U chłopaków (czy aby na pewno?) bez zmian. Są codziennie, czekają, dają się wymiziać, a potem przepychanka do misek.
Chciałabym, żeby mogli mieć dom(y), bo nie wiadomo, czy mama nie będzie musiała pójść na dłuższe zwolnienie, kto się nimi będzie wtedy opiekował?
Mama na urlopie w celu łażenia po lekarzach Co 2 dni ma jeździć skoro świt do chłopaków, bo żadna paniusia nie chce jej wyręczyć Ja nie wiem, co to będzie, jak mamie się pogorszy
Katia80 pisze:Mama na urlopie w celu łażenia po lekarzach Co 2 dni ma jeździć skoro świt do chłopaków, bo żadna paniusia nie chce jej wyręczyć Ja nie wiem, co to będzie, jak mamie się pogorszy
wspolczuje.. nie dosc, ze choroba, to pewnie sprawa tych kotkow tez ją dodatkowo dobija :(:(
im by sie przydaly jakies lepsze zdjecia, moze DT by sie znalazl...