Były widoki na domek dla Miszki pod Krakowem, ale niestety, dzisiaj domek się niespodziewanie zapsił, psem ze schronu. I na kota już w tej sytuacji się nie decyduje, może kiedyś...
W każdym razie Misza nadal szuka domu bez kotów.
Okolice Krakowa lub najlepiej Łodzi, żeby dom był łatwy do sprawdzenia na miejscu. Może elfrida się odezwie, bo chyba trzeba kontynuować historię szukania domu dla Miszki w jego osobistym wątku. I podjąć jakieś decyzje, gdzie ten czas szukania powinien spędzić.