50kotów Darłowo- czas sterylek. Zapraszam do III wątku ! :)

[Renifer]

Budka jest pod Piasecznem, ale kawałek mogę ją dowieźć

OK będę sie kontaktował na PW. Teraz mam wolny długi weekend i będę mógł podjechać, aby "zgarnąć" klatkę.

[aburacze]

Dobry wieczór!

Wcięło mnie na cały dzień, czytałem tylko trochę miau prze komórkę Ten gość który rano licytował kociaki to się odezwał? Do mnie nic nie odpisał...

A więc. Czarny jednak nie zaginął. Po prostu zabunkrował się w stajni gdzieś za szafką i nie chciał wyjść. Agnieszka go zabrała..... Moim zdaniem nie była to dobra decyzja. Niedługo zaczyna się sezon, a Czarny żyje tuż przy, bardzo często uczęszczanej w lato, drodze na Darłówko. No cóż..

Aha. Wiedziałem że Czarny GDZIEŚ jest A jaki jest status obecnych stosunków z właścicielem stajni, w której mieszkał Czarny? Nie ma szans na powrót, gdyby trochę uświadomić dom że musi kota do siebie przyzwyczaić itp.? Jest taki wątek kotów wiejskich wychodzących (jakby co mogę poszukać), może oni poradzą jak tu postępować? Faktycznie droga na Darłówko to niezbyt dobre miejsce do życia dla kota, lepiej żeby Czarny nie spędzał przy niej lata...

Zastanawiam się czy nie ogłosić w tej sytuacji Czarnego ponownie. Ale szczerze mówiąc przy wysypie kociaków i ogólnym zastoju (nawet na rudo-białego, cudownego 3-miesięcznego Tajfuna którego ogłaszam nie ma chętnych), to jakoś marnie widzę w tym momencie. No ale chyba trzeba spróbować, nie? Uruchomiłbym ogłoszenia w niedzielę wieczór, bo dziś to nie ma sensu chyba.

Adam, dzięki wielkie za ogłoszenia dla Glucika Bardzo mi się to przyda, bo ten modem czy router ( nie wiem, które to szwankuje ) zmieniamy dopiero za jakiś czas. Glucia możesz wrzucać wszędzie, gdzie się da Bo on nie ma ode mnie ogłoszeń.

Nie ma sprawy, do usług

Glutek ma na Allegro 43 odsłony po 1 dobie, na Gumtree 34. A wiecie ile mają kociaki? 1046 i BARDZO szybko licznik rośnie, a one przecież jeszcze nie są na początku listy Aukcja kociaków kończy się w niedzielę.

Adam, jednak poproszę Cię o allegro dla Zozolka. Jutro po południu lub wieczorem wrzucę fotki i tekst. Może akurat ktoś.. Bo gdybym wydała te 2 grzdyle, to wzięłabym chociaż 1 tą kruszynkę

Oczywiście, jak wrzucisz to zrobię ogłoszenia (mogę też od razu na innych portalach, jak Glutka, chyba że chcesz koniecznie sama). Ale nie wiem czy się wyrobię przed niedzielą. W najgorszym razie będę ogłaszał w niedzielę wieczorem, może być czy za późno?

Pozdrawiam serdecznie!

Adam

[aburacze]

Dzień dobry!

Wpadam tylko na chwilę napisać, że kociaki doczekały się właśnie 1100 odsłon na Allegro

Adam

[kinia098]

Widziałam już maleństwa na fb. Ten rudy marmurek z białym to istny biały kruk. Oby nie trafił w nieodpowiednie ręce

Pewnie, że nie oddam go byle gdzie Wybierzemy dom najlepszy z najlepszych

Ten gość który rano licytował kociaki to się odezwał? Do mnie nic nie odpisał...

Ktoś do mnie dzwonił spod Słupska w sprawie małego czarnucha. Ale nie chcą kastrować kota w przyszłości ( swoją drogą- nie wiem, jak można wytrzymać z niekastrowanym kocurem w domu ) Kobieta ma porozmawiać z mężem, czy zgadza się na wizytę przed adopcyjną ( dla niej to bez problemu ) i jak coś to mają się odezwać. Zobaczymy.

A jaki jest status obecnych stosunków z właścicielem stajni, w której mieszkał Czarny? Nie ma szans na powrót, gdyby trochę uświadomić dom że musi kota do siebie przyzwyczaić itp.?

Być może faceta dałoby się uświadomić, tylko Agnieszka zdecydowała, że zabierze Czarnego.. dlatego, że to niby nie jest miejsce dla niego: nie wychodził z ukrycia i nie miałby kto się nim tam zająć... Ale moim zdaniem faceta dałoby się przekonać ( a może wystarczyłoby tylko powiedzieć ? ), aby na początku spędzał trochę czasu z Czarnym głaskał go, mówił do niego. Tam jest jakiś niekastrowany kocur, ale mniejszy. No ale wydaje mi się, że tą sprawę udałoby się załatwić, skoro Pan nie miał nic przeciwko wykastrowanemu Czarnuchowi.

Adam, może na razie go nie ogłaszaj ? Niech ludzie od niego "odpoczną" ?

Oczywiście, jak wrzucisz to zrobię ogłoszenia (mogę też od razu na innych portalach, jak Glutka, chyba że chcesz koniecznie sama). Ale nie wiem czy się wyrobię przed niedzielą. W najgorszym razie będę ogłaszał w niedzielę wieczorem, może być czy za późno?

Zozol, to około 2,5 - 3 miesięczny kociak.
Jest już odrobaczony, będzie też odpchlony i ponownie odrobaczony.
Kotek wie, co to kuwetka
Zgadza się z psami i kotami. Wręcz powinien trafić do domu, gdzie jest inny kot, aby miał z kim szaleć
Kocurek nie jest typowym buraskiem. Bardziej wpada w ciemno szary kolor.

Zozol w przyszłości pewnie będzie miziakiem. Już teraz przychodzi na kolanka, poleży, pomruczy i nawet barankuje ! Co nie znaczy, że mały w ogóle się nie bawi. Razem z siostrą ( już ma zapewniony dom ) szaleją za każdym koreczkiem napotkanym na drodze

Kociak przebywa w domu tymczasowym w Darłowie, ale pomożemy w transporcie do innych miejscowości, jeśli zajdzie taka potrzeba.

Warunkiem adopcji jest wykastrowanie kociaka w przyszłości. Obowiązuje także wizyta przed adopcyjna i umowa adopcyjna. To nic strasznego, to zapewnienie, że kot będzie miał odpowiednie warunki.

Tel. 510 538 560
Mail: kinia_098@interia.pl















A na koniec wrzucę jeszcze panienkę bo tak ładnie tu wyszła

[kinia098]

Dopiero teraz dowiedziałam się, dlaczego tak naprawdę Czarny został zabrany.
Facet też chciał, żeby go zabrać, bo to nie jest miejsce dla niego; zauważył, że jest nieszczęśliwy. Agnieszka od początku mu mówiła, żeby przez pierwsze dni zajął się Czarnym, ale on w ogóle nie wychodził, chyba nawet facet nie wiedział gdzie jest. Na głos Agnieszki dopiero zamiauczał i wyszedł.

Transport Warszawa-Poznań już nie potrzebny. Domek zrezygnował, bo ktoś przyniósł im jakąś malutką kicię... Być może kicia dawno znalazłaby już dom ( no bo skoro zarezerwowana, to nie ogłaszałam ), a teraz dalej będzie czekać

[aburacze]

Cześć!

Może faktycznie, jak Czarny się źle czuł. No to będziemy mu dalej szukać domu.

Transport Warszawa-Poznań już nie potrzebny. Domek zrezygnował, bo ktoś przyniósł im jakąś malutką kicię... Być może kicia dawno znalazłaby już dom ( no bo skoro zarezerwowana, to nie ogłaszałam ), a teraz dalej będzie czekać

Kinia, podeślij o niej info, to ogłoszę razem z Zozolem.

Adam

[kinia098]

Adam, wykasuj w takim razie w opisie Zozola to zdanie: ( już ma zapewniony dom )

Amisia- ma jakieś 2.5 - 3 miesiące.
Jest odrobaczona. Będzie odpchlona i odrobaczona ponownie przed adopcją.
Dogaduje się z psami i kotami. Nauczona jest załatwiania się do kuwetki.

Amisia uwielbia się bawić. Bardziej interesują ją psoty niż leżenie na kolankach. Mogłaby szaleć ze swoim bratem ( który też szuka domu ) lub za różnymi zabawkami cały dzień.

Amisia przebywa w domu tymczasowym w Darłowie, ale pomożemy w transporcie do innych miejscowości, jeśli zajdzie taka potrzeba.

Warunkiem adopcji jest wysterylizowanie kociaka w przyszłości. Obowiązuje także wizyta przed adopcyjna i umowa adopcyjna. To nic strasznego, to zapewnienie, że kot będzie miał odpowiednie warunki.

Tel. 510 538 560
Mail: kinia_098@interia.pl














Wczoraj miałam więcej czasu, więc polazłam w miejsce, o którym poinformowały mnie karmicielki, gdzie rozmnażają się koty. Na spotkanie wyszedł mi tylko jeden. One najprawdopodobniej mnożą się u kogoś, bo tam jest chyba normalny dom i budynki jakby gospodarcze. Spróbuję dowiedzieć się ile dokładnie jest kotów i czy chcą pomocy w sterylizacji.

zdjęcie wrzucę, jak się załaduje...

[aburacze]

Dzień dobry!

Ja tylko na chwilę wpadam (trochę mi się plany na dziś pozmieniały).
Zdjęcia są jak zwykle super. Za to nie super są rozmnażacze kotów...

Adam

[aburacze]

Dzień dobry!

Dzisiaj się kończy Allegro kociaków. W tej chwili mają już ponad 1600 odsłon
Mam nadzieję, że kiedy przeprowadzą się do Warszawy to oprócz odsłon będą też telefony, bo jakoś mało ofert...

Glutek ma 153 odsłony, ale jeszcze 10 dni do końca aukcji, więc wszystko przed nim

Adam

[Renifer]

Dzień dobry!

Mam nadzieję, że kiedy przeprowadzą się do Warszawy to oprócz odsłon będą też telefony, bo jakoś mało ofert...

Przeprowadzka już zaplanowana
Skrzynia/klatka już w bagażniku, Dzięki Gaota za podwózkę jej do centrum .
Ruszam w podróż jutro z rana, i wracam z kociakami do domu w środę, pewnie bardzo późno wieczorem.
Mam od Kini namiary na DT w Warszawie, więc będę się kontaktował bezpośrednio i pewnie kociaki przekażę dopiero w czwartek.

[kinia098]

Trzymajcie kciuki, żebym te małe bobasy jutro złapała
Ale jakiego maila w ich sprawie dostałam ! Czy możliwa jest przesyłka do Niemiec
No to kto pokryje koszty wysyłki ?

[aburacze]

Dobry wieczór!

Kciuki oczywiście są, nie tylko w celu złapania ale i ogólnie
Właśnie skończyło się Allegro kociaków. Wiecie ile było odsłon? 2029
Takiej liczby jeszcze nie widziałem! Z drugiej strony to tragedia, tylu widzów a prawie zero odzewu...

A z tym wysyłaniem kotów do Niemiec czy to już nie było takich propozycji wcześniej?

Adam

[kinia098]

Dobry wieczór!

Kciuki oczywiście są, nie tylko w celu złapania ale i ogólnie
Właśnie skończyło się Allegro kociaków. Wiecie ile było odsłon? 2029
Takiej liczby jeszcze nie widziałem! Z drugiej strony to tragedia, tylu widzów a prawie zero odzewu...

A z tym wysyłaniem kotów do Niemiec czy to już nie było takich propozycji wcześniej?

Adam

No niestety odzew kiepski jak na taką liczbę odsłon.
Było, ale to wtedy z FB ktoś chciał Plamkę. A teraz dostałam odpowiedź na ogłoszenie z allegro.

W końcu udało mi się załadować zdjęcia !

[kinia098]

Cała trójka z działek bezpieczna ! Maluchy już u Gosi na tymczasie Bobasy o dziwo wyszły nam na powitanie ! Biało-bura biegała za mną po działce Jeju, ale one szybko rosną ! Jak widziałam je pierwszy raz, czyli chyba niecały tydzień temu?, to jeszcze nie potrafił jeść. A teraz wsuwają już mięsko ! I nawet starają się już chodzić do kuwetki
Bury, to jednak kicia

Ostatnie chwile na paskudnej działce !


I już bezpieczne w domku






Maluchy z Darłówka już u mnie Nie było większych problemów Jedynie buras tak się skrył, że sobie odpuściłyśmy. Ale już jest złapany i czeka w kartoniku u karmicielek, aż jutro po niego przyjadę Syki z nich okropne ! Boję się ich bardziej niż dorosłych dzikusów A szczególnie tej paszczy !


No i niestety... boję się, że małe mogą mieć grzyba Paszcza u góry ma przerzedzony ogonek i łapki Reszty na razie nie oglądałam.

Mamy też kota ze zmiażdżoną łapą Jakby mu ktoś rozjechał tą łapkę albo uderzył czymś ciężkim Papka jest jakoś dziwnie przekrzywiona i hmm.. spłaszczona ? Kocio praktycznie na niej nie staje, ale jak już, to opiera się na niej bokiem.. bo chyba nawet nie może jej normalnie wyprostować Zdjęcie kiepskie, bo futro cofało się, jak wkładałam rękę z tel. za siatkę. Ale trochę tu widać, że z łapką coś jest nie tak

[aburacze]

Cześć!

Zdjęcia jak zwykle świetne. Co do takich małych kotów to są zawsze bardzo groźne. Moje ulubione zdjęcie, zrobione gdzieś na wakacjach, to to gdzie czarne diabliszcze jest pełne zębów i pazurów:


Natomiast szkoda tego ze zmiażdżoną łapą. Chyba jakiś weterynarz jednak powinien go obejrzeć, sądzę że bez operacji czy czegoś podobnego się nie uda

Adam