polar upchany na puszysto w transporter kota zabezpiecza. Ale zawsze jest jakieś ale. Zimno było i już.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56006
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Wto lis 26, 2019 17:15 Re: OTW20- Angelek(*)... A życie toczy się dalej

Alienor pisze:Twój Janusz boski jest :1luvu: . BTW nie masz osłonki polarowej na transporterek? W takich okolicznościach przyrody dałaby radę :ok:

a jaka to osłonka? Może bym sobie sprawiła :)
https://zrzutka.pl/bpfeke dla wojowniczki Fisi walczącej z FIP

kwiryna

Avatar użytkownika
 
Posty: 4234
Od: Sob lip 23, 2016 9:36
Lokalizacja: Warszawa mokotów

Post » Wto lis 26, 2019 19:11 Re: OTW20- Angelek(*)... A życie toczy się dalej

Na forum były swego czasu polarowe z powłoką przeciwdeszczową osłonki na transporter - ja swoją po prostu uszyłam. W razie deszczu dokładam kurtkę p/deszczową z lumpka z obciętymi rękawami - "szyja" jest zaszyta, podobnie jak dziury po rękawach, kurtka jest zapinana na napy a uchwyt wypada między nimi. Drzwiczki są osłonięte klapą polarowej osłonki i ściągaczem kurtki.
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Śro lis 27, 2019 7:53 Re: OTW20- Angelek(*)... A życie toczy się dalej

Osłonki są najlepsze. Jak się macie?
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Śro lis 27, 2019 8:24 Re: OTW20- Angelek(*)... A życie toczy się dalej

Ranek ciemny jak cholera. Nie było tak zimno ale kociska nie stawiły się wszystkie, na wyżerkę.
Dziś postanowiłam dotargać budkę jedną, mniejszą, do domu. Janusz ma ja okleić czarną folią. Postawie, tak umyśliłam, Szyli za paletami. Czarna będzie mniej rzucać się w oczy niż biała. Mam nadzieję ,że się zmieści.
Naszykowałam się więc na targanie. Budka stoi na terenie kotłowni. Odziałam se na poślady obłe dresowe spodnie coby rozkrok był. I buty stosowne. Lakierki umordowane, co to żywot kończą w kateringu. Bom sobie umyśliła ,że ew bryknę zgrabnie :wink: przez parkan gdyby coś się działo na kotłowni. Niestety, działo się. Bezdomni radośnie podpici rozgrzewaczami pałętali się po terenie. Darli ryje głośno. I cały świat przeklinali. I siebie na wzajem. O nie, nie zaryzykuję wejścia tam.
Poczekałam aż Kropa zje. By ją nie przerażać wdrapywaniem się na szczeble parkanu. Gdy kocia spożyła co miała spożyć i ruszyła do swego okienka jam nabrała powietrza głęboko i postawiłam pierwszy krok między szczeble. Nawet mi zgrabnie poszedł przerzut przez wierz. Tylko deczko udzicha sobie zgniotłam. Ciężko wylądowawszy po drugiej stronie zabrałam się za budkę. Nie przerzucę jej bo aut stoi pełno. Wyląduje na dachu alarm włączając jeszcze. Miałam już takie "akcje". Więc na rancie parkanu ją ustawiłam. Zabezpieczając opadłymi gałązkami drzewa by nie spadła. Sama wzięłam się za powrót. Oj, ojoj... nie poszło już tak gładko. Utkwiła mi stopa co spowodowało dziwny zwis mojego tyłka nad płotem. Potem uwolniona noga stopą zahaczyła o filarek łączący segmenty. Który nie chciał mi jej puścić. Ni jak tak grawitacyjnie ulokowana nie mogłam kończyny podnieść na tyle by lakiera uwolnić. A góra płota wrzynała się mi w... No wiecie w co. :mrgreen: Trzymałam się łapkami, klęłam w duchu, mordowałam z buciczkiem zablokowanym, traciłam wzrok bo mi okulary od wydechu zaparowały... Ostatkiem sił, szarpnięciem heroicznym, uwolniłam się lecąc w dół. Dobrze ,że po właściwej stronie spadłam. Bezpiecznie. Bez strat na skórze wymagających interwencji lekarskiej :mrgreen: Przetarłam szkła. Poprawiłam ciuchy. I dumna z siebie wzięłam się za budkę co wdzięcznie wisiała mi nad głową. Jeden ruch, skrobanie palców i ...qrwatwojamać. Spadła buda z przetoczeniem się ...na drugą stronę płota. Tą nie właściwą. Szlag, szlag, szlag :placz: Na nic poświęcenie i rżnięcie skóry. Połknęłam łzy. Zarzuciłam plecak na grzbiet, nabrałam powietrza i ... lotem błyskawicy poleciałam po budkę. Piorunem. Przez bramę. :mrgreen: Chyłkiem. Bo to cicha błyskawica z piorunami była.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56006
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Śro lis 27, 2019 10:04 Re: OTW20- Angelek(*)... A życie toczy się dalej

Kocham Twe opowieści. :1luvu: Choć pewnie wesoło Ci nie było w pewnym momencie... :strach:
:201461 :201461 :201461
Obrazek ObrazekObrazek
Tosia, Basti, Rudi

Do zobaczenia Matrisiu. ♥ ♥ ♥ Kocham Cię.

Bastet

Avatar użytkownika
 
Posty: 7623
Od: Pon paź 12, 2015 19:20

Post » Czw lis 28, 2019 7:17 Re: OTW20- Angelek(*)... A życie toczy się dalej

Co tam u Was?
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Czw lis 28, 2019 7:44 Re: OTW20- Angelek(*)... A życie toczy się dalej

U nas dzień jak co dzień.
Rano wsio było na żarciu porannym. Kropa robiła awanturę okrutną. Sprawdziłam okienko piwniczne. Było zamknięte. Jakoś udało mi się je otworzyć i przekonać Kropeczkę, żem supermenkaokienna.

Miałam miła wizytę Domku Braci . Przywieźli nam barfa, którym wzgardziły ich koty. Wygłaskali kociska te co się dały. Opowiedzieli o załamaniu zdrowia u Mietka. Trzustka mu poszła i długo trwało zanim kota wyciągnęli. Weci nie dawali mu szans ale zaparli się i nie odpuścili. W szpitaliku byli po 3-4 razy dziennie pilnując podawania leków, karmiąc...

Chłopaki powiększyli się o nowy nabytek, Ziutkę. Ziutka jest nie widoma. Została podrzucona na podwórko teściów i ulitowali się nad dzieckiem. Dali dom.

Bolek i Mietek (rudo-biały)
U nas Bemol i Bartek
Obrazek

Z nową koleżanką Ziutą. Niewidoma dziewczynka, którą bracia przyjęli jak swoją
Obrazek

Ziuta na drapaku. Taki im Duzi zmontowali cud
Obrazek
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56006
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Czw lis 28, 2019 8:51 Re: OTW20- Angelek(*)... A życie toczy się dalej

no czad kociaki na tej "grzędzie", a drapak bardzo fajny pomysł!
Obrazek

maczkowa

 
Posty: 7322
Od: Pon gru 03, 2018 16:47

Post » Czw lis 28, 2019 9:01 Re: OTW20- Angelek(*)... A życie toczy się dalej

Z chorym kręgolupem skoki i przełażenie przez płot :strach: . Głupota czysta i tyle :evil: .
Wybacz,ale jak się uszkodzisz bardziej i położysz,kto je karmić będzie?

tabo10

 
Posty: 8086
Od: Nie lip 31, 2011 14:24

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: ASK@ i 28 gości