Uslyszałam tekst, że Tosia w domu robi się złośliwa. Tia, 2-miesieczny szczeniak złośliwy...

No i że jest niesforna. To też dziwne jak na ten wiek, prawda?
Mam faktycznie problem, bo moje koty na górze boją się bijącej Trusi, a na dole jak przez chwilę była Tosia - to wszystkie się wystraszyły tego małego, szczekajacego i piszczącego potworka. W ogródku Bolka wystraszona, a w garażu Aldo (a jemu stres jest bardzo niewskazany). Trochę patowa sytuacja.
Wracając do tematu tego wątku

- Walercia znów skacze po poręczach i schodach, kocha jedzonko i głaskanie, no taki normalny kot z niej.
