-Buffy- pisze:Honoratkazabłąkana na jednym z osiedli Opola.
Czy miała dom? Czy może ktoś ją porzucił? A może się zagubiła?
Kotka może mieć około roku, może trochę więcej.
Honorcię znalazła moja mama. A w sumie na odwrót. Honoratka, jak spotkała mamę, od razu zaczęła się wspinać na nią po płaszczu. Minęła ponad godzina zanim skołowaliśmy transporter i transport i przez ten cały czas, koteczka leżała i drzemała mojej mamie na kolanach. Wielki brzuch, zaropiałe oczy, łysawe uszka. A w tym wszystkim 1000% uroku, wdzięku i cudowności. Honoratka plątała się na "dziedzińcu" pawilonu Karo na opolskim Zaodrzu. Jest tam sklep zoologiczny, salon pielęgnacji psów i kotów, gabinet wet. Nikt nawet nie pokusił się o zadzwonienie gdziekolwiek by zabrano małą do schronu. Tylko gość z zoologa ją dokarmiał. Widzieli ją wszyscy, weci też.
Chciałabym w tym miejscu bardzo podziękować Kasi ze schroniska i Magdzie z Fundacji Fioletowy Pies, bez nich akcja ratunkowa Honorci byłaby dużo dłuższa i mozolniejsza.
