::FFA Cz-wa prosi o pomoc w znalezieniu domków

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Nie paź 28, 2007 10:55

nie ma sprawy :ok:

puss

Avatar użytkownika
 
Posty: 11741
Od: Czw lis 09, 2006 13:24
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro paź 31, 2007 8:56

wystawiłam bazarek http://forum.miau.pl/viewtopic.php?p=2589128#2589128
chociaż tak pomogę.

puss

Avatar użytkownika
 
Posty: 11741
Od: Czw lis 09, 2006 13:24
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro paź 31, 2007 18:57

Dzięki puss! :1luvu:
Koteczka już zupełnie zdrowa - doopka jest juz na swoim miejscu i nie zamierza uciekać; jutro zrobię jej zdjęcia i poproszę o ogłoszenia:-) I pomyśle nad tekstem do ogłoszenia....
Koccuuuro Franek dziś w nocy miał biegunke - ale dałam mu wczoraj suchego Kitiketu :oops: (bo udka z kurczaka się skończyły). Nie spodziewałam się, że tak to na jego jelitka wpłynie :? Koccuuro jest wspaniały! Cały czas grzecznie siedzi w tej zamknietej piwnicy - ani słowa skargi - wszystko do kuwetki trafia (tylko strasznie duzo sioo - 5 l żwiru na 3 dni!!!! i strasznie trudno to jego sioo usuwac z kuwety(robi sie taki gips....ledwo łopatka to zbiera, nigdy w życiu czegoś takiego nie widziałam..) - ale też bardzo dużo pije wody - 2 miski na dzień). Frankowi też zrobie jutro zdjecia - chłopak wykastrowany i szuka domku

Magdziak

 
Posty: 1038
Od: Wto lut 07, 2006 13:14
Lokalizacja: Olsztyn k/Częstochowy

Post » Wto lis 06, 2007 16:14

kociaaaaaki w góre
Obrazek

florida_blue

 
Posty: 1951
Od: Nie cze 18, 2006 11:19
Lokalizacja: Częstochowa

Post » Śro lis 07, 2007 20:15

A ja zapeszyłam...odbyt u małej koteczki znowu wypadł - dziś jest po kolejnym zabiegu :-(
A staruszek (kocisko na tymczasie w piwnicy) ma cały czas stan zapalny w paszczy - jeżeli antybiotyk (zmieniony teraz na inny) nie pomoże to za 7 dni kocisko bedzie miał usunietę resztę ząbków. Pytałam dziś weta czemu kocisko tak duzo pije...odpowiedź: może być cukrzykiem; jeżeli będzie miał usuwane zęby to pobierzemu mu krew na badania :-(

Magdziak

 
Posty: 1038
Od: Wto lut 07, 2006 13:14
Lokalizacja: Olsztyn k/Częstochowy

Post » Czw lis 08, 2007 8:28

Madziu, trzymam kciuki za kociaczki :ok:
dzisiaj zajrzę na stronkę do Was i zobaczę kogo tam jeszcze macie do ogłaszania.

puss

Avatar użytkownika
 
Posty: 11741
Od: Czw lis 09, 2006 13:24
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt lis 09, 2007 9:10

wskakujcie kotki
Obrazek

florida_blue

 
Posty: 1951
Od: Nie cze 18, 2006 11:19
Lokalizacja: Częstochowa

Post » Pt lis 09, 2007 19:49

Malutka dziś po zdjęciu szwów - póki co jest ok; tylko musze trzymać dietę (gotowany kurczak)-bo kolejna biegunka może znowu wszystko zniweczyć;
Jest taka kochana...kiedy wchodze do niej do pokoju i szykuje transporter -ona wie,że jedzie do weta..chowa się..ale jak ją biorę na ręce to wtula sie we mnie i chowa główkę pod pachę-udaje, że jej nie ma...to jest taka kruszynka, która juz bardzo wiele przezyła w swoim krótkim życiu. Jest płochliwa, ale z dzikusa juz nic nie zostało. Bedę jej szukać najlepszego domku-bo tylko taki może zadbać o jej kruche zdrowie..
Stary Koccuuro Franek-bez zmian-ale to dziś drugi dzień dopiero po zmianie antybiotyku; cały zaśliniony i futerko posklejane. W ogóle nie znaczy terenu w mojej piwnicy! Tylko zasikuje na maxa żwirek w kuwecie..
Jest brzydki jak noc i kochany i słodki i grzeczny i mądry i stęskniony za człowiekiem! Kotuch, którego sobie wyobrażam na piecu, w ciepełku -on tylko tego potrzebuje...stary jest chyba jak świat..myślę, że nadawalby się dla starszej osoby, która doceni jego spokój i ciapkowatość: tylko głaszcz, daj jedzonko i ciepły kącik...i miziaj..a ja będę Ci mruczeć w te pochmurne dni..bo w końcu nie jesteśmy sami i mamy siebie...?

Magdziak

 
Posty: 1038
Od: Wto lut 07, 2006 13:14
Lokalizacja: Olsztyn k/Częstochowy

Post » Czw lis 15, 2007 15:29

Ja już nie wiem co robić :( Mała ma znowu ten odbyt na wierzchu....już nawet nie ciągnę jej do weta.. bo ile narkoz może przyjąć takie małe kocie ciałko w tak krótkim czasie...
Biegunki nie miała - jest na diecie kurczakowej - a odbyt zaczął sie wysuwać już po 2 dniach od zdjecia szwów ..teraz już jest tak jak przed zabiegiem. Poza tym jest wesoła i rozkoszna - nie widać, żeby jej to przeszkadzało; tylko zawsze zostaje coś przyklejone i roznosi po całym pokoju. Przecież nikt nie przygarnie takiego kociaka... :(
Już nie wiem co robić..
Stary Franek pewnie straci reszte zebow - bo w ogóle nie widzę poprawy; wtedy tez pobierzemu mu krew na badania...
A do piwnicy wprowadził się kolejny lokator....wielki, piękny czarny kocur - chyba syn Ciapatej (kocicy, z którą dom kupiłam :-)) - kocica go nie przegania. Kocur ma taki apetyt, jaby nie jadł miesiącami - po prostu pochłania jedzenie i zabiera Ciapatej - a wcale nie wygląda na zabiedzonego..No ale kurcze...przecież go nie wyrzucę..zaczyna się już do mnie łasić i gadać...
No to mam teraz 9 kocich mordek na stałym utrzymaniu (spodziewam się że jest więcej, bo jedzenie znika również z balkonu..)

Magdziak

 
Posty: 1038
Od: Wto lut 07, 2006 13:14
Lokalizacja: Olsztyn k/Częstochowy

Post » Pon lis 26, 2007 22:32

Nikt tu nie zagląda :(
Jutro jade z kociakami do weta. Malutka pewnie będzie miała usuniety ten kawałek odbytu, który ciągle wypada. Ostatnio mi biegunkowała i 2 razy wymioty...nie wiem co może byc przyczyną - dostaje tylko gotowanego kurczaka. W dodatku Kurdupel (mój kociak, który ma dużo kontaktu z Malutką - pomagał mi oswajać tego małego dziczka) też kilka nocy miał biegunke (co drugą noc). Kurdupel ma ok. pół roku i jest szczepiony.
Franek też jutro jedzie - z paszczy wycieka ropa (albo coś podobnego - na pewno nie jest to sama ślina) - więc jutro straci resztę ząbków..

Magdziak

 
Posty: 1038
Od: Wto lut 07, 2006 13:14
Lokalizacja: Olsztyn k/Częstochowy

Post » Pon lis 26, 2007 22:40

Nikt tu nie zagląda :(
Jutro jade z kociakami do weta. Malutka pewnie będzie miała usuniety ten kawałek odbytu, który ciągle wypada. Ostatnio mi biegunkowała i 2 razy wymioty...nie wiem co może byc przyczyną - dostaje tylko gotowanego kurczaka. W dodatku Kurdupel (mój kociak, który ma dużo kontaktu z Malutką - pomagał mi oswajać tego małego dziczka) też kilka nocy miał biegunke (co drugą noc). Kurdupel ma ok. pół roku i jest szczepiony.
Franek też jutro jedzie - z paszczy wycieka ropa (albo coś podobnego - na pewno nie jest to sama ślina) - więc jutro straci resztę ząbków..

Magdziak

 
Posty: 1038
Od: Wto lut 07, 2006 13:14
Lokalizacja: Olsztyn k/Częstochowy

Post » Wto lis 27, 2007 8:36

ja zaglądam i zaglądam na stronę Fundacji żeby zobaczyć czy jakieś koty znalazły domki :ok:

puss

Avatar użytkownika
 
Posty: 11741
Od: Czw lis 09, 2006 13:24
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto lis 27, 2007 14:55

Dzięki Puss!
Z Malutką zabieg odwołany - przede wszystkim muszę sprawić, żeby nie miała rozwolnień, które co rusz się pojawiają. Kupiłam dziś dla niej RC Sensible; mam też od wczoraj SANABELLE SENSITIVE, ale nie wiem czy też byłoby dobre dla małej - pierwszy raz zakupiłam tę karmę dla mojego stada. Niestety mam pewne podejzenia, że Mała nie kontroluje oddawania kału - bo kilkakrotnie znalazłam na jej posłaniu, po nocy.

Stary Franek stracił dziś resztę uzębienia - zostały tylko kły (w miarę dobrym stanie), żeby język miał się na czym opierać. Poziom cukru: 287...... Nie mam zielonego pojęcia co robić; w życiu nie zrobię zastrzyku....czytam wątek cukrzycowy i robi mi się słabo...co będzie z tym staruszkiem...???

Magdziak

 
Posty: 1038
Od: Wto lut 07, 2006 13:14
Lokalizacja: Olsztyn k/Częstochowy

Post » Wto lis 27, 2007 16:45

dzisiaj widziałam u weta oba koty Madzi... Staruszek byl własnie przygotowywany do zabiegu... A mała siedziała cicho wcisnieta w kącik kontenerka... Czuję się taka bezradna z tymi kotami... Mamy zdrowe piękne koty - jest czarna kocica, szylkretka i trikolorka - naprawde cudo, mamy burego eleganta w krawacie, jest malusia krówka... i własciwie znalazłby sie kociak w dowolnym wieku, umaszczony zgodnie z oczekiwaniami - gdyby tylko byli chetni!!!

a co dopiero kotke z dupka na wierzchu?? A starego bezzębnego kocura ?? :cry:
Obrazek

florida_blue

 
Posty: 1951
Od: Nie cze 18, 2006 11:19
Lokalizacja: Częstochowa

Post » Śro lis 28, 2007 0:05

dopisałam Franka na koty cukrzycowe.. pod moją "opieką" kot nie ma szans..
Obrazek

Magdziak

 
Posty: 1038
Od: Wto lut 07, 2006 13:14
Lokalizacja: Olsztyn k/Częstochowy

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: muza_51, Myszorek i 23 gości