
chyba kogoś tu brakuje?


a kuku! Ciri się schowała


moja malutka Boni właśnie pojechała do swojego domku. Zamieszka z Panią Mamą, której dorosłe dzieci i wnuczka zaadoptowały rok temu malucha ze schroniska. Latem obie koteczki będą się widywać na działce, mała Marysia już planowała jaki kolor smyczki kupić dla Boni, skoro Klarcia Babci ma czerwoną

Trzymaj się, czarna dziewczynko... mam nadzieję, że się nie pomyliłam w ocenie i będziesz mieć naprawdę super dom...

chlip, chlip

