Szpakowaty Męczywołek Jeremiasz. Wieści z nowego domu :)

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Wto sty 08, 2008 21:11

czy to już piątek?...? czy już może jadę do domu?
Obrazek

bo tu mnie biją :twisted: o! proszę, jaką mi szramę na nosie zrobili :(
Obrazek

no dobra, sam zacząłem bójkę :oops:

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto sty 08, 2008 23:43

Georg-inia pisze:czy to już piątek?...? czy już może jadę do domu?
Obrazek

bo tu mnie biją :twisted: o! proszę, jaką mi szramę na nosie zrobili :(
Obrazek

no dobra, sam zacząłem bójkę :oops:


Oj w to to na bank nie uwierzę. Inga, kociaste mają u Ciebie jak w raju i nie uwierzę że tak chcą się wyprowadzać, więc nam tutaj nie ściemniaj :wink:

gosiaa

 
Posty: 22354
Od: Sob lut 10, 2007 18:59
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw sty 10, 2008 10:14

wieści z przyszłego domku Jeremiasza:
wczoraj dojechał wielki drapak z myszką, dziś będzie składany, żeby jak kocio dojedzie - wszystko było już gotowe :D
A Jeremiasz... no cóż, rozpiska medyczna od CoolCaty już jest, "paczka" na nową drogę życia się szykuje, dziś zrobimy jeszcze manicure, a jutro - w podróż, po szczęście :D

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw sty 10, 2008 10:50

Moooooocno trzymamy kciuki :ok: :ok: :ok: teraz to już musi być tylko dobrze :D

gosiaa

 
Posty: 22354
Od: Sob lut 10, 2007 18:59
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw sty 10, 2008 11:00

Georg-inia pisze:wieści z przyszłego domku Jeremiasza:
wczoraj dojechał wielki drapak z myszką, dziś będzie składany, żeby jak kocio dojedzie - wszystko było już gotowe :D
A Jeremiasz... no cóż, rozpiska medyczna od CoolCaty już jest, "paczka" na nową drogę życia się szykuje, dziś zrobimy jeszcze manicure, a jutro - w podróż, po szczęście :D


O rany, łezka się w oku kręci...
trzymam kciuki za spokojną podróż i bezproblemową aklimatyzację :ok:
Obrazek

pisiokot

 
Posty: 13011
Od: Śro maja 03, 2006 15:37
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt sty 11, 2008 8:31

Georg-inia czy to dziś ten wielki dzień?

mokkunia

 
Posty: 22181
Od: Wto gru 20, 2005 18:14

Post » Pt sty 11, 2008 10:33

mokkunia pisze:Georg-inia czy to dziś ten wielki dzień?


ano chyba tak :) co prawda "transport" dzwonił przed chwilą, że ma inwentaryzację w pracy i nie wie, o której skończy, ale przyjedzie po Jeremiasza na pewno.
Poczekamy, pomiziamy się trochę na "do widzenia", może zjemy coś dobrego (byle nie za dużo, żeby nie było "kwiatków" po drodze ;) )

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt sty 11, 2008 10:54

To ja zaciskam kciuki za szczęśliwą podróż :)


I nie bucz Inguś dziś ;)

mokkunia

 
Posty: 22181
Od: Wto gru 20, 2005 18:14

Post » Pt sty 11, 2008 12:56

I nie bucz Inguś dziś


Chyba nie ma takiej opcji :lol: Buczenie to stały element i tradycji musi stac sie zadość :wink:

Jeremiaszku Inga zaczęła układankę a my teraz mocno trzymamy kciuki żeby Ci się dalej wszystko super układało :ok: :ok:

gosiaa

 
Posty: 22354
Od: Sob lut 10, 2007 18:59
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt sty 11, 2008 15:45

ooo wszystkie ciekawe wydarzenia mnie omijają! Grrrrr, to teraz mogę już tylko kciuki trzymać ;)

Malati

 
Posty: 4660
Od: Nie sie 19, 2007 12:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt sty 11, 2008 21:13

Pojechał... co prawda z dwugodzinnym opóźnieniem, ale pojechał. Dom już niecierpliwie wydzwaniał do Renaty, kiedy dojadą i w ogóle :)

wszystkiego najlepszego, Szpakowata Mordko :)

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt sty 11, 2008 21:42

najlepszego, Jeremiaszku :)

Sis

 
Posty: 15961
Od: Pon paź 08, 2007 13:03
Lokalizacja: poza Łodzią

Post » Sob sty 12, 2008 11:44

Szpakowata Mordka :D No nieźle :D
Są jakieś wieści z domku? Jak minęła Jeremiaszkowi pierwsza noc?

mokkunia

 
Posty: 22181
Od: Wto gru 20, 2005 18:14

Post » Pon sty 14, 2008 15:06

przekopiuję z gg informacje, jakie dostałam od Renaty, czyli Jeremiaszkowego transportu :)

Jerry - bo tak bedzie sie teraz nazywał Jeremiasz, po wyjsciu z kontenerka popatrzył gdzie ma kuwete, gdzie woda i papu. Popatrzył co mu bardziej pasuje do lezenia, obwąchał rece wszystkim, umył sie po podróży i poszedł spać. Na nastepny dzien juz był bardziej towarzyski. Mozna go było miziac ile wlezie i traktorzył, ze łojej. Wlazł do drapaka z myszką (ta myszka po prostu dynda przyczepiona do jednej z półek). Kupeczka w normie, zjedzona miseczka w normie, duzo pije czyli w normie i siku w zwiazku z tym tez w normie. Piórka sie podobaja, bo takiej zabawki nie miał. Aaaaa i jeszcze musze powiedziec o zabawkach. Ma ich tyle, ze moje dwa tyle nie mają. No i jeszcze podusia przy kaloryferze, spanko obok łózka, dywanik przy oknie. Krótko mówiąc dobrze mu sie trafilo


:D

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon sty 14, 2008 17:26

Georg-inia pisze:Krótko mówiąc dobrze mu sie trafilo [/i]:D

I lepiej chyba nie mogło :D :ok:
Jerry szczęściarzu :D

mokkunia

 
Posty: 22181
Od: Wto gru 20, 2005 18:14

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 70 gości