Kielce-burasia za TM. Potrzebne wsparcie fin...długi

» Pt kwi 17, 2009 9:20

Za powrót do zdrowia :ok:

» Pt kwi 17, 2009 12:34

Czekamy na wieści

» Sob kwi 18, 2009 9:22

Mam bardzo dobre wieści, kotka czuję się dobrze, a wczoraj zaczęła sama jeść

W klinice stwierdzili stłuszczenie i zwyrodnienie wątroby, ale jeżeli będzie cały czas na specjalnej karmie, ma szanse, że koteczka zupełnie będzie zdrowa

» Sob kwi 18, 2009 9:36

eneda pisze:Mam bardzo dobre wieści, kotka czuję się dobrze, a wczoraj zaczęła sama jeść W klinice stwierdzili stłuszczenie i zwyrodnienie wątroby, ale jeżeli będzie cały czas na specjalnej karmie, ma szanse, że koteczka zupełnie będzie zdrowa

Rachunek w klinice zostanie uregulowany z środków finansowych zebranych w skarpetce "Ogony u Fiony", na koncie fundacji AFN. Renala dla kotki już zamówiliśmy

Kciuki za burasię są oczywiście cały czas :ok:

» Nie kwi 19, 2009 22:07

Rachunek za leczenie w Myslenicach wyniósł 360 zł
Dzisiaj odebralismy rachunek z lecznicy w kielcach, gdzie kotka była leczona i znów kolejne 249 zł
Do tego zostają do zapłacenia jeszcze rachunki za druga buraske w dwoch innych lecznicach.
Ostatnio została zakupiona karma i zwirki dla burasek oraz Klary i Kropeczki na sumę 208 zł.
dodatkowo kupilismy dla jednej z burasek diete renal, która została zalecona i znów kolejne 80 zł

Podsumowując
897 zł :roll:

Do tego nie rozliczone sa jeszcze rachunki z dwóch lecznic.

Burasie bardzo potrzebuja wsparcie finasowego, wirtualnej adopcji lub innej pomocy.
Niestey niebawem nie bedzie nas stac nawet na profilatkykę...
Bardzo prosimy o pomoc !!!

» Czw kwi 23, 2009 14:21

podnoszę

» Wto kwi 28, 2009 9:08

JoasiaS pisze:podnoszę

I znów

» Czw maja 07, 2009 13:26

» Pon maja 11, 2009 14:14

eh....mam znowu złą nowinę, z burasią znowu jest bardzo źle...dzwoniłam do Myślenic i kazano mi podawać oxazepam, ale bardzo źle zareagowała i kazano mi odstawić.
Dziś byłam z nią na kroplówce, dostała dodatkowe leki i czekam do wieczora na wyniki morfologii i biochemi.
Trzymajcie kciuki

» Wto maja 12, 2009 22:53

Kociak czuję się coraz gorzej, sytuacja się powtarza...dziś nie chciała nic zjeść, a to co podałam jej na siłe od razu zwraca, podobnie jest z lekami...znów dziś usłyszałam, że rokowania są kiepskie

» Śro maja 13, 2009 9:10

Po dzisiejszym telefonie do Myślenic okazało się, że mam się przygotować na najgorsze....Zalecono, aby 3 razy dziennie podawać jej dożylnie lek i najlepiej żeby była pod opieką weterynaryjną 24h na dobe....

Bardzo proszę o pomoc w transporcie, bo ja sama nie mam możliwości

» Pt maja 15, 2009 14:25

Dopiero doczytałam...

Eneda, jak wygląda teraz sytuacja?

» Pt maja 15, 2009 21:39

Sytuacja nadal bardzo ciężka...wczoraj usłyszałam, że 90% takich przypadków jest śmiertelnych, a jej przypadek jest wyjątkowo ciężki...
codziennie podaję jej kroplówki i zastrzyki, kontaktuję się tylko telefonicznie z Myślenicami...nie chce przyjmować ani leków, ani jedzenia, wymiotuje i od początku schudła 2 kg...jest źle

» Sob maja 16, 2009 7:32

Koteczka już jest z aniołkami....do zobaczyska maleńka [*]

» Sob maja 16, 2009 9:10

[*] [*] [*]

Kielce-burasia za TM. Potrzebne wsparcie fin...długi

Kto przegląda forum