Puss, dziękuję Ci bardzo. W sumie chyba też wiek należałoby zmienić na 3 miesiące, bo się z lekka zestarzała.
Ogólnie masz ogromne serce, ze wystawiasz inne koty też, choć masz swoje do adopcji.
A ja wczoraj nabawiłam się kota na tymczas, tym razem bezpośrednio do mnie do domu, ponieważ wydarłam ją z rąk bandzie młodocianych potworów lat 12-14.
Jest ekstra i zapodam dla niej osobny temat ale to za jakieś dwa dni - najpierw wywieszę info w okolicy - może właściciel się znajdzie, choć wątpię. Kotka jest zupełnie oswojona, nie broniła się w ogóle przed potworami, ciągle mruczy. Umie jeść tylko suchą karmę - ale z ręki wzięła tez kurczaka i wołowinę, choć ze zdziwieniem

oczy i nos czyste, futro czyste, tylko początek zapalenia ucha (które już leczymy).
A Zosieńka, niezależnie, ciągle szuka domku