2koteczki;pierwsza['];Mona w nowym domku ma przyjaciela-fotk

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Pon lis 12, 2007 13:30

Jana pisze:Aniu, ja nic nie rozumiem :(

Raz piszesz, że kotki nie dostały caniserinu, tylko interferon, potem piszesz, że dostały - to jak to jest w końcu?

Co to za interferon za 150,00? Koci? Bo chyba nie ludzki (kosztuje ok. 30,00 zł.). Podawany w zastrzykach czy dopyszcznie?

Jak kotki były leczone?! Przy panleukopenii trzeba zrobić badania krwi + test z kału - żeby mieć pewność, że to to. Jak najszybciej trzeba podać surowicę, caniserin albo krew ozdrowieńca - liczy się czas!!!!!!!!!!! Kot musi być bardzo intensywnie nawadniany dożylnie (!), trzeba stymulować odporność - podnosić liczbę leukocytów (TFX, neupogen), podawać silny antybiotyk i leki osłonowe (np. ranigast) / przeciwwymiotne.

Czy cokolwiek z tego co powyżej zastosowano u tych kotek?


Ja sytuacja była następująca - koteczki na poczatku dostały interferon doustnie ( koci interferon gamma ); było wszystko ok,
ale w sobote nad ranem koteczka zaczęla intensywnie wymiotować - od razu została zabrana do lecznicy, dostała kroplówke ( rano i wieczorem) podskórnie, 2 zastrzyki, jeden na pewno przeciwymiotny, drugi nie pamietam;

wieczorem zostały zabrane obie i podano im surowice - caniserum ( po konsultacji , czy sa przciwskazania - nie ma przeciwskazań tak nam powiedziano);

następnego dnia ( niedziela) to samo - leki w tym na gorączke i kroplówka (podskórnie)

nie robilismy badan - może to bład, może nie pomyslam, bo wszystko szybko się działo - objawy były, nie wiem... :cry:
wszystko bardzo szybko się działo :cry:

moze po prostu zbyt zawile pisze :oops:

Anna Rylska

Avatar użytkownika
 
Posty: 17451
Od: Wto wrz 12, 2006 12:16
Lokalizacja: Grodzisk Mazowiecki

Post » Pon lis 12, 2007 13:45

Z tego, co pamiętam (pisałaś i mówiłaś), to wet zdecydował sie na podanie interferonu (wspominałas o jego wielu konsultacjach z innymi wetami). Trzeba było komuś zaufać.
Może drugiej faktycznie zrobić test na pp? Ja ma się druga koteczka?
Marcelibu
 

Post » Pon lis 12, 2007 14:00

Aniu, wcześniej napisałam pewien schemat leczenia panleukopenii. Schemat, który sie dość dobrze sprawdza. Przeczytaj, może namów weta, żeby to przemyślał.

Ja nie mam wiele doświadczenia, jedno zachorowanie - Foki. Wyzdrowiała, żyje, daje krew. I przez Fokę starałam się dużo dowiedzieć (głównie z forum i od moich wetów). Wczoraj ponownie wałkowaliśmy tę chorobę, Foka dawała krew.

Bardzo ważne jest solidne (prawie maksymalne dopuszczalne) nawadnianie dożylne, ringer i duphalyte. I stymulacja leukocytów, czyli np. TFX - naprawdę się sprawdza!

Przy panleukopenii liczy się każda chwila.

Trzymam kciuki.

BTW - interferon koci podaje się raczej pod skórę, przynajmnije tak wyczytałam na forum, z przykładów. To interferon ludzki daje się dopyszcznie.

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Pon lis 12, 2007 14:06

wet. konsultował się z innymi lekarzami, bo sam wcześniej nie używał nigdy caniserinu,powiedział że im nie poda, bo nie weźmie na siebie odpowiedzialności i podjął decyzje o interferonie;i mu zaufaliśmy, musieliśmy

w sobote był inny lekarz, zobaczył mała, nie powiedział nic konkretnego -kazał obserwować
on sprawdzał i dowiadywał się czy nie ma przeszkód z podaniem caniserinu, dlatego popołudniem obie koteczki go dostały; mówił że to nawet bedzie lepiej działało :?


druga koteczka czuje się w dobrze

Anna Rylska

Avatar użytkownika
 
Posty: 17451
Od: Wto wrz 12, 2006 12:16
Lokalizacja: Grodzisk Mazowiecki

Post » Pon lis 12, 2007 14:13

Aniu, to jest wątek o panleukopenii http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=33947 - zajrzyj, poczytaj.

Nieustająco trzymam kciuki.

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Pon lis 12, 2007 18:22

Ja też trzymam

Zmysł

 
Posty: 1795
Od: Czw lip 19, 2007 12:46
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon lis 12, 2007 18:29

Aniu, bardzo, bardzo mi przykro.
Moje koty za TM: Gaja - 4 lata; 21.09.2009 Bobik - 8 lat; 16.08.2018 Myszka - 14,5 lat; 17.01.2020 Szymek - 19 lat; 07.05.2021 Kuba - 17 lat; 28.03.2022

Koty z Opola pod moją wirtualną opieką: Skarbinka - 16.02.2010 Maskotka - 22.10.2010 Fatimka - 01.11.2010 Irenka - 29.06.2012
Roki - 16.08.2012
Henio ze Szczecina - lipiec 2022
Bibi - 17.08.2022

Szymkowa

 
Posty: 4818
Od: Pon lis 21, 2005 17:06
Lokalizacja: Warszawa - Żoliborz

Post » Pon lis 12, 2007 18:48

dziękuje Wam wszystkim

to koszmarmy dzień :cry: malutka umarła na stole, ja podtrzymywałam jej głowkę :cry: :cry:




byłam niedawno z drugą kicia u wet. - na kontroli - narazie wszystko jest ok, nie ma biegunki, temp. w normie;
mała dostała lydium i catosol - w środe powtórka,

obserwujemy

Anna Rylska

Avatar użytkownika
 
Posty: 17451
Od: Wto wrz 12, 2006 12:16
Lokalizacja: Grodzisk Mazowiecki

Post » Pon lis 12, 2007 23:45

Aniu, zaciskam kciuki do białości! Musi Wam się udać!

Zapytaj weta o te kroplówki...

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Wto lis 13, 2007 8:37

Jana, dziękuje

na razie jest dobrze, biega, bawi sie, szaleje;

cały czas na nia patrze i boje się co będzie;

Jana czy powinnam cos jeszcze dodatkowo, zapobiegawczo zrobić?

boje się to taki kochany kociak.....


Tosia pięknie się nią opiekuje

Anna Rylska

Avatar użytkownika
 
Posty: 17451
Od: Wto wrz 12, 2006 12:16
Lokalizacja: Grodzisk Mazowiecki

Post » Wto lis 13, 2007 13:08

Tak mi przykro Aniu że malutka odeszła. Walczysz tak mocno to e wszystkie kociaki. bardzo mocno Cię przytulam. I mocno zaciskam kciuki za drugą kicię.

ewung

 
Posty: 9961
Od: Pon lis 13, 2006 13:04
Lokalizacja: Usa

Post » Wto lis 13, 2007 13:54

wiem, że rodzeństwo mojej koteczki też juz choruje; wymiotują :cry:

co to się dzieje, one przecież szybko dostały surowice - caniserin - chyba w zeszły poniedziałek i chorują :cry:

maja malutką choroba zabrała praktycznie w 2, 5 dnia :cry: tak szybko postępowała :cry: :cry: :cry:


cały czas patrze na tą drobinke...........

Anna Rylska

Avatar użytkownika
 
Posty: 17451
Od: Wto wrz 12, 2006 12:16
Lokalizacja: Grodzisk Mazowiecki

Post » Wto lis 13, 2007 14:07

Anutku, to jest troche tak, że surowica pomaga wyjść w ogóle z tej choroby (jesli to jest to, o czym myślimy). Przy pp. to chyba raczej byłaby śmierdząca biegunka jeszcze. Może to jest jednak kwestia potwornego zarobaczenia - tak jak u Sreberka u Dorci44?
Marcelibu
 

Post » Wto lis 13, 2007 14:10

Monisia, nie wiem, szczerze - ja wątpie w to że to robale :cry: ;

bedzie wiadomo dzis po sekcji sreberka;

Anna Rylska

Avatar użytkownika
 
Posty: 17451
Od: Wto wrz 12, 2006 12:16
Lokalizacja: Grodzisk Mazowiecki

Post » Wto lis 13, 2007 14:12

Anna Rylska pisze:Monisia, nie wiem, szczerze - ja wątpie w to że to robale :cry: ;

bedzie wiadomo dzis po sekcji sreberka;

Dorcia nie odbiera telefonów - nie wiesz jak Tyci i reszta Footer u Dorci - wszystko w porządku?
Marcelibu
 

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 5 gości