Pela odwodniona dostała wczoraj u pani wet kroplówkę i mamy na trzy dni małe dawki pyrantelum. Na noc jednak zostałą w lecznicy jakby się po pierwszym odrobaczeniu źle poczuła. Niedługo po nią jadę.
Pelę mam w domu z dwoma strzykawkami odrobaczacza jeszcze, biotylem i tolfedyną. Nadal miała podwyższoną temp, biotyl zatrzymał biegunkę, no ale teraz czekamy z utęsknieniem na kupę. NIe jadła 1,5 doby więc możemy trochę poczekać. Oby udało jej się coś wyprodukować i wydalić robale.
Zepsuta Pela Mizia się i mruczy jak tylko ją dotknę. Leżała nawet chwilę przy mnie, nawet chwilkę jakby przytulona. W szoku byłam. Nie fuczała 3/4 dnia . Mam nadzieję, zę po zakończeniu akcji Robale już jej tak zostanie
Byliśmy u pani wet. Kanalik sie przetkał Jasr drożny choć bardzo słabo. Na szczęście odsuwa to widmo mechanicznego odtykania.
Teraz nic tylko domu szukać. Echhh kto zechce taką charakterną panienkę?
Pela jest piękna. Smukła, zgrabna, cętkowana. Kocia gracja.
Pela szuka domu, który pokocha ją taką jaka jest. Niezależna i nieśmiała, czasami płochliwa, sycząca zdecydowanie częściej niż inne koty. Taki typ. Pela przychodzi spać do łóa, tam na spokojnie można ją pomiziać. Pela kocha inne koty. Będzie idealnym kotem do towarzystwa dla innych kotów/kota.
Zaczepiona, odrobaczona, ma ze 4 miesiące.