*Schr. Opole - lawina kociąt ;( help!!!*

[-Buffy-]

Jedno z kociątek odeszło dziś od nas. Chyba było jednym z nowych "nabytków" ponieważ nie zdążyłam go poznać [*]

Tak mi przykro.

[-Buffy-]

Lawinko, hopsać po domki.

[CoToMa]

Jedno z kociątek odeszło dziś od nas. Chyba było jednym z nowych "nabytków" ponieważ nie zdążyłam go poznać [*]

(')

[-Buffy-]

Jedno z kociątek odeszło dziś od nas...

Nie wiem, jak sytuacja przedstawia się teraz, ale chyba z jednym z dziewięciu krówkowych maluszków, trzeba będzie się pożegnać.
Kto wie, czy nie z dwoma.
Nawet nie wchodziłyśmy do boksu.

Myślę, że Boo, jak tylko upora się ze wszystkim w Schronisku - niestety, ja musiałam wrócić do domu - napisze nam, jak to się wszystko przedstawia.

Są jeszcze dwie malusieńkie tygrysiczki.
Obydwie nieufne i bardzo bojaźliwe.
Ale wzięte na ręce, uspokajały się i jedna z nich przepięknie mruczała.

Wszystkie - i te maluchy, i te starsze - potrzebują domków.

[Alcia27]

śliczne moze nawet jak by mi rodzice pozwolili bym sobie jednego wzięła...

[-Buffy-]

Zupełnie zapomniałam o jednym - nasze dwie malusieńkie "tygrysiczki" nie mają jeszcze imion.

Może tak Pysia i Mysia?

[amee00109]

do góry maluchy!

[-Buffy-]

Lawinkę podrzucimy po domki.

[Boo]

Na początku spróbujemy podliczyć lawinę
1P - trójca w postaci Amber, Tyci i Fionka + dzikie bure z ZOO = 4
2P - "czarny" boks - Heśka i dwa dzikuski = 3
1L - krówkowe stado z dziewięciu kociąt żyje 8 /mam nadzieję/ = 8
2L - dwie bure koteczki, jedna troszkę oswojona, druga bardziej dzika = 2
4L - Melcia, Mrusia i Zaczepialska = 3
Izolatka - mama z kociątkiem dziewczynką = 1

Czyli, o ile nic się z rana nie zmieniło, mamy 21 kociąt.
Oprócz dziczka z ZOO chyba wszystkie są już poszczepione.

[Boo]

Kilka zdjęć

Panna Zaczepialska:



Amatorka - sznurówek, wszystkiego co się rusza a najbardziej ludzi Wspina się po nogach do góry, liże, podgryza, paca łapkami po twarzy, słowem robi wszystko by tylko się nią zainteresować

Mrusia:



Mruczy na zawołanie Mruczy zawsze, wszędzie i o każdej porze W niedzielę zdążyłam jeszcze przyglądnąć się Mrusi - jest piękna. Ma idealnie czarne, aksamitne i błyszczące futerko.


No i niestety, później poszłam do krówkowego boksu i zdjęcia się skończyły

[CoToMa]

A dlaczego Hesia i Mela mieszkają oddzielnie? Przecież to siostrzyczki.

[-Buffy-]

Panna Zaczepialska ... Amatorka - sznurówek...

Trzeba mieć cały zapas.

W niedzielę zdążyłam jeszcze przyglądnąć się Mrusi - jest piękna.

Wszystkie są piękne, nawet Melunia z tym chorym oczkiem.

A właśnie - co z oczkiem Melci?

[-Buffy-]

Lawinkę podrzucimy do góry, po domki.

[VeganGirl85]

to ja też podrzucę

[Boo]

A dlaczego Hesia i Mela mieszkają oddzielnie? Przecież to siostrzyczki.

Mela została w boksie "biegunkowych" a Hesia jako ta "bez" trafiła do boksu "bezbiegunkowych".

Nasza lawina pomniejszyła się o dwie krówki które odeszły od nas w piątek