byl ktos chetny z ogloszenia w gazecie chyba. Mial sie odezwac do polowy sierpnia.
Wlascicielka czekala i cisza...
Nic wiecej nie wiem.
Wiem tylko, ze nikt jej nie chce, a Pani napisala, ze jesienia dziecko jest duzo w domu i jest mu wtedy niby gorzej...
To nie dobrze...