Odebrałam wczoraj Dudusia i kawaler znów jest u mnie
dom i mnie pamięta, pamięta też koty.... Migdał od razu został za kark chwycony

Takze adopcja robie się PILNA
Z resztą kotów Duduś żyje w spokoju, na Lilkę tylko z jakiegoś powodu fuka jak mu pod nos podejdzie za mocno.
Poza tym śpieeewaaaa

Śpiewa by sie nim zająć.... Zamyka go tylko jedzenie, głaskania no i spanie ...