Mały Budrysek już w nowym domku!!! :)

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Wto gru 30, 2008 12:50

super,ze kociak ma super domek :) no tylko skakac z radosci :) a rozstanie ze swoim tymczasikiem zawsze jest smutne. raz mialam tymczasika i raz oddawalam - to jest bardzo ciezkie przezycie. trzymaj sie Budrysku.. :ok:

EDIT:
jeszcze jedno, Budrysku, zmien temat, ze Budrynio juz w nowym domku :)

kochajaca_kociska

 
Posty: 2218
Od: Śro paź 29, 2008 16:31
Lokalizacja: pyrlandia

Post » Śro gru 31, 2008 12:54

Moje Maleństwa jeszcze u mnie
One czuły,że cos się szykuje :(

Obrazek
Obrazek

Obrazek
Obrazek

I juz w nowym domku

Obrazek
Obrazek

Obrazek
Obrazek

Obrazek
Obrazek
na necie z doskoku : kontakt: 607 488 598
Obrazek

BUDRYSEK

 
Posty: 5240
Od: Czw maja 22, 2008 19:37

Post » Śro gru 31, 2008 13:03

Super :ok:
Gaja - ['] -09.06.2010 | Miya - ['] -05.05.2012 | Krzywy - ['] - 30.09.2012 | Niania - ['] - 19.01.2013 | Thaja - ['] - 04.02.2013 | Gaspar - ['] - 18.07.2013 | Kora - ['] - 21.06.2014
Obrazek Obrazek

Korciaczki

 
Posty: 15413
Od: Sob lip 26, 2008 19:52
Lokalizacja: śląskie

Post » Śro gru 31, 2008 13:25

Odwiedzcie nasza Vikusię :lol:

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?p=3883709#3883709
_________________
na necie z doskoku : kontakt: 607 488 598
Obrazek

BUDRYSEK

 
Posty: 5240
Od: Czw maja 22, 2008 19:37

Post » Czw sty 01, 2009 21:52

kopiuję z dogo małego Budrynia na prośbę większego Budryska :wink:

Obrazek
Obrazek

Obrazek
Obrazek

Obrazek
Obrazek

Obrazek
Obrazek

Obrazek
Obrazek

peate

 
Posty: 1296
Od: Czw paź 11, 2007 21:58
Lokalizacja: b-b

Post » Pt sty 02, 2009 0:41

u mnie tez uwielbiał siedzieć na laptopie :lol:

Obrazek
Obrazek
na necie z doskoku : kontakt: 607 488 598
Obrazek

BUDRYSEK

 
Posty: 5240
Od: Czw maja 22, 2008 19:37

Post » Pt sty 02, 2009 1:53

Skoro zdjęcia się już pojawiły to kilka słów uzupełnienia.
Mały jest u mnie od poniedziałkowego wieczora. Bałem się trochę, że będzie przestraszony w nowym miejscu, odcięty od licznej rodzinki. Na szczęście aklimatyzacja przebiega bardzo dobrze, od początku łasił się i domagał głaskania. Drugiego dnia przeprowadzono szereg wycieczek krajoznawczych na trasie pokój-pokój, pokój-kuchnia i pokój-łazienka uwieńczonych przewróconym garnuszkiem i zwaloną suszarką z praniem. Gdy podchodziłem i wyciągałem rękę podchodził, łasił się, a po chwili miętoszenia kopyrt na boczek. Bardzo często mruczy i ugniata wszystko łapkami. Pewien problem pojawił się gdy wieczorem rozłożył się na boczku przy mnie na poduszce bo to co ugniatał to była moja twarz. Musiałem lekko skorygować jego pozycję, ugniatanie ramienia już jakoś zniosłem choć pazurki ma ostre (drapak okazał się za mały i oddałem go Budryskowi, nowy w drodze). Czasami miauknął nawołując chyba małe, którymi się opiekował w Żywcu, ale wielkiej rozpaczy na szczęście nie było.
Wczoraj już gdzie się ruszyłem Budrynio szedł za mną, krok w krok. Przeszło mu już, że bał się gdy pojawiałem się nagle po chwili nieobecności. Na wszelki wypadek wchodząc do pokoju kucałem i go uspokajałem, teraz już nie ma takiej potrzeby. Umywalka jest stałym miejscem pobytu małego, gdy coś jest robione w łazience. Leży sobie i obserwuje:) Reaguje gdy go zawołam, podbiega truchcikiem i już nawet z ogonem pionowo do góry. Dzisiaj zauważyłem, że już jakby trochę mniej chętnie podchodzi. Albo ma już dość nieustannych pieszczot albo poczuł się na tyle pewnie, że woli sobie spacerować po różnych kątach niż leżeć i dawać się głaskać i drapać;) Piłeczki, wędka z myszką (piszćzącą!), włochate maskotki itp. leżą nieużywane porozwalane po całej podłodze, najdoskonalszą zabawką okazała się oczywiście zwykła wstążka z zawiązanym na końcu kawałkiem plastiku (osłonka z maszynki do golenia). Ulubionym miejscem odpoczynku jest laptop. Bezceremonialnie wpycha się, patrzy chwilę znudzonym wzrokiem i bęc na bok. Jeśli akurat nic nie piszę tylko na przykład przeglądam sieć to ignoruję łobuziaka i używam touchpada, ale po chwili wyciąga się na całej szerokości i odpycha mnie człapami żebym mu nie przeszkadzał:) Myślałem, że chodzi o ciepło emitowane przez laptopa, ale dzisiaj siedziałem przy komputerze stacjonarnym - wskoczył na biurko powiedział miau, otarł się o mój policzek i bęc... prosto na klawiaturę. A miał metr kwadratowy stołu do dyspozycji... Także jeśli chodzi o limitowanie mi dostępu do komputera rodzicom się nie udało, dziewczynie się nie udało, kotu się udało. No bo jak tu takiego ruszać jak on po minucie już śpi. Niestety poszedłem na ustępstwa także w kwestii żywienia, miał jechać głównie na suchym, raz na jakieś trzy dni dostając mokre, ale jak otwieram lodówkę to wyrabia taki cyrk, że chociaż trochę mokrego jednak dostaje codziennie. I wygląda to jak atak stada wściekłych ptaków dodo na ostatniego melona, ciężko w ogóle nałożyć nie mówiąc o podziabaniu tego żarcia. No ale suche jednak chrupie i generalnie je tyle ile trzeba. Natomiast pozostaje przed nami ciężka praca i wdrożenie programu "Kot ze stołu". Gdy tylko stanę przy blacie kot w ciągu sekundy jest na stole i przechadza się między sprzętami, no bo przecież od minuta temu na pewno pojawiło się mnóstwo niesamowicie ciekawych i ważnych rzeczy, trzeba wszystko sprawdzić. Raz skończyło się to wskoczeniem prosto na kanapkę posmarowaną masłem. Natomiast przegiął gdy jadłem pierogi. Na zdjęciu widać jak sobie grzecznie leży i niby śpi, ale po chwili postanowił jednak zmienić pozycję na boczną, wstał, wyciągnął się, przeszedł parę centymetrów, zrobił BĘC tuż przy talerzu, po czym bezceremonialnie położył sobie głowę centralnie na pierogu i zasnął. Z tego co wiem jeszcze się taki nie urodził, który by oduczył kota wskakiwania na blat, no ale mam nadzieję że na talerzu to mi zasypiać nie będzie. Teraz śpi, pewnie zaraz się obudzi, bo druga w nocy to przecież najfajniejszy czas na zabawę i ganianie za wstążką po pościeli. Niestety w poniedziałek idę do pracy więc czas wrócić do naszej strefy czasowej (od poniedziałku nie poszedłem spać przed trzecią). To tyle jeśli chodzi o pierwsze dni.
Dobranoc:)

tellico

 
Posty: 14
Od: Pon gru 08, 2008 23:54

Post » Pt sty 02, 2009 12:03

no tellico :lol:
skoro juz tu trafiłes to czekamy na ciagłe sprawozdania :wink:
i nowe foteczki :lol:
na necie z doskoku : kontakt: 607 488 598
Obrazek

BUDRYSEK

 
Posty: 5240
Od: Czw maja 22, 2008 19:37

Post » Pt sty 02, 2009 12:31

Dyzio - jeden z łobuziaków
który był najbardziej zzyty z Budryniem
szuka Go po całym domu nawołując :(
myslałam,że Mu przejdzie ale dalej płacze :(
na necie z doskoku : kontakt: 607 488 598
Obrazek

BUDRYSEK

 
Posty: 5240
Od: Czw maja 22, 2008 19:37

Post » Pt sty 02, 2009 12:39

BUDRYSEK pisze:Dyzio - jeden z łobuziaków
który był najbardziej zzyty z Budryniem
szuka Go po całym domu nawołując :(
myslałam,że Mu przejdzie ale dalej płacze :(


no to może do kompleciku 8)
taki dobry domek
a co 2 koty to nie jeden
lepiej się wychowują
:twisted: :twisted: :twisted: :twisted:
Obrazek
Obrazek

ruru

 
Posty: 19904
Od: Sob gru 29, 2007 20:10
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt sty 02, 2009 15:05

ruru pisze:no to może do kompleciku 8)
taki dobry domek
a co 2 koty to nie jeden
lepiej się wychowują
:twisted: :twisted: :twisted: :twisted:


zgadzam się w stu procentach :D
i znam to z doświadczenia :wink:

peate

 
Posty: 1296
Od: Czw paź 11, 2007 21:58
Lokalizacja: b-b

Post » Pt sty 02, 2009 21:49

oh tellico sprawozdanie naprawde pierwsza klasa :) ciesze sie,ze zBudrynio szczesliwy.a z dokoceniem to sie zastanow powaznie :) co dwa kotki to nie jeden :) a i weselej,a wcale nie tak wiecej balaganu i sprzatania. mowie Ci to z calkowitego doswiadczenia. oczywiscie kociaste w dwojke nie nudza sie jak jestes w pracy, wiec tez pozytek z tego jest :)

kochajaca_kociska

 
Posty: 2218
Od: Śro paź 29, 2008 16:31
Lokalizacja: pyrlandia

Post » Pt sty 02, 2009 21:53

kochajaca_kociska pisze:oh tellico sprawozdanie naprawde pierwsza klasa :) ciesze sie,ze zBudrynio szczesliwy.a z dokoceniem to sie zastanow powaznie :) co dwa kotki to nie jeden :) a i weselej,a wcale nie tak wiecej balaganu i sprzatania. mowie Ci to z calkowitego doswiadczenia. oczywiscie kociaste w dwojke nie nudza sie jak jestes w pracy, wiec tez pozytek z tego jest :)


proponowałam to juz na samym poczatku
ale jak jest nas więcej to moze "urobimy" tellico? :twisted:
na necie z doskoku : kontakt: 607 488 598
Obrazek

BUDRYSEK

 
Posty: 5240
Od: Czw maja 22, 2008 19:37

Post » Pt sty 02, 2009 23:21

BUDRYSEK pisze:
kochajaca_kociska pisze:oh tellico sprawozdanie naprawde pierwsza klasa :) ciesze sie,ze zBudrynio szczesliwy.a z dokoceniem to sie zastanow powaznie :) co dwa kotki to nie jeden :) a i weselej,a wcale nie tak wiecej balaganu i sprzatania. mowie Ci to z calkowitego doswiadczenia. oczywiscie kociaste w dwojke nie nudza sie jak jestes w pracy, wiec tez pozytek z tego jest :)


proponowałam to juz na samym poczatku
ale jak jest nas więcej to moze "urobimy" tellico? :twisted:


uda sie uda :) musi sie udac :) Budrysku, a jak tam poszukiwania ksiecia na bialym koniu?? :)

kochajaca_kociska

 
Posty: 2218
Od: Śro paź 29, 2008 16:31
Lokalizacja: pyrlandia

Post » Pt sty 02, 2009 23:46

ruru pisze:
BUDRYSEK pisze:Dyzio - jeden z łobuziaków
który był najbardziej zzyty z Budryniem
szuka Go po całym domu nawołując :(
myslałam,że Mu przejdzie ale dalej płacze :(


no to może do kompleciku 8)
taki dobry domek
a co 2 koty to nie jeden
lepiej się wychowują
:twisted: :twisted: :twisted: :twisted:


2koty lepiej się chowają no i lepiej Dużych wychowyją... :wink:
Gaja - ['] -09.06.2010 | Miya - ['] -05.05.2012 | Krzywy - ['] - 30.09.2012 | Niania - ['] - 19.01.2013 | Thaja - ['] - 04.02.2013 | Gaspar - ['] - 18.07.2013 | Kora - ['] - 21.06.2014
Obrazek Obrazek

Korciaczki

 
Posty: 15413
Od: Sob lip 26, 2008 19:52
Lokalizacja: śląskie

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 529 gości